Modelarstwo z pasją

Kolejny mój model
Polikarpow I-153 w skali 1/72.
Zestaw ICM konfekcjonowany przez Revella.
Ogólnie model fajny, dość prosty w budowie. Bezproblemowy.
Jednak malowanie pudełkowe jakoś tak nie przypadło mi do gustu.
Wolałem powęrzykować w tematyce rodem z nad Chałchin Goł

Tak więc proszę przygotować pomidory i jajka i zapraszam do galerii.

Jak komuś się podoba to niech napisze, że mu się podoba.
Jak ktoś uważa, że jest kiepski to niech napisze o tym.
A jak komuś to obojętne to niech naskrobie, że ma to gdzieś.
A co?

Nie widze przeszkod zeby cos napisac...
Zdjec tez nie widze...

To wygląda całkiem fajnie, ale najbardziej mnie ciekawi metoda - czy jest to kombinowane aero z ciapaniem pędzlem? Bo chociaż nie każdą plamkę uważam za udaną, to efekt ogólny jest interesujący...
A sama maszyna z tym swoim grubaskowym urokiem się podoba.

Z czego są zrobione naciągi? Wash jest ciemnozielony?

Łukasz_K napisał(a):Z czego są zrobione naciągi? Wash jest ciemnozielony?

Też podłączam się do pytania o naciągi. Na zdjęciach wygląda mi to na wyciągnięte plastikowe pręciki ale pewności nie mam. W tej skali wykonanie śrub rzymskich, przynajmniej dla mnie nierealne . Zastanawiałem się na tym, czy nie wiercić jednego płata na wylot, potem to szpachlować, zamalowywać itd. - ale wg mnie to zabije cały efekt wcześniejszego malowania.
Może ktoś ma inne, wykonalne pomysły jak to w tej skali zrobić.
Myślałem aby użyć linek Uschi, bo widziałem na YT jak miały się rzekomo kurczyć przy użyciu źródła ciepła. Ja próbowałem ze swoimi ale to nie działa. Co prawda na filmie były oryginały z metalowej rolki, a te od Uschi-MIG-a są chyba jednak inne, za to elastyczne.
Pytam, bo mam takiego Iszaka w szafie i jeszcze Pociaka, wszystko w 72 i na razie czekam, bo nie mam sensownego pomysłu na wykonanie naciągów.

tommyk napisał(a):Myślałem aby użyć linek Uschi, bo widziałem na YT jak miały się rzekomo kurczyć przy użyciu źródła ciepła. Ja próbowałem ze swoimi ale to nie działa.

Uschi nie używałem, ale termicznie można z powodzeniem naprężać linki zrobione z ramek i z żyłki wędkarskiej. Jako źródło ciepła używam do tego płomienia świeczki. Ustawiam model kilkanaście centymetrów dokładnie nad płomieniem (tak, żeby ciepłe powietrze przepływało między płatami) i kiedy linki "drgną", szybko zabieram.

Co do zdjęć to niestety nie poradzę. Zgłaszałem to już do administratora forum.
Galerię tworzę podlinkowując zdjęcia z mojej strony.
W tym wypadku to http://modelarstwo.mdi.pl/Galerie/i153/i153.html
Tam zdjęcia się wyświetlają, na forum niestety czasem nie.
Tak więc zapraszam na stronę jak by fotek nie było widać.

Naciągi robię tak, że zanim zamontuje płaty w odpowiednich miejscach wiercę otwory.
Jeśli miejsce jest trudno dostępne to przyklejam żyłkę wędkarską. Na przykład do kadłuba.
Nie maluje spodu dolnego płata oraz wierzchu górnego.
Sklejam całość.
Żyłkę przeciągam przez otwory, przyklejam CA naciągając.
Następne, żyletką, przycinam żyłkę jak najbliżej powierzchni.
Szpachluje, szlifuje i na koniec maluje te części płatów.
Metoda sprawdza mi się już przy kolejnym modelu.

Brak podstawowej informacji o tym czy śmigiełko sie kręci czyni niemożliwym właściwą ocenę tej pracy.

Bardzo fajna!!! Świetnie wyszły nieregularne plamki.

Dzieki, za link - model bardzo fajny, jak zrobiles plamki ?

Arkady72 napisał(a):Brak podstawowej informacji o tym czy śmigiełko sie kręci czyni niemożliwym właściwą ocenę tej pracy.

Jak bym się przyznał, że się nie kręci to bym został onlajnowo zlinczowany

Mac Eyka napisał(a):Jak bym się przyznał, że się nie kręci to bym został onlajnowo zlinczowany

O ja cie...niemoge...
Az tak ?

RAV napisał(a):

tommyk napisał(a):Myślałem aby użyć linek Uschi, bo widziałem na YT jak miały się rzekomo kurczyć przy użyciu źródła ciepła. Ja próbowałem ze swoimi ale to nie działa.

Uschi nie używałem, ale termicznie można z powodzeniem naprężać linki zrobione z ramek i z żyłki wędkarskiej. Jako źródło ciepła używam do tego płomienia świeczki. Ustawiam model kilkanaście centymetrów dokładnie nad płomieniem (tak, żeby ciepłe powietrze przepływało między płatami) i kiedy linki "drgną", szybko zabieram.

Ryzykowne.
Ja podgrzewam nad gazem, świeczką lub zapalniczką igłę 12 i przesuwam nią pod żyłką, efekt dobry, a nie ma ryzyka okopcenia lub stopienia co drobniejszych elementów. istotne tylko, aby nie trzymać w jednym miejscu, bo można przetopić linkę.


Fajny "rybi" efekt kamuflażu. Jakby jeszcze spiłować kółka...