W przypadku Revella na dwoje babka wróżyła:
Możemy dostać ten "rzeczywisty" wariant A-7, który był bliżej niesprecyzowaną hybrydą. Technicznie dałoby się zapewne wydedukować jak połączyć DB 603E z płatowcem dajmy na to A-2 i otrzymać w miarę zgodną z oryginałem bryłę. Gorzej z malowaniem bo zdjęć nie ma. Ale tej samej zasadzie możemy dywagować nad sensownością wypuszczania modeli z cyklu "Luftwaffe 1946" oraz SF czy Fantasy. Są ludzie, którzy chcą coś takiego kupować więc się to dla nich robi.
W drugim przypadku możemy mieć do czynienia jedynie z pomyłką "nomenklaturową". Osobiście uważam, że nie jest jeszcze największe zło wyrządzone światu. Jeśli producent modelu uważa, że na zdjęciu oryginału widnieje He 219 A-7 choć w rzeczywistości jest to np. A-2 i w pudełku znajdę model konstrukcyjnie odpowiadający wersji A-2 wraz oznakowaniami dla A-2 to przy odpowiedniej wiedzy pomyłka jest do skorygowania. Znając się trochę na rzeczy rozpoznam, że nie kupuję A-7 lecz poprawny model wersji A-2. Oczywiście trochę irytujące jest, że mniej zorientowani modelarze są wprowadzani w błąd uważając, że to A-7. Później może się dowiedzą, że zamiast A-7 skleili A-2, ale nadal jest to poprawny merytorycznie model.
EDIT
Oj, naklepałem bez sensu, bo widzę, że doszliście do tego samego wniosku...




