Strona 1 z 1

Ławoczkin Ła-15 | Mars Models 1:48

PostNapisane: czwartek, 22 lipca 2021, 19:09
przez HubertKendziorek
Po zakończeniu wojny Wielka Brytania była centrum światowego napędu odrzutowego. Pod koniec 1946 r. wysłano tam komisję składającą się z głównego konstruktora samolotów Mikojana, głównego konstruktora silników Klimova i czołowego specjalisty w dziedzinie nauki o materiałach lotniczych, profesora Kishkina.
Delegacji udało się zakupić najnowsze silniki turboodrzutowe Rolls-Royce: Nene o ciągu do 2270 kg oraz Derwent-V o ciągu 1590 kg.
W możliwie najkrótszym czasie postanowiono skopiować i rozpocząć seryjną produkcję silników, które otrzymały nazwy odpowiednio RD-45 i RD-500. Biura projektowe samolotów otrzymały zlecenia na opracowanie nowego prototypu samolotu dla tych silników. W grudniu 1947 miały już być testowane prototypy.
Tak powstały Jak-23, MiG-15 i właśnie Ła-15 (moim zdaniem najładniejszy i chyba najlepszy z całej trójki). Najpierw samolot 168 z silnikiem RD-45, a gdy wyszły na jaw opóźnienia problemy z jego produkcją – samolot „174” z silnikiem RD-500.
Prototypy „174” i I-310 No.01 (późniejszy MiG-15) zostały ukończone niemal jednocześnie: I-310 został przetransportowany na LII 24 grudnia, „174” – 31 grudnia 1947 roku. Pierwszy lot I-310 odbył się 30 grudnia 1947, a „174” 8 stycznia 1948.
Próby trwały od początku 1948 roku. W maju 1948 pierwszy prototyp „174” uległ katastrofie, pilot przeżył.
Pod względem maksymalnej prędkości MiG-15 i Ła-174 okazały się praktycznie równe. Maksymalna prędkość MiG-15 wynosiła 1042 km/h na wysokości 2620 m. Ła-174 – 1040 km/h na wysokości 3000 m. Pod względem prędkości wznoszenia MiG-15, ze względu na lekko wyższy stosunek ciągu do masy, wykazał wyższe osiągi, niż Ła-174: czas wznoszenia na 5000 m wynosił 2,3 minuty w porównaniu z 3 minutami. Ale zwrotność w poziomie, przyspieszenie i charakterystyka hamowania okazały się lepsze w tym drugim. Dzięki dobrej aerodynamice Ła-174 (teraz już jako Ła-15) przewyższał MiG-15 pod względem stabilności i sterowności, zwłaszcza przy dużych prędkościach.
Oba samoloty skierowano do produkcji seryjnej.
Niestety, 3 lutego 1949 roku rozbił się kolejny prototyp Ławoczkina wywodzący się z Ła-15, czyli Ła-176, który jako pierwszy w ZSRR przekroczył barierę dźwięku. Tym razem pilot (winny wypadkowi) nie przeżył.

Na nieszczęście, do produkcji wszedł także nowy silnik WK-1, o dużo lepszych parametrach od RD-45. Można było go zamontować i zamontowano w MiG-15, ale nie w Ła-15. Także Ił-28 miał używać tych silników, pojawiły się więc głosy za unifikacją, zostawieniem w produkcji mniejszej liczby typów silników i samolotów, a że MiG-15 był też tańszy i łatwiejszy w produkcji, zapadła decyzja o zakończeniu produkcji Ła-15. Poinformowany dosłownie w przededniu jej przedłożenia rządowi do zatwierdzenia, Ławoczkin natychmiast napisał apel do Stalina, w którym próbował zakwestionować wybór MiG-15 do masowej produkcji w zakładzie nr 21 wyrabiającym dotąd Ła-15. Ale niestety ... znając negatywny stosunek Stalina do samolotów, które uległy wypadkom lub katastrofom, Ławoczkin nie wspominał o osiągnięciach Ła-176. Pisze tylko o prototypie „168”, który przeszedł testy państwowe, który ma wiele identycznych lub podobnych elementów do Ła-15, że przejście na jego produkcję w zakładzie nr 21 byłoby rozsądniejsze. Te argumenty Ławoczkina nie zrobiły wrażenia. Następnego dnia, 14 maja 1949, na spotkaniu rządu przyjęto propozycję pozostawienia w serii tylko MiG-15.
Ła-15 wycofano z pierwszej linii do jednostek obrony powietrznej, gdzie służyły do połowy lat 50-ych. Później część z nich wykorzystano do testów broni jądrowej.

Szkoda, bo Mig-15 wygląda przy Ła-15, jak gruba bania.

Model, według instrukcji Mars Models, przedstawia pierwszy seryjny egzemplarz Ła-15. Mam nadzieję, że faktycznie kiedyś tak wyglądał, gdyż jak się zorientowałem już po nałożeniu kalkomanii, na zdjęciach wygląda on inaczej. Nie miałem jakoś serca cofać się w budowie.
Ta zaś przebiegała prawie bezproblemowo aż do chwili, gdy okazało się że kokpit i wloty powietrza do silnika nie mieszczą się w kadłubie, a średnica przedniej i tylnej części kadłuba po wciśnięciu kokpitu różnią się dość istotnie. Jakoś udało się te problemy opanować, siłą i perswazją pilnika.
Poza tym – czysta przyjemność, ładne detale, w komplecie od Mars Models blaszki i maski.

Malowanie – wnętrza MRP, z zewnątrz AK Extreme Metal. Ciemnoszary wash Modellers World.
Lufy z rurek mosiężnych.

Zapraszam do galerii.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Ławoczkin Ła-15 | Mars Models 1:48

PostNapisane: czwartek, 22 lipca 2021, 21:25
przez Murek
Ładniutki, jak nie radziecki ;o) :D

Re: Ławoczkin Ła-15 | Mars Models 1:48

PostNapisane: czwartek, 22 lipca 2021, 21:25
przez Mac Eyka
Model wyszedł ci na prawdę super.
No może jedne ale.
Na twoim miejscu nieco pobawiłbym się w cieniowanie poszczególnych paneli.
Ale takie delikatne.

Re: Ławoczkin Ła-15 | Mars Models 1:48

PostNapisane: czwartek, 22 lipca 2021, 21:25
przez Flyzloty
Pękną sprawa.

Re: Ławoczkin Ła-15 | Mars Models 1:48

PostNapisane: czwartek, 22 lipca 2021, 22:11
przez Jurek Greinert
Gratuluję modelu, też jestem zdania że jest dużo ładniejszy od Miga 15. Co do wykończenia to mam go w szafie i jeszcze nie weryfikowałem ale panele bym lekko zróżnicował dla dodania życia..... Ale nie będę forował bo może był cały malowany na srebrno jak to komuchy miały w zwyczaju

Re: Ławoczkin Ła-15 | Mars Models 1:48

PostNapisane: piątek, 23 lipca 2021, 07:07
przez HubertKendziorek
Co do różnicowania paneli, zdjęcia pokazują to różnie - czasem jest widoczne (prototypy i maszyny we wczesnym okresie służby), przeważnie jednak nie - co wskazuje na malowanie płatowca na srebrno. W sumie uznałem, że bardziej podoba mi się mniej pstrokate malowanie, nie zaburza kształtu samolotu, choć w ten sposób mój model niewątpliwie traci na atrakcyjności.

Dzięki, cieszę się że samolocik się podoba (był dość mały, na przykład w porównaniu do F-86, obok którego teraz stoi w gablocie).

Pozdrawiam
Hubert

Re: Ławoczkin Ła-15 | Mars Models 1:48

PostNapisane: piątek, 23 lipca 2021, 08:37
przez Łukasz_K
Bardzo fajnie wyszedł, i bez przebarwień paneli wygląda dość atrakcyjnie, ale co do opinii, że jest ładniejszy od MiGa15 to czy ja wiem , taki jakiś jak na szczudłach :P

Re: Ławoczkin Ła-15 | Mars Models 1:48

PostNapisane: piątek, 23 lipca 2021, 10:48
przez Murek
Który ładniejszy, Mig czy Ła to kwestia gustu. Mam jednak nieodparte wrażenie, że konstruktorzy Ła mocno wzorowali się na Me P.1101...

Re: Ławoczkin Ła-15 | Mars Models 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 26 lipca 2021, 14:15
przez HubertKendziorek
Murek napisał(a):Który ładniejszy, Mig czy Ła to kwestia gustu. Mam jednak nieodparte wrażenie, że konstruktorzy Ła mocno wzorowali się na Me P.1101...

No, ale P.1101 przejęli Amerykanie. Ja bym raczej obstawiał Focke-Wulf Ta 183. Po kuracji odchudzającej.

Re: Ławoczkin Ła-15 | Mars Models 1:48

PostNapisane: poniedziałek, 26 lipca 2021, 15:12
przez Murek
HubertKendziorek napisał(a):
Murek napisał(a):Który ładniejszy, Mig czy Ła to kwestia gustu. Mam jednak nieodparte wrażenie, że konstruktorzy Ła mocno wzorowali się na Me P.1101...

No, ale P.1101 przejęli Amerykanie. Ja bym raczej obstawiał Focke-Wulf Ta 183. Po kuracji odchudzającej.

Dla mnie z kolei Mig-15 to dopracowany Ta-183 ;o)

Re: Ławoczkin Ła-15 | Mars Models 1:48

PostNapisane: wtorek, 27 lipca 2021, 09:37
przez Aleksander
Świetny Ła!

Re: Ławoczkin Ła-15 | Mars Models 1:48

PostNapisane: wtorek, 27 lipca 2021, 12:41
przez skusz
Zabrakło tak niewiele, fajny Ławoczkin.