Modelarstwo z pasją

Po dwóch latach udało się zakończyć budowę. Bardzo dobrze pracowało mi się z tym modelem. Jak już wcześniej w temacie pisałem bardzo mnie dziwi taka mała ilość warsztatów i galerii w internecie. Warsztat tyle trwał że już nie pamiętam co tam dodawałem do modelu. Na pewno przewody przy goleniach i lufy wymieniłem na igły iniekcyjne. Co dziwne przez ten czas nie ułamałem rurki pitota jaka jest na stałe odlane ze skrzydłem Malowany Vallejo, brudzony olejami, kredkami i trochę pigmentami. Maszyna w malowaniu samolotu z 5./JG 301. Padło na nie, raz że bardzo mi się podoba połączenie kolorów kamuflażu z żółto czerwonymi pasami, dwa że już mam jedną krótkonosą fokę z tej jednostki. zapraszam do galerii.





















































I ze wspomnianą krótkonosą Fw

Piękny. Zbliżenia pokazują jak świetny model stworzyłeś. To co wyprawiasz z tymi vallejo to serio, czapki z głów. Cudo!

Wygląda pięknie, jak 1/48 i pokazuje że 1/72 to najlepsza skala
Mam zamiar się za niego zabrać

Bardzo ładny!

Bardzo ładna Foczka, podoba mi się.

Krzysiek Kowalik napisał(a): Jak już wcześniej w temacie pisałem bardzo mnie dziwi taka mała ilość warsztatów i galerii w internecie.

To prawda. Mnie też dziwi, bo model choć w mojej ocenie trudny i wymagający to potrafi się odwdzięczyć. Poza tym późnowojenne malowania Luftwaffe naprawdę dają spore pole do popisu.
Sama Dora wyśmienita. Zawsze z największą przyjemnością oglądam to, co wychodzi z Twojego warsztatu.
Ja buduję długo ale 2 lata to już wynik, który może robić wrażenie .

tommyk napisał(a):

Krzysiek Kowalik napisał(a): Jak już wcześniej w temacie pisałem bardzo mnie dziwi taka mała ilość warsztatów i galerii w internecie.

To prawda. Mnie też dziwi, bo model choć w mojej ocenie trudny i wymagający to potrafi się odwdzięczyć. ...

Bo te modele jak zauważył tommyk są 'trudne', składam teraz iara i jest tak poszatkowany, że przy pasowaniu elementów jeden ruch pilnikiem za dużo i już muszę sztukować dziurę między częściami hipsem, w miejscu gdzie nawalone jest nitów. Jakość samych wtrysków też super precyzyjna nie jest i nawet w nieobrabianym miejscu są jakieś ubytki w plastiku i trzeba tam poprawiać. Model w ramkach i w czasie składania wygląda super, widać że chłopaki robili go bez kompromisów ale meczące jest to po prostu i nie dziwię się że ludzie nie pokazują potem takich modeli bo faktycznie trzeba w nie włożyć troszkę pracy ;P.

To chyba też kwestia skali. Kiedyś modele 1/72 były bardzo popularne, teraz już chyba nie.
Wydaje mi się że 1/48 to dominująca skala.

Bardzo ładna Dora!

Dzięki wielkie za komentarze. Model bardzo rozwlekł mi się w czasie z warsztatem, ale nie pamiętam żebym miał z nim jakieś większe problemy. Coś kojarzę, że pomieszałem kolejność etapów montażu i kombinowałem z montażem blaszek we wnękach podwozia w skrzydłach, ale jak wspomniałem to z mojej winy. Miło wspominam model z etapu budowy. Do tego stopnia, że w między czasie już zakupiłem drugi. Kusi mnie też pudełko z wersją D-15 bo chodzić zaczął mi po głowie taki mały projekt what if

Świetny!