Strona 1 z 2
Westland Whirlwind Mk.I - Classic Airframes 1/48

Napisane:
czwartek, 3 września 2020, 15:15
przez Jurek Greinert
Re: Westland Whirlwind Mk.I - Classic Airframes 1/48

Napisane:
czwartek, 3 września 2020, 19:20
przez piotrkur
Jestem na tak!A tak z ciekawości-czemu "w życiu mu nie wyszło"???

Re: Westland Whirlwind Mk.I - Classic Airframes 1/48

Napisane:
czwartek, 3 września 2020, 19:32
przez arhtus
Może dlatego mu nie wyszło bo miał dwa silniki, a przy tym nie specjalnie się wyróżniał na tle maszyn jednosilnikowych, ale konstrukcja ciekawa, a i model zacny, pomijając dość grube krawędzie spływu skrzydeł. Obicia to zdrapki, czy malowane, ewentualnie czym?
Re: Westland Whirlwind Mk.I - Classic Airframes 1/48

Napisane:
czwartek, 3 września 2020, 20:29
przez Ralf_S
piotrkur napisał(a):Jestem na tak!A tak z ciekawości-czemu "w życiu mu nie wyszło"???

arhtus napisał(a):Może dlatego mu nie wyszło bo miał dwa silniki, a przy tym nie specjalnie się wyróżniał na tle maszyn jednosilnikowych, ale konstrukcja ciekawa, a i model zacny, pomijając dość grube krawędzie spływu skrzydeł. Obicia to zdrapki, czy malowane, ewentualnie czym?
Dwa silniki to pół biedy. Gorsze, że były za słabe. A samolot miał słuszne uzbrojenie 4x20mm. Ale salwa z tych działek w zestawieniu z cherlawymi silnikami powodowała wg. ich pilotów, że Whirlwind stawał w miejscu. Za słabe silniki pogrzebały wiele projektów ładnych samolotów

I to przez całą historię lotnictwa, również w czasach nam współczesnych.
Modelik świetny! Piękna owiewka - to vacu? Czym ją tak wypieściłeś?

Re: Westland Whirlwind Mk.I - Classic Airframes 1/48

Napisane:
czwartek, 3 września 2020, 20:44
przez arhtus
Z tym ciągiem wstecznym od działek to podobnie jak ze współczesnym A-10 i jego kosiarką w dziobie
Swoją drogą ten Whirlwind i tak z tymi silnikami miał spoko osiągi, ale zawsze to jednak dwa silniki, a jakby mu dali dwa Merliny to ho ho

ale i tak by jego konstrukcja pewnie nie podołała takiej mocy, a i jednak zawsze to były dwa Spitfirey, a nie jeden Whirlwind

Re: Westland Whirlwind Mk.I - Classic Airframes 1/48

Napisane:
czwartek, 3 września 2020, 20:50
przez Jurek Greinert
Dzięki za słowa otuchy bo model do łatwych nie należy.

Po kolei, moim zdanie gdyby nie decyzje ministerstwa i Whirlwind doczekałby Merlinów byłby nie do pobicia jako ciężki myśliwiec krotkiego/średniego zasięgu przez długi czas. Co do obić to robione kredką z AK, całość zabawy 15-20 minut. Oszklenie jest natomiast pudełkowe, miałem starszą edycję, potem CA dawało gorsze wtryskowe.
Re: Westland Whirlwind Mk.I - Classic Airframes 1/48

Napisane:
czwartek, 3 września 2020, 21:08
przez Murek
Ładny

Re: Westland Whirlwind Mk.I - Classic Airframes 1/48

Napisane:
piątek, 4 września 2020, 10:22
przez Łukasz_K
Model ładny, konstrukcja to nawet jak na moje gusta dziwaczna.
Re: Westland Whirlwind Mk.I - Classic Airframes 1/48

Napisane:
piątek, 4 września 2020, 10:54
przez greatgonzo
Na szczęście tym razem ministerstwo wykazało się przytomnością umysłu.

W tym okresie dziwi drutowa antena radia. Rzeczywiście była?
Model ogląda się przyjemnie.
Re: Westland Whirlwind Mk.I - Classic Airframes 1/48

Napisane:
piątek, 4 września 2020, 15:31
przez piotr dmitruk
Bardzo ładny!
Re: Westland Whirlwind Mk.I - Classic Airframes 1/48

Napisane:
piątek, 4 września 2020, 15:46
przez Jurek Greinert
Nie zgodzę się z krytyką tego samolotu, w momencie gdy zaczynał służbę jego osiągi były naprawdę dobre, był bardzo łatwy w pilotażu i miał potencjał rozwojowy. Niestety osoby decyzyjne patrzyły defensywnie czyli myśliwiec do obrony terytorium. Dlatego w dalszym okresie wojny zabrakło angolom myśliwca eskortowego o dużym zasięgu. Wszystko obstawiali amerykanie. Dodatkowo jako samolot szturmowy układ dwusilnikowy byłby bezpieczniejszy i odporniejszy jeśli ciągnie na jednym. Pamiętajcie ze mam na myśli samolot jednoosobowy w stylu P-38 czy Hs-129. Obydwa znalazły swoje miejsce w historii czy jako fighter czy attack.
Co do wyglądu to o gustach się nie rozmawia, dla mnie ten samolot ma świetną linię, żadnych wystających elementów, chłodnic, chwytów powietrza, czysta aerodynamiczna linia. Powierzchnia czołowa silników i kadłuba jest nie wiele większa od kołpaków i fotela pilota razem wziętych. Jak to się ma np do pokrzywionego Hurricana (którego też lubię) który powstał jako mozolna ewolucja dwupłata. Przypominam że różnica w oblocie prototypów to 1 rok (WW później)
Re: Westland Whirlwind Mk.I - Classic Airframes 1/48

Napisane:
piątek, 4 września 2020, 16:39
przez Jarpen
Hm. W listopadzie 1940 r.został oblatany Mosquito i Angole postawili na tą maszynę i jak się wydaje słusznie.
Re: Westland Whirlwind Mk.I - Classic Airframes 1/48

Napisane:
piątek, 4 września 2020, 18:20
przez arhtus
Tylko P-38 i Mosquito to jednak inna liga jeśli chodzi o rozmiary. Jaki sens utrzymywania samolotu dwusilnikowego, który osiągami jest porównywalny z maszynami jednosilnikowymi? Znowu jakby chcieli mu zmienić silniki na mocniejsze i zrobić coś z rozmiarami, żeby upchać więcej paliwa i uzbrojenia to by powstał... no właśnie Mosquito
Ten samolot chyba powstawał w czasach gdy naprawdę mocne, udane silniki dopiero się rodziły i dlatego dostał dwa słabsze, a jak już Merlin się rozwinął to się okazało, że tradycyjny układ jednosilnikowy z powodzeniem daje radę w zastosowaniach do jakich Whirlwind został opracowany. Takie moje przemyślenia odnośnie tego samolotu
Choć przyznam, że małe dwusilnikowe maszyny mają swój urok, np. nasz Wilk

Re: Westland Whirlwind Mk.I - Classic Airframes 1/48

Napisane:
sobota, 5 września 2020, 09:21
przez Kuba P.
A nie bylo tak, że to po prostu RR Peregrine były dość słabe a cieżkie i zawodne a samolot na jednym słabo latał. Do tego RR szybko dostał priorytet na budowę i rozwój Merlina co dobiło pomysł Whirlwinda.
Inna sprawa, że Peregrine był małym silnikiem, 21l pojemności vs 27l Merlina. Nie wiem czy przekładka Merlinów była w ogóle liczona dla tak małego płatowca.
W każdym razie i oryginał bardzo mi się podoba jak i model pięknie wykonany. Gratulacje Jurek.
Re: Westland Whirlwind Mk.I - Classic Airframes 1/48

Napisane:
sobota, 5 września 2020, 11:04
przez iras67
Super wyszedł... kolejny raz robisz z "mękola" cacko.