Strona 1 z 1

Tempest Mk.II 1:48 EDUARD

PostNapisane: poniedziałek, 21 kwietnia 2025, 20:44
przez konwin
Przedstawiam model Tempest Mk.II 1:48 EDUARD
Super model z EDUARDA
Bardzo dobrze zaprojektowany samoskładalny model.
Nie obyło się bez przygód, ale to nie wina modelu tylko moja.
Malowanie pakistańskie z pasami bo syn mi powiedział że jest najciekawsze.
uwagi mile widziane. (nawet krytyczne, OBY NIE)
Jeśli jest bardzo słabo to nie katujcie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

UFF
CZAS NA kokursowego BF-109

Re: Tempest Mk.II 1:48 EDUARD

PostNapisane: wtorek, 22 kwietnia 2025, 07:42
przez Murek
Nie, no bardzo ładny.... gdyby jeszcze kalki powchodziły w linie... ;o)

Re: Tempest Mk.II 1:48 EDUARD

PostNapisane: wtorek, 22 kwietnia 2025, 07:59
przez Łukasz_K
Samolot nienachalnej urody, ale w tym malowaniu zdecydowanie wpada w oko. Mi tam się podoba!

Re: Tempest Mk.II 1:48 EDUARD

PostNapisane: wtorek, 22 kwietnia 2025, 22:17
przez piotr dmitruk
Przyciąga oko.
Jest tylko jakaś niekonsekwencja z białymi pasami, na całym samolocie są nowiutkie, a na podwoziu bardziej brudne niż reszta powierzchni.

Re: Tempest Mk.II 1:48 EDUARD

PostNapisane: środa, 23 kwietnia 2025, 07:46
przez Pashal
No nie są nowiutkie co widać na zdjęciach, a normalne jest przecież, że na podwoziu będą bardziej brudne, bo są bardziej narażone na zabrudzenia jakie mogły powstać przy starcie, czy lądowaniu.

Re: Tempest Mk.II 1:48 EDUARD

PostNapisane: środa, 23 kwietnia 2025, 09:07
przez Ringo
Ja lubię Tempesta, ten jego przysadzisty wygląd. Podzielam zdanie Twojego syna - kamuflaż bardzo przyciągający wzrok.
Też brakuje mi linii podziałowych na kokardach. Poza tym bardzo OK!

Re: Tempest Mk.II 1:48 EDUARD

PostNapisane: środa, 23 kwietnia 2025, 10:35
przez piotr dmitruk
Pashal napisał(a):No nie są nowiutkie co widać na zdjęciach, a normalne jest przecież, że na podwoziu będą bardziej brudne, bo są bardziej narażone na zabrudzenia jakie mogły powstać przy starcie, czy lądowaniu.

Na zdjęciach widać właśnie, że są śnieżnobiałe, w kontraście do całości kamuflażu, który jest wyraźnie "przydymiony". Natomiast na klapach podwozia brud jest obfity jednolicie aż do samej góry, takie wybrudzenie moim zdaniem jest mało prawdopodobne.

Re: Tempest Mk.II 1:48 EDUARD

PostNapisane: środa, 23 kwietnia 2025, 11:35
przez Pashal
Na kilku zdjęciach białe elementy wyglądają na czyste, ale na innych już tak nie wyglądają, czyli jak napisałeś nie są "nowiutkie".
Akurat wygląd tych klap nie jest według mnie czymś co może powodować uwagi negatywne.

Tu model innego modelarza i klapy również czyste nie są:
https://www.themodellingnews.com/2022/1 ... awker.html

Na zdjęciach archiwalnych pakistańskich Tempestów klapy są widoczne i są w różnym stanie. Wiadomo, że samoloty startujące i lądujące na lotniskach o pasach innych niż betonowe tych klap nie będą miały czystych plus mając na uwadze jakieś wycieki z okolic silnika itp.

Nie pakistański, ale klapy widać :
https://www.reddit.com/r/WeirdWings/com ... /#lightbox
https://www.alamy.com/stock-photo-the-h ... 04559.html

Re: Tempest Mk.II 1:48 EDUARD

PostNapisane: środa, 23 kwietnia 2025, 14:55
przez Aleksander
Syn miał rację - rzeczywiście to malowanie jest najciekawsze i się zdecydowanie obroniło.
Nie wypowiem się na temat pobrudzenia - to dość subiektywna (mimo często "twardych" dowodów) część modelarstwa, mnie nie razi, ale nie jestem ekspertem.
Fajny!

Re: Tempest Mk.II 1:48 EDUARD

PostNapisane: czwartek, 24 kwietnia 2025, 10:26
przez piotr dmitruk
Pashal napisał(a):...

Cóż, każdy ma swoje zdanie. Ja polecam rzucić okiem na pokrywy wewnętrzne i zewnętrzne w tym modelu widoczne na tym zdjęciu.
Obrazek
Nie umniejsza to wartości modelu.

Re: Tempest Mk.II 1:48 EDUARD

PostNapisane: czwartek, 24 kwietnia 2025, 12:08
przez Pashal
Są za czyste, czy słabo widać jak wyglądają ?

Nie spotkałem zdjęci archiwalnych, ale szczerze mówiąc i ich specjalnie nie szukałem akurat tego konkretnie samolotu, więc taka wymiana poglądów na temat wyglądu modelu wydaje się sticte akademicka.

Warto zauważyć, że na forum pojawia się sporo modeli , które mogą swoim wyglądem powodować uwagi krytyczne... ale ich nie powodują, dlaczego akurat tu przy tak słabych referencjach jest zwrócenie uwagi ?

W sumie to powinien swojego modelu bronić jego autor... może coś rzeknie ?

Re: Tempest Mk.II 1:48 EDUARD

PostNapisane: czwartek, 24 kwietnia 2025, 13:24
przez konwin
piotr dmitruk napisał(a):
Pashal napisał(a):No nie są nowiutkie co widać na zdjęciach, a normalne jest przecież, że na podwoziu będą bardziej brudne, bo są bardziej narażone na zabrudzenia jakie mogły powstać przy starcie, czy lądowaniu.

Na zdjęciach widać właśnie, że są śnieżnobiałe, w kontraście do całości kamuflażu, który jest wyraźnie "przydymiony". Natomiast na klapach podwozia brud jest obfity jednolicie aż do samej góry, takie wybrudzenie moim zdaniem jest mało prawdopodobne.

Cytując tu mojego ulubionego klasyka Bareję: "to to fakt, trochę fleja jest. Nie zawsze się umyje po robocie"

Sugerowałem się tymi zdjęciami.
pył z lotniska i nawet błotko na osłonach goleni wydawał mi się naturalny.
Obrazek
Obrazek
rzeczywiście brak konsekwencji w brudzeniu zewnętrznej i wewnętrznej powierzchni.
Na szczęście to mogę jeszcze poprawić. W środku jeszcze go trochę ubłocę

Zasadniczo zawsze mam problem z mazaniem po modelu.
Najpierw się starasz, żeby wszystko było czyściutko, a potem maziu maziu, trochę mnie to boli ale staram się przełamywać.
Tu rzeczywiście mam jeszcze wiele do popracowania.

Fajnie że poza pewnymi babolami model przyjęty ogólnie dobrze.

Re: Tempest Mk.II 1:48 EDUARD

PostNapisane: czwartek, 24 kwietnia 2025, 13:37
przez konwin
Myślę że największym problemem jest brak washa w rondlach.
Kalki siadły dobrze.
Obrazek
Obrazek
ładnie się wtopiło w linie i nity a tu, pomimo wszelkich starań nic nie zostawało.
po położeniu kalek zmiękczeniu i innych egzorcyzmach, siadły tak jak powinny.
Potem lakier na całej powierzchni samolotu, żeby była ta sama baza na całym modelu.
miałem kilka podejść do tego ale za każdym razem zmywały się jakbym nic nie przygotował.
Po którymś razie white spiritem zaczął się zmywać lakier i same kalki (widać miejsca gdzie się już przecierałem przez kolor) więc musiałem odpuścić

Skoro mam was wszystkich przy tym temacie to poproszę o rady.
Wygląda na to że jedynym sposobem który mi przychodzi do głowy to malowanie kokard.
Pasy malowałem bez kalek i tam wszystko ok.

Re: Tempest Mk.II 1:48 EDUARD

PostNapisane: czwartek, 24 kwietnia 2025, 17:31
przez piotr dmitruk
Malowanie zawsze jest najbardziej naturalne, ale można skalpelkiem naciąć kalki w liniach podziałowych. już to powinno dać pewien efekt, ale można go jeszcze wzmocnić washem.
Można zrobić też pin-wash, czyli wpuścić go tylko w linie. Ja do tego celu używam rozcieńczonego wódką Tamiya Smoke z odrobiną płynu do mycia naczyń.

Re: Tempest Mk.II 1:48 EDUARD

PostNapisane: piątek, 25 kwietnia 2025, 19:43
przez Murek
Tak jak napisał Piotr, jeśli chemia nie daje rady to pozostaje nacinanie linii lub przeciąganie igłą krawiecką i wpychanie po kolei kalki w nity. Można poprawić płynem, po takim potraktowaniu na pewno kalka wejdzie w linie czy w zagłębienia imitujące nity.