Modelarstwo z pasją

Ciekawe dyskusje model wywołał. O co chodzi z kolorem działek, zrobiłem Gun Metal, może trochę za jasny wyszedł. Co do błotka na spodzie to traktujmy to jako moją interpretację brudzenia się, zdjęcie z rowerem to dobry trop. Ze śmigłem nie wiem jak powinno być w końcu.

Puskal napisał(a):Ciekawe dyskusje model wywołał. O co chodzi z kolorem działek, zrobiłem Gun Metal, może trochę za jasny wyszedł. Co do błotka na spodzie to traktujmy to jako moją interpretację brudzenia się, zdjęcie z rowerem to dobry trop. Ze śmigłem nie wiem jak powinno być w końcu.

No właśnie takie jakieś jasne te lufy wyszły. Ja maluję czarnym półmatem i potem bardzo dobrze wytartym z olejnej aluminiowej farby pędzlem, metodą "suchego pędzla" przecieram.
Śmigło jest o.k., jeśli zakładamy, że samolot jest w miarę nowy to nie musi mieć wytartych łopat do gołej blachy.

Murek napisał(a):Śmigło jest o.k., jeśli zakładamy, że samolot jest w miarę nowy to nie musi mieć wytartych łopat do gołej blachy.

Ma to sens, ciezko znalezc zdjecie.

Puskal napisał(a):Ciekawe dyskusje model wywołał. O co chodzi z kolorem działek, zrobiłem Gun Metal, może trochę za jasny wyszedł. Co do błotka na spodzie to traktujmy to jako moją interpretację brudzenia się, zdjęcie z rowerem to dobry trop. Ze śmigłem nie wiem jak powinno być w końcu.

Myslalem ze ty moze masz jakies kwity
Model swietny nie ma sie co czepiac smigla

dymuwa napisał(a):

Dominik napisał(a):Nie wiem o co chodziło, ale w porównaniu z innymi samolotami Marynarki, akurat Reiseny były mało poobijane. ..

Np. ten ostatni na drugim zdjęciu
https://www.worldwarphotos.info/gallery ... o/a6m-221/
https://www.worldwarphotos.info/gallery ... -model-52/

Pokazałeś wraki.... samoloty w linii tak nie wyglądały. Większość zdjęć pokazujących mocno poobdzierane samoloty japońskie to fotki egzemplarzy porzuconych, zniszczonych na ziemi lub od dawna bez obsługi naziemnej. Najczęściej robione pod koniec wojny na lotniskach zajmowanych przez amerykanów.... Samoloty liniowe były najczęściej zadbane (piszę najczęściej bo oczywiście od reguły może zdarzyć się wyjątek... jak to w życiu bywa )