Modelarstwo z pasją

Jakiś czas temu ukończony, teraz dla równowagi (policzmy na szybko) szóste podejście do Hellcata, w tym drugie z krwiożerczą mordką. Może tym razem będzie po razu drugi dowieziony do końca - pożyjemy, zobaczymy. Generalnie to trochę przeklęty temat.

Wow, 72 powiadasz? Nie wygląda. Podobaja mi się wydechy. Super wyszedł.

O tak, podoba mi się, obicia-odrapania trochę mniej, ale ogólnie 3*TAK.

Bardzo smakowity.

Łukasz_K napisał(a):Wow, 72 powiadasz? Nie wygląda. (...)

Wierzę producentowi, choć do planów nie przykładałem (casus 109 Eduarda)

skusz napisał(a):O tak, podoba mi się, obicia-odrapania trochę mniej, ale ogólnie 3*TAK.

Jeśli wyjdzie jeszcze jakieś nowe pudełko z brązowymi malowaniami, to pewnie podejdę trochę inaczej do tematu i spróbuję się przekonać do zdrapkowych specyfików. W małych ubytkach czuję się całkiem spoko, dwubarwnych także, ale malowanie czegoś większego (albo konstelacji mniejszych) to już pewne wyzwanie by wyglądało "spoko". Ale za to w końcu znalazłem swój ideał jeśli chodzi o farbę do zdrapek - RAL9006 od Hataki daje mi wszystko to, czego szukałem. ^^

Fajny - świetnie wyglądają na wspólnym zdjęciu ze Żbikiem