Modelarstwo z pasją

Jeszcze jeden Pułaszczak do kolekcji. Jest to moja interpretacja tych paru czarno-białych zdjęć. Kalkomanie od Mr. Decal. Zapraszam.

Najlepsze malowanie 11 jakie do tej pory widziałem!

Ale wyścigówa!
Super model.

Interesująca interpretacja i kolejny z Twych ciekawych PZL-i. Swoją drogą, niezłe tempo

skusz napisał(a):Jeszcze jeden Pułaszczak do kolekcji. Jest to moja interpretacja tych paru czarno-białych zdjęć.

Bardzo fajny. Wiatrochron z blaszki? Ja z nim miałem problem...

Napisz coś więcej o tej interpretacji. Jak dużo w niej "rzucania monetą"?

skusz napisał(a):Kalkomanie od Mr. Decal.

Też ostatnio zainteresowałem się kalkami Fiedotowa. Akurat HA-NBN odpuściłem, ale może to jeszcze przemyślę... Problem w tym, ze nie dostałem odpowiedzi na dwa maile wysłane na podany na stronie adres, a FB nie używam. Czy Mr.Decal jeszcze działa?

Dziękuję za zainteresowanie

Mikolaj75 napisał(a):Interesująca interpretacja i kolejny z Twych ciekawych PZL-i. Swoją drogą, niezłe tempo

robię trzy jednocześnie i tak to wychodzi

RAV napisał(a):Wiatrochron z blaszki? Ja z nim miałem problem...

Tak, trzeba dobrze ją zagiąć, parę zmarnowałem, ale w blaszkach są wiatrochrony do wszystkich wersji z IBG więc żalu nie było

RAV napisał(a):Napisz coś więcej o tej interpretacji. Jak dużo w niej "rzucania monetą"

Hmm, jedną z ciekawszych wersji jaką widziałem to był błękitny napis . Po głowie mi chodziły jeszcze węgierskie pasy na usterzeniu poziomym jak to jest często widoczne na samolotach wojskowych, ale jakoś się ich nie dopatrzyłem na zdjęciach, chociaż ciekawie by to wyglądało. Poprzednie wojskowe malowanie miało dwa celowniki kołowe, też by to ciekawie wyglądało, ale po zcywilizowaniu i usunięciu km-ów to pewnie też i zdemontowano celowniki
Na fb jest taki adres:
https://mrdecal.zolnierowi.cz/?fbclid=I ... DprBDxQYVg

Rewelka! Wygląda znakomicie.

Jeśli chodzi o kolorystykę z czarno-białych zdjęć - to każdy ma prawo do swojej interpretacji, gdy nie ma innych materiałów źródłowych, a tu chyba nie ma.
Są takie zdjęcia, które nie mówią nic jednoznacznie...


...i na ich podstawie nie zdziwiłbym się, gdyby pas poziomy i litery były... srebrne (zmienna jasność przy różnym oświetleniu, srebrny czasem ciemniejszy, czasem jaśniejszy od białego może się wydawać!)

Bardzo fajna robota. Podoba się. Pomysł na kolorystykę znakomity.
Na podstawie tych zdjęć poszedłbym w węgierskie pasy na stateczniku poziomym. To widać dość dobrze.

Model bardzo fajny, fajnie zbudowany, ale niestety mocno kontrowersyjnie pomalowany.

Chociaż zdjęcia są tak różne, że trudno wstrzelić się gdzie jest prawda.

Na zdjęciach pokazanych przez Grześka pas w oznaczeniach państwowych na stateczniku jest na pewno biały, to może być odnośnik.
Pas pionowy przed statecznikiem jest nieco ciemniejszy, ja obstawiam, że to żółty, i co do tego mam spora pewność. Ale o tym za chwilę.
Pas poziomy i litery są ewidentnie ciemniejsze od poprzednio opisanych oznaczeń. Może to srebrny lub szary na przykład.
Osłona silnika też jest ciemnawa. Może srebrna. Kolektor jest wypracowany więc ciemniejszy.

Ale są kolejne fotki, może nie tak ładne jak Grześkowe.



No pas poziomy i literki są jednak ciemniejsze od bieli na stateczniku.
Ale wydają się być jaśniejsze od pasa przed statecznikiem. W podobnej tonacji jest osłona silnika.
Możliwe, że to potwierdza przypuszczenie Grześka, że są srebrne.
Ale jest jeszcze ten lanszafcik



A tu pasek biały i oznaczenia na kadłubie oraz osłona silnika wydają się być w jednym kolorze.
Ale chyba słońce pada z lewej strony fotografującego i jest intensywne i dlatego takie może być złudzenie.
Najciekawsze, ze wszystkiego jest to, że pasek przed statecznikiem wydaje się być ciemniejszy od czerwieni i zieleni w oznaczeniach na stateczniku.
Tak więc pewnie nigdy się nie dowiemy jakie było rzeczywiste malowanie i oznakowanie.

Maćka spostrzeżenia też ciekawe.
Mogły w niektórych zdjęciach być zastosowane filtry.
A mógł też samolot zostać przemalowany, nie wszystkie zdjęcia muszą przedstawiać tą samą wersję malowania.
To co pokazał skusz nie musi być wersją obowiązującą, ale też jest wiarygodne - i super wygląda!
(początkowo miałem wątpliwości co do jaśniejszej niż kołpak osłony karteru silnika za kołpakiem, ale ostatnie zdjęcie które wrzucił Maciek pokazuje to bardzo wyraźnie)

Rzućcie okiem, że na drugim, pokazanym przeze mnie zdjęciu, na stateczniku pionowym jest jakiś symbol, którego nie widać na pozostałych.

Mac Eyka napisał(a):Rzućcie okiem, że na drugim, pokazanym przeze mnie zdjęciu, na stateczniku pionowym jest jakiś symbol, którego nie widać na pozostałych.

Rzeczywiście, co może świadczyć o jakimś przemalowaniu.
Ale może to być też uszkodzenie emulsji, na tym zdjęciu jest trochę białych plamek, rys. Tylko że jednak kształt ma dość regularny.

Świetna praca i super ciekawe malowanie.

Słowo "világoskék ", widoczne na którymś z pierwszych dokumentalnych zdjęć znaczy "jasnoniebieski". Wygrzebałem je kiedyś na jakimś węgierskim forum, aczkolwiek mam wrażenie, że autor opisu za bardzo się nie orientował w temacie, więc to nie musi być prawda. Bo dlaczego nazwał ten samolot P11c, zamiast "a"? Chociaż akurat niebo jest dobrze widoczne, więc jeśli założono żółty filtr, to i jasnoniebieska rejestracja mogła wyjść ciemniej. Żółty jako kolor pasa wokół kadłuba - też by w takiej sytuacji mógł pasować. Próbowałem sobie coś przetłumaczyć, ale translator chyba nie był za dobry, no i jakoś nie pamiętam, żeby tam były rewelacje godne zapamiętania.
To tyle.

Model - jak dla mnie OK. Interpretacja fajna.
Jak było naprawdę - na razie nie stwierdzimy, podróże w czasie z powodu COVID-19 zostały zawieszone...

Ale super spostrzeżenia. Ten znaczek to znak Aeroklubu namalowany w późniejszym czasie.

fragles napisał(a):Na podstawie tych zdjęć poszedłbym w węgierskie pasy na stateczniku poziomym. To widać dość dobrze.

Bardzo mnie to zaintrygowało, bo myślałem o przepisowo malowanych pasach na usterzeniu, ale na drugim zdjęciu które zamieścił GrzeM, faktycznie widać pasy tyle że malowane inaczej. Zacząłem szukać. Na czas remontu i oczekiwania na zamówiony (w maju) regał wszystkie materiały wyniosłem na strych m.in. Hungarian Fighter Colours, bo tam mogłem znaleźć coś odnośnie pasów. W 1 i 2 cz. znalazłem dwa zdjęcia z pasami malowanymi w poprzek, Fiat CR.20 z 1931 r. i Fiat CR.30B z 1938, ale też ...

tak już mam, obszukam internet, czasem zajmuje mi to sporo czasu, a jak już nie potrzebuję to się znajduje
Statecznik poziomy do przemalowania, swoją drogą to studenci mieli fantazję.