Jeden/jedna z trójki zaplanowanych Spitfire'ów skończony/a.
Stary zestaw Hasegawy, w skali 1/32 (dla mnie dość nietypowej), w zasadzie prosto z pudła poza kilkoma elementami w kokpicie i na podwoziu. Kalki podstawowe z zestawu - położyły się nieźle na Solu, niestety, Set pomarszczył duże "roundle" na skrzydłach, więc musiałem je przeszlifować i pomalować. Reszta oznaczeń to świetne maski (litery kodowe i seriale) i kalki Montexu , przeznaczone co prawda do zestawu Hobby Bossa, ale pasowały bez problemu (chociaż rysunki Montexu mogą wprowadzić w błąd!) - mają reprezentować samolot "Dziubka" Horbaczewskiego.
W zasadzie bardzo przyjemny zestaw, dość dobrze spasowany - zrobiony bez wielkiej napinki, sprawił mi FRAJDĘ. Zaczynam rozumieć fascynację Artura D. dużymi modelami - jest co wziąć do ręki, jest co oglądać, że o budowaniu nie wspomnę .
Pobrudziłem jak umiałem - głównie wash z farb olejnych i suche pastele. Okopcenia podpatrywałem (acz nieudolnie wykonałem ) u Kamila Sz.
Kilka zdjęć:
No to pomidory w dłoń! Lepsze zdjęcia postaram się zrobić niebawem.