Modelarstwo z pasją

Nie wiadomo jak wyglądał jedyny polski Kobuz, a tym bardziej rumuński. Taka moja fantazja. Wg PKL w Rumunii 1933-1947 miał rumuński nr 316 i uległ wypadkowi 5.03.1942 r.. Wymyśliłem sobie, że przed wypadkiem zdążono go jeszcze przemalować i nanieść elementy szybkiej identyfikacji. Model dostał lufy, celowniki i taśmy od Mastera, kalki Pan Decal, zapraszam.













cdn

A mi, w przeciwieństwie do wszystkich, nawet się podoba . Ciekawa fantazja i podejście do tematu. Wykonanie spokojne, bez zbytniego "przerysowania" detali i powierzchni. Miło się ogląda. Jedyna uwaga - jak dla mnie zbyt "złoty" kolektor. Można by go przetrzeć jakąś rdzą czy czymś takim.
I takie małe prywatne pytanie na koniec - czy się kolega wybiera z tym majdanem na Tarnobrzeg?

Dzięki.

abtb napisał(a):Jedyna uwaga - jak dla mnie zbyt "złoty" kolektor. Można by go przetrzeć jakąś rdzą czy czymś takim.

Kolektor dostał miedzianą mgiełkę, wydawało mi się za mało, dostał drugą porcję. Wyszło na fotkach nie chciałem już poprawiać.

abtb napisał(a):I takie małe prywatne pytanie na koniec - czy się kolega wybiera z tym majdanem na Tarnobrzeg?

Tak, mam taką nadzieję że się odbędzie. Na pierwszym miałem Spitki i P-40, na drugim nie mogłem być, a teraz zabieram Pułaszczaki myślę że się jeszcze wyrobię z P.7 z Animalsów.

Fajny i kolorowy "what-if"! A może nawet nie do końca "what-if" - może gdzieś się znajdą papiery i fotki i okaże się, że masz rację!