Modelarstwo z pasją

Na wejście zacytuję fragment z książki o Me163 („Me163 Komet” B.Belcarz, R.Pęczkowski, Monografie Lotnicze nr 35):
„Historia samolotu Me 163 Komet pokazuje do czego może prowadzić magia cyfr. Próby zrobienia myśliwca z samolotu doświadczalnego o bardzo nowatorskim układzie i napędzie nie zakończyły się sukcesem – boleśnie przekonali się o tym piloci z jednostek bojowych. Na ich nieszczęście Komet był pierwszym statkiem powietrznym, który przekroczył magiczną prędkość 1000 km/h i był to właściwie jedyny powód, dla którego miał się stać samolotem myśliwskim.”
Nic dodać, nic ująć Jak często bywało u nazistowskich producentów broni, Komet był „pierwszym” i tylko to spowodowało, że się zapisał w historii...

Sam model Revella dosyć wiekowy (1999) ale wg wielu opinii w sieci w dalszym ciągu trzyma bardzo dobry poziom. I to się potwierdza z przyjemności klejenia tegoż

Poniższa maszyna latała w JG400 od drugiej połowy 1944. Jakimś - przy wypadkowości tej konstrukcji – cudem przetrwał do końca wojny ;-)













Stare Kino: https://youtu.be/FIsZBZL1hoc

uroczy jest z tym śmigiełkiem


a model fajnie zrobiony, w ciekawym camo, podoba się, gratki

PS.
następnym razem zamiast ołówka do wyznaczania granic weź może jakąś kredkę w kolorze tegoż, bo Ci się prześwituje

Łukasz_K napisał(a):...
następnym razem zamiast ołówka do wyznaczania granic weź może jakąś kredkę w kolorze tegoż, bo Ci się prześwituje

Sam model Revella dosyć wiekowy (1999) ale wg wielu opinii w sieci w dalszym ciągu trzyma bardzo dobry poziom.

To nie jest model Revella, to oryginalnie Trimaster wydany pierwszy raz chyba w 1990 albo chwilkę przed.
Ale fakt - jak na trzydziestoletni model to nadal daje radę.

ps - te pręciki w otworach wylotowych rur na lufach działek to chyba niepotrzebne

Kuba P. napisał(a):

Sam model Revella dosyć wiekowy (1999) ale wg wielu opinii w sieci w dalszym ciągu trzyma bardzo dobry poziom.

To nie jest model Revella, to oryginalnie Trimaster wydany pierwszy raz chyba w 1990 albo chwilkę przed.
Ale fakt - jak na trzydziestoletni model to nadal daje radę.

ps - te pręciki w otworach wylotowych rur na lufach działek to chyba niepotrzebne

A jeśli były by to działka 20 mm? Ok, mnie bardziej nurtują kolory na skrzydłach, ten o odcieniu fioletowym podpada pod RLM 75, a ten drugi?

Wrrrr...
Dzięki Kuba - już „spiłowałem” te lufy

Jeśli by były działka 20mm to lufy by wystawały istotnie ale jeśli były MK 108 to nie wystaje nic.
Tylko ciężko się z "54" połapać bo zdjęcia są mocno słabe, pomieszane i na domiar złego w USA łączono sam statecznik "54" z inną maszyną i nie wiadomo już co jest co.
Ale na jednym zdjęciu widać coś jak butle na powietrze przy komorze działka co by raczej wskazywało MK 108 z ich systemem pneumatycznego przeładowania chociaż jak udało się ustalić że w "54" były oryginalnie działka 151/20e to prośba o info.


Ponoć to jest "54".

Niestety nie mam żadnych informacji nt uzbrojenia tego konkretnego samolotu. Chodziło mi tylko o to, że wybierając uzbrojenie 20 mm te lufy nie były by błędem.

Murek napisał(a):...Ok, mnie bardziej nurtują kolory na skrzydłach, ten o odcieniu fioletowym podpada pod RLM 75, a ten drugi?

Skrzydła to 81 i 82, motting - 75, spód 76 - tak, gdzieś widziałem wzmiankę, że to nie jest prawidłowy układ kolorów - taki był w instrukcji a w cytowanej monografii jest tylko boczny rzut białej pięć-cztery...