Modelarstwo z pasją

Czołem,

Kilka fotek "jedenastki" Army. Model znany, ma swoje drobne potknięcia jednak ja uważam, że jest generalnie fajny w budowie. Malowny Hatakami, z dodatków koła, chłodnica i poducha. Podłubałem przy otworach przed silnikiem, wydechy troche odchudziłem i tyle.Kalki na skrzydłach to była jazda.

Swietna robota bardzo mi sie podobuje. Sam go mam w kolejce. Z ciekawosci jak Kolega robil przetarcia na gorze plata? Te jasniejsze - aero ?

„Six, six, six”… był taki numer? Odważny pilot ;)
A model bardzo ładny

Bardzo ładnie wykonany, subtelnie. Podobają mi się przebarwienia inspekcji, chłodnica, nieprzesadnie zmęczone poszycie.
Ogólnie podoba się

.....the number of the beast , tak było w instrukcji więc ufam jak dziecko, nie mam zresztą ani materiałów ani wiedzy ani czasu żeby się zagłębiać.

Tak to jest robione aero, olejami po tych żłobkach jest trudno, przynajmniej dla mnie ale ufam, że są tacy co potrafia i tak.

Dzięki za komentarze.

Bardzo fajny - przychylam się do opinii, że malowanie i brudzenie wyróżnia ten model na plus.
Sam niedawno skończyłem "jedenastkę" Mirage'a, więc pewnie niedługo zabiorę się i za AH. Może to i niszowy temat w świecie, ale sentyment do tego samolotu jest i warto jego repliki budować.

Też jestem na + z malowaniem, podoba się, bardzo fajny efekt.

Piękna Jedenastka, podobają mi się przebarwienia na skrzydle.

Bardzo ładny model!!!

307_Piotras napisał(a):.....the number of the beast , tak było w instrukcji więc ufam jak dziecko, nie mam zresztą ani materiałów ani wiedzy ani czasu żeby się zagłębiać.

Spoko, jest fota na dowód, zapraszam na bloga: http://armahobbynews.pl/blog/2021/02/22/uskrzydlone-salamandry-cz-3-ostatni-lot-2-z-salamandra/

Dzięki raz jeszcze, no właśnie, to co ja tam będę sprawdzał i dumał skoro jest git.

Petarda. Świetne fotki - czym robiłeś?

Nikon D5000