Kwarantanna w temacie świrusa powoduje, że człowiekowi odbija i zaczyna widzieć rzeczy nie istniejące.
Na jednym ze spotkań IPMS obdarowany zostałem stareńkim jak modelarstwo zestawem Huta Prestejov (nie wiedzieć czemu, ale Kovozavody w google translatorze tłumaczone jest na hutę metalu).
Zestaw stareńki, więc w sam raz nadaje się na SF z większym fiction niż science.
Sam model nie ma co opisywać, bo pewno większość miała z nim do czynienia.
Przeszlifowałem go, przeszpachlowałem.
Dorobiłem to tu , to tam kilka części.
Szerokie nogawki podwozia skojarzyły mi się ze Sztukasem więc przerobiłem go na bombowiec nurkujący.
Bomba pochodzi z zestawu He111 Rodena. Nie polecam. Znaczy się nie bombę tylko model Heńka, bo jest dla masochistów.
Reszta to samoróby.
No ale nie czas na przynudzanie kiedy pomidory w rękach czerstwieją.
Zapraszam więc do oglądniecia lanszafcików.
Jeśli się komuś spodobają to niech napisze parę słów.
Jak się nie podobają to niech też coś napisze.
A jak go sfrustrują to niech wali z pomidora.