Po kilku miesiącach prac nad modelem, w końcu mogę powiedzieć ukończony. Pierwszy taki na wypasie z dodatkami, czyli silnik i karabin otwarte. Z zestawu ICM początkowego pozostały beczki i dodatkowy zbiornik na paliwo, model eduard i dodatki. Malowany Gunze C i Hataka Orange.
Co do histori i oznaczeń, Spitfire Mk.IXc na którym latał Tadeusz Schiele czyli ZF-H seria MK623.
Prawda historyczna jest numer seryjny MK623, swieżynka dostarczona do dywizjonu 308 w połowie czerwca 1944. W tym okresie jak wiadomo rozpoczęła się operacja D-DAY. Początkowo najczęściej latał na innych maszynach, podczas pierwszej fazy operacji na ML183, a że okres lotów był intensywny wiec na różnych maszynach latał. Jednak już pod koniec czerwca najczęściej samolotem na którym latał była właśnie maszyna o numerach Mk623. Dla dociekliwych jak dobrze zliczyłem (pierwsze ilość lotów dalej na Mk623) czerwiec 14 -4 , lipiec 9 - 7,sierpień 21-15, wrzesień 8 -3 , w oparciu o Operation Record Book.
Malowanie znanej ze zdjęcia Spitfire Vb Wielkiej Niedźwiedzicy, jest oczywiście w oparciu o informacje z książek Tadeusza i innych pilotów, tak jak i litera H. Okres modelu jest na lato, sierpień 1944 na polowym lotisku B10" w Plumetot, które działało od 10 czerwca 1944 r. Od sierpnia do września 1944 miejsce to było bazą, z której operowały trzy dywizjony polskich samolotów bojowych.
W książce Tadeusza Schiele, jest rozdział w którym opisuje jak to przywiózł piwo w dodatkowym czyściutkim, pobranym z magazynu dodatkowym zbiorniku na paliwo, przepłukanym gorącą woda, gdzie po przylocie chłopaki z dywizjonu zebrali się przy jego H.
Tak powstał Schiele Beer Delivery , moja inwencja twórcza pozwoliła mi dołożyć dodatkowo beczki z złotym trunkiem.
Prawda jest numer seryjny ,pilot, dywizjon, miejsce , niema zdjęć więc wygląd Spitfire , zestrzelenia (1 pewne, jedno po połowie z Pisarkiem i jedno prawdopodobnie) litery kodowe H , beczki na piwo i Wielka iedzica, jest wyobrażeniem moim na podstawie książek autora.
To tyle. Pozdrawiam.