Strona 1 z 1

Spitfire Vb Trop , 1:48, Tamiya

PostNapisane: wtorek, 6 grudnia 2022, 20:22
przez eldiabllo
Model z tamki w malowaniu Roberta Levine's , 4th F.S., 52nd F.G., La Sebala Tunezja, czerwiec 1943. Malowany Gunze C z dodatków wydechy i lufy działek klasycznie z igieł, kalkomanie AML.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Spitfire Vb Trop , 1:48, Tamiya

PostNapisane: wtorek, 6 grudnia 2022, 20:32
przez Aleksander
Bradzo ładny (jak to Spitfire ;o) ), malowanie "robi robotę" - podoba mi się, chociaż amerykańskie gwiazdy na najbardziej brytyjskim z samolotów, troche mi nie pasują - co nie umniejsza urody całości, a jest jedynie marudzeniem. Fajnie pobrudzony, ze smaczkami typu zamalowany brytyjski "rondel", czy "fin-flash".
BSP.

Re: Spitfire Vb Trop , 1:48, Tamiya

PostNapisane: wtorek, 6 grudnia 2022, 21:40
przez skusz
Tak, mnie też się podoba, bardzo ładnie wytarte skrzydło pod kabiną, extra.

Re: Spitfire Vb Trop , 1:48, Tamiya

PostNapisane: środa, 7 grudnia 2022, 08:08
przez Łukasz_K
Fajne malowanie, podoba się.

Re: Spitfire Vb Trop , 1:48, Tamiya

PostNapisane: środa, 7 grudnia 2022, 10:03
przez eldiabllo
Dziękuję za komentarze, chociaż wiem że niema idealnego modelu bo zawsze się znajdzie coś co by można poprawić 8-) :D , bynajmniej fajnie że się podoba ;o) .

Re: Spitfire Vb Trop , 1:48, Tamiya

PostNapisane: czwartek, 8 grudnia 2022, 19:26
przez Michał Janik
Bardzo lubię i Spita i to malowanie. Twój wykon jest bardzo przyjemny w odbiorze, więc w skrócie - podoba mi się. Co bym popróbował? Może nieco bardziej zmęczyć powierzchnię, skoro to Afryka i takie piękne wytarcia przy kabinie, to aż by się prosieło o jakieś wypłowienia,, przebarwienia itd. Po drugie - zróżnicowałbym washa (gdzieniegdzie bardziej widoczny, gdzieniegdzie mniej) i dałbym go jaśniejszego. Tu sprawia wrażenie czerni (?). Ostatnio bardzo polubiłem wash naszego rodzimego modeller's world dla pancerno- szarych stworów, ma taki brązowo-szaro-czarniawy odcień.

Pozdrawiam,
Michał

PS. przepraszam, ale...
eldiabllo napisał(a):Dziękuję za komentarze, chociaż wiem że niema idealnego modelu bo zawsze się znajdzie coś co by można poprawić 8-) :D , bynajmniej fajnie że się podoba ;o) .


bynajmniej = niekoniecznie bynajmniej nie równa się przynajniej
"Bynajmniej to tak zwana partykuła przecząca, a więc łącząca się z „nie”. Co oznacza? Wręcz przeciwnie, zupełnie na odwrót, w żadnym razie, ani trochę. „Bynajmniej” to zatem właściwy wybór, jeżeli naszą intencją jest eleganckie zaprzeczenie wypowiedzi rozmówcy. – „Przeszkadzam?” „Ależ bynajmniej, zapraszam!” Partykuły przynajmniej użyjemy zaś, jeśli chcemy podkreślić coś, na czym nam szczególnie zależy albo pewne minimum. "