Modelarstwo z pasją

Tym razem padło na nudnego Bf 109. Zrobiony tylko ze względu na moje zainteresowanie tematem wojny w Hiszpanii.
Co by jednak nie mówić model budowało się super. Może ma wady, wytykane w internetach więc znane, mi jednak nie przeszkadzały. Taki wyszedł

Pod spodem ciut chyba za czysto, jak na 109, ale bez względu na to, model i podstawka - palce lizać.

Fajny model i super zdjęcia. Wszystko mi się tu podoba. Me gusta!

Prawda, prezentacja bardzo się podoba.

Cymesik, Panie, cymesik

Super, i model i podstawka. Bardzo mi się podoba.

Model elegancko pomalowany ... ale te przewody hamulcowe grubości luf km i w złych miejscach kłują w (moje) oczy.

Jestem na tak.

Bardzo fajnie zrobiony model, podstawka rewelacja. Jedynie silnik do mnie nie gada, wygląda jak zrobiony do 72ki. Ale całość spoko

Fajnie i elegancko ale w płacie prof. Willy zapodał karabiny.

Cieszę się że się ogólnie podoba ten nudny samolot

Murek napisał(a):Model elegancko pomalowany ... ale te przewody hamulcowe grubości luf km i w złych miejscach kłują w (moje) oczy.

He he nawet nie zastanawiałem się co to jest wkleiłem jak instrukcja dała. I tak poniosła mnie fantazja i szpachlowałem jakieś linie których nie powinno być itd co znalazłem na forum. Generalnie irytują mnie takie ingerencje i w ogólnym odbiorze modelu kompletnie nic nie zmieniają. Ale dzięki za uwagę, jeśli kiedyś sięgnę po kolejnego jeszcze nudniejszego "G" to zrobię bez tych przewodów.

Jacek Bzunek napisał(a):Fajnie i elegancko ale w płacie prof. Willy zapodał karabiny.

Ale nie w przypadku E-1 Siebelta Reentsa. To akurat sprawdzałem bo wydało mi się dziwne. Być może innych E-1 też nie wiem, to nie moja bajka. W E-3 już były na pewno.

W E-3 były działka z lufami wystającymi z płata a w E-1 były w skrzydłach km-y schowane wewnątrz z widocznymi otworami wylotowymi. Te k-my w E-1 były bliżej kadłuba niż działka w E-3. Tak było we wszystkich E-1. W wersjach E-1/B demontowano skrzydłowe uzbrojenie ale otwory pozostawały, czasami tylko widocznie zaślepione. W maszynie Reents'a też były otwory w skrzydłach, co widać na zdjęciach tej maszyny: