Strona 1 z 1

Jaskółeczka , Messerschmitt Me 262 v-1, Kora 1:72.

PostNapisane: niedziela, 13 października 2024, 11:47
przez Flyzloty
Prawdziwy szortran...nie polecam.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Jaskółeczka , Messerschmitt Me 262 v-1, Kora 1:72.

PostNapisane: niedziela, 13 października 2024, 13:17
przez Murek
Rzadko spotykany model prototypu słynnego Me 262, walka z oporną materią jak widzę zakończona sukcesem :D

Re: Jaskółeczka , Messerschmitt Me 262 v-1, Kora 1:72.

PostNapisane: niedziela, 13 października 2024, 13:58
przez obłok
Messerschmitt Me-262 V1 (PC+UA), pilot Fritz Wendel, lotnisko zakładów Messerschmitt AG, Augsburg-Haunstetten, 25 marca 1942 r.

Projektowanie samolotu pod oznaczeniem P-1065 rozpoczęło się w październiku 1938 roku. Planowano zainstalować dwa silniki odrzutowe BMW P3302 o ciągu 600 kg każdy. Oczekiwano, że myśliwiec wyposażony w te silniki turboodrzutowe będzie w stanie osiągnąć prędkość do 900 km/h.
Projektowanie zakończono w styczniu 1940 roku, a dwa miesiące później podpisano kontrakt na wykonanie trzech prototypów maszyny do prób w locie i prób wytrzymałości.
Ze względu na opóźnienie w budowie silników turboodrzutowych, pierwszy prototyp samolotu, oznaczony jako Me-262 V1, tymczasowo wyposażono w 12-cylindrowy silnik tłokowy chłodzony cieczą o mocy 750 KM – Jumo 210 G. W tej formie Me-262 V1 po raz pierwszy poleciał 18 kwietnia 1941 roku, pilotowany przez Fritza Wendela.
Badania prototypu w takiej konfiguracji trwały do końca lipca 1941 roku.
Pierwsze egzemplarze silnika BMW P3302 przybyły do Augsburga w połowie listopada 1941 roku. Ponieważ ciąg silników turboodrzutowych nie przekraczał 460 kg, zainstalowano je na Me-262 V1, zachowując silnik tłokowy Jumo 210 G.
Pierwszy lot trzysilnikowego samolotu pilotowanego przez Wendela odbył się 25 marca 1942 roku i omal nie zakończył się katastrofą. Start Me-262 V1 z lotniska w Haunstetten był trudny. Pomimo pracy trzech silników, udało się go oderwać od pasa startowego dopiero na samym jego końcu. Samolot powoli wzniósł się na wysokość 50 metrów, a gdy pilot zaczął chować podwozie, zepsuł się lewy silnik turboodrzutowy, a nieco później prawy. Z pomocą przyszedł Jumo 210G. Pilotowi udało się zawrócić samolot i bezpiecznie wylądować na lotnisku.
Następnie, we wrześniu 1942 roku, Me-262 V1 oprócz tłokowego Jumo 210 G wyposażono w silniki odrzutowe Jumo 004 A-0 i 1 października samolot w takiej konfiguracji wystartował. Na tym etapie zamontowano na nim trzy działka MG 151/20 kal. 20 mm, a w lipcu prototyp wyposażono w ciśnieniową kabinę. Samolot testowano w tej formie do lipca 1944 roku, kiedy to uległ uszkodzeniu i nie został naprawiony.

Re: Jaskółeczka , Messerschmitt Me 262 v-1, Kora 1:72.

PostNapisane: niedziela, 13 października 2024, 14:30
przez Flyzloty
Murek napisał(a):Rzadko spotykany model prototypu słynnego Me 262, walka z oporną materią jak widzę zakończona sukcesem :D


Oj była walka, prawidłowe sklejenie i wyprowadzenie bryły kadłuba oraz połączenia skrzydła-silniki wymaga wręcz użycia siły.
Takie jakieś nie równe te modele Kory , poprzednie dwa sklejały się całkiem spoko.

Re: Jaskółeczka , Messerschmitt Me 262 v-1, Kora 1:72.

PostNapisane: poniedziałek, 14 października 2024, 20:09
przez Aleksander
Wygląda bardzo dobrze - rzeczywiście, to rzadki "gość" na forach, ale stanowi ważne ogniwo w tworzeniu samolotów odrzutowych.
Gratulacje!

Re: Jaskółeczka , Messerschmitt Me 262 v-1, Kora 1:72.

PostNapisane: poniedziałek, 14 października 2024, 22:03
przez piotr dmitruk
Nawet na moje standardy to brzydal ;o)
Ale chciałbym go mieć na półce.
Gratuluję wygranej walki.

Re: Jaskółeczka , Messerschmitt Me 262 v-1, Kora 1:72.

PostNapisane: wtorek, 15 października 2024, 09:30
przez Łukasz_K
Nie no fajny jest, i konstrukcyjnie i wizualnie, fajny model wyszedł.