Strona 1 z 1

A-6E Intruder VA-196 Trumpeter 1:32

PostNapisane: czwartek, 18 czerwca 2020, 10:24
przez KRL
Tym razem jeden z moich ulubionych modeli w mojej opinii jest to jeden z dwóch najlepszych modeli odrzutowców w skali 1:32 Trumpetera.

Model dość skomplikowany i wymagający w budowie ale bez większych problemów w zasadzie ma dwa słabe punkty pierwszy to osłony silników które jak myślę z założenia Trumpeter wymyślił że będą pozostawały otwarte a co za tym idzie ich dopasowane gdy chcemy je zamknąć jest słabe i wymaga to sporo pracy. Podobnie jest w materii "nosa" który także wymaga sporo czasu by dopasować go do reszty kadłuba jeżeli chcemy zamknąć radar.

Reszta pasuje do siebie bardzo dobrze i bez problemowo.

Tyle o samym modelu.

Na początek oryginał 

Obrazek

I to co udało się złożyć jak zawsze prosto z pudła:

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Re: A-6E Intruder VA-196 Trumpeter 1:32

PostNapisane: czwartek, 18 czerwca 2020, 11:48
przez Łukasz_K
Bardzo się podoba, jak zwykle świetna robota!

Re: A-6E Intruder VA-196 Trumpeter 1:32

PostNapisane: piątek, 2 października 2020, 11:43
przez KRL
Pozwolę sobie wrócić na chwilę do tematu tego A-6.
Wykonałem ten model na zamówienie jednej z Duńskich Baz Śił Powietrznych i jednym z najważniejszych problemów w rozmowach z zamawiającym było jak wyślę ten model tak by nie uległ uszkodzeniu żaden z elementów.
Sprawa się, tak mocno komplikowała że byłem już gotów dostarczyć ten model osobiście stanęło jednak na wysyłce kurierem i moim zapewnieniu że wysyłałem modele dalej niż do Danii i nie było problemów.

Czekałem jak na szpilkach na informację dotyczącą stanu modelu po dostawie tym bardziej że nie wiedzieć czemu model był dostarczany przez kuriera do Danii przez hub na południu Niemiec.
Model dotarł bez żadnego uszkodzenia jednak dziś rano otrzymałem wiadomość że model został umieszczony na stałej wystawie w bazie. A dziś zaczyna się weekend dla zwiedzających i podobno pierwsza osoba która weszła wraz z dzieckiem uszkodziła sondę do tankowania.

Ciekawe model pokonał tyle kilometrów w kartonie traktowany zapewne przez kurierów nie najlepiej i dotarł cały a tym czasie tatuś z synem na wystawie jednym ruchem uszkodzili model.
Ot taka ciekawostka.


Obrazek