Modelarstwo z pasją

przez **Dominik** » czwartek, 23 lipca 2009, 08:55

caughtinthemiddle napisał(a):Tak, pamiętam te piękne plansze z zapowiedziami grupy MPM sprzed 3 czy 4 lat

W ogóle było tam kilka ciekawych modeli. Niestety strona z tymi planszami wyparowała.

Reklama

przez **Rumcajs** » czwartek, 23 lipca 2009, 09:16

Kryzys Panowie, kryzys... Jak i w innych dziedzinach gospodarki nastąpiło pewnie ograniczenie planów produkcyjnych.
Życzę sobie, jak i kolegom, by było to przesunięcie w czasie, a nie całkowita rezygnacja z wydania tych modeli.

Rumcajs napisał(a):Kryzys Panowie, kryzys... Jak i w innych dziedzinach gospodarki nastąpiło pewnie ograniczenie planów produkcyjnych.
Życzę sobie, jak i kolegom, by było to przesunięcie w czasie, a nie całkowita rezygnacja z wydania tych modeli.

Marcin, nie tłumaczmy wszystkiego kryzysem. To były zapowiedzi sprzed kilku lat i o ile pamiętam zawartość tych plansz, zrealizowane zostały głównie modele, które wymagały dodania kilku części lub innych kalek i pudełka do już istniejących, a taki P-47N jest w zapowiedziach od wielu lat. Mam wrażenie, że bracia Czesi się po prostu nieco rozleniwili, widać to również po jakości produktów niestety.

przez **Rumcajs** » czwartek, 23 lipca 2009, 10:00

caughtinthemiddle napisał(a):Marcin, nie tłumaczmy wszystkiego kryzysem. To były zapowiedzi sprzed kilku lat i o ile pamiętam zawartość tych plansz, zrealizowane zostały głównie modele, które wymagały dodania kilku części lub innych kalek i pudełka do już istniejących, a taki P-47N jest w zapowiedziach od wielu lat. Mam wrażenie, że bracia Czesi się po prostu nieco rozleniwili, widać to również po jakości produktów niestety.

Maćku, kryzys niestety dopadł firmy modelarskie, to widać. Wystarczy porozmawiać z ludźmi z branży, którzy w celach biznesowych jeżdzą do Czech.
A tak gwoli informacji - z rozmowy z Alfredem Riedelem z MPMu, wiem, że trochę więcej nowości firma planuje wydać pod koniec roku, po części będą to "wariacje na temat" czyli wersje już znanych modeli - np. różne wersje A-20 1/72 (A-20G BBC CCCP, A-20J/K USAAF).
Z P-47N jest zdecydowanie gorzej, wszytko przez to, że Italka namieszła swoim paszkwilem w rynku i teraz w MPM się zastanawiają czy w ogóle się brać za temat. Osobiście gorąco namawiałem Riedela do wydania tego modelu, podobnie jak spore grono czeskich kolegów modelarzy, ale co z tego wyniknie niewiem.

A tak wracając do sedna sprawy. To zdjęcia wyprasek tego Gustawa mnie odrzucają od tego modelu, widać sporo błędów. Pewnie go nie kupię.

kryzys dopadł głownie tych, co mieli wywindowane do granic akceptowalnosci ceny..

przez **Grzegorz2107** » czwartek, 23 lipca 2009, 10:29

Rumcajs napisał(a):[
A tak wracając do sedna sprawy. To zdjęcia wyprasek tego Gustawa mnie odrzucają od tego modelu, widać sporo błędów. Pewnie go nie kupię.

Za 50 lat Airfix wypuści następnego Gustawa w tej skali :mrgreen:

Ja poczekam...Tego sobie też daruję.

przez **Jostein** » czwartek, 23 lipca 2009, 14:51

Rumcajs napisał(a):A tak gwoli informacji - z rozmowy z Alfredem Riedelem z MPMu, wiem, że trochę więcej nowości firma planuje wydać pod koniec roku, po części będą to "wariacje na temat" czyli wersje już znanych modeli - np. różne wersje A-20 1/72 (A-20G BBC CCCP, A-20J/K USAAF).
Z P-47N jest zdecydowanie gorzej, wszytko przez to, że Italka namieszła swoim paszkwilem w rynku i teraz w MPM się zastanawiają czy w ogóle się brać za temat. Osobiście gorąco namawiałem Riedela do wydania tego modelu, podobnie jak spore grono czeskich kolegów modelarzy, ale co z tego wyniknie niewiem.

Szczerze mówiąc, wolałbm, żeby firmy produkujące short-run'y zajęły się raczej modelami mniej popularnych samolotów, jak IAR-80/81, Fairey Battle, F.K.58 czy PZL P.24. Thunderbolty niech pozostawią "Tamigawie".

Dominik napisał(a):W ogóle było tam kilka ciekawych modeli. Niestety strona z tymi planszami wyparowała.

Dominiku, zapisałem te plansze na dysku, mogę podesłać na maila.

caughtinthemiddle napisał(a):Tak, pamiętam te piękne plansze z zapowiedziami grupy MPM sprzed 3 czy 4 lat...i nadal czekam na Bv 141, P-47N, Me 209, IAR-a 80...

Coś jednak wydali. Na stronie MPM-u znalazł się Harrier FA.2. A także - dwa zestawy dwusilnikowej odmiany S.M.79 Sparviero.

przez **Dominik** » czwartek, 23 lipca 2009, 20:50

Jostein napisał(a):Dominiku, zapisałem te plansze na dysku, mogę podesłać na maila.

To ja bardzo poproszę.

przez **Kuba P.** » czwartek, 23 lipca 2009, 23:56

Tyle postów nad tak nie wartym uwagi modelem?
Airfix odwalił kichę i niech to ktoś napisze jasno i wyraźnie. Ten model na zdjęciach już wygląda jak karykatura, nie jak Gustav.
Atrakcyjne kalkomanie? Żarty.
Ładny artwork? Czuję sie jakbym się cofnął w czasie o 30 lat.

Fine Molds zrobił chyba najlepsze 109 F/G/K w małej skali - po co tracić czas na inne modele, po co bić pianę?
Jestem troszkę przewrażliwiony na punkcie stodziewiątki to mi wybaczcie...

przez **Grzegorz2107** » piątek, 24 lipca 2009, 09:58

Kuba Plewka napisał(a):Fine Molds zrobił chyba najlepsze 109 F/G/K w małej skali - po co tracić czas na inne modele, po co bić pianę?
Jestem troszkę przewrażliwiony na punkcie stodziewiątki to mi wybaczcie...

Na pewno Fine Molds są najlepsze w małej skali, ale na rynku jest też miejsce dla tanich modeli dla początkujących. Czemu taki model nie może byc dobry? Tego nie rozumiem, bo przecież wykonanie dobrych i złych form kosztuje tyle samo...
Wiesz , człowiek ma nadzieję, że firma z tradycjami wypuści model, który weźmie się z przyjemnością do ręki, model, który będzie wolny od grubych błędów, który będzie można ze spokojem polecic komuś kto zaczyna zabawę w klejenie...A tu się okazuje, że obecny Airfix to coś co zupełnie nie przypomina tego czym stawał się np. przed 30 laty, gdy wypuścił swoje klasyczne i ciągle niezłe miniatury np. Spitfire MK.I i V, Lancaster czy Mosquito, które były stworzone niewątpliwie przez ludzi rozumiejących o co w tym chodzi. I ten regres kultury technicznej mnie wpienia...

przez **ivn** » czwartek, 30 lipca 2009, 00:38

wykonanie dobrych i złych form kosztuje tyle samo...
Z tym nie mogę się zgodzić – poświęcony czas
A tu się okazuje, że obecny Airfix to coś co zupełnie nie przypomina tego czym stawał się np. przed 30 laty
Z tym nie mogę się zgodzić – Airfix robi modele dobre i złe, ale to zależne jest od właściciela firmy, nie od Airfix-u – to nie jest firma (to jest znaczek – logo) która lat temu kilkadziesiąt zaczynała przygodę z modelami (Airfix na dzień dzisiejszy to marka jak Levi Strauss, Wrangler – kiedyś to były spodnie, kurtki itp. Sorry – globalizacja?)
ciągle niezłe miniatury np. Spitfire MK.I i V, Lancaster czy Mosquito
I tu się zgadzam, bardzo wiele modeli tej firmy i innych weteranów jest dobra bądź też bardzo dobra pod względem wymiarów, bryły itd. Obecnie budujący model, sam może zdecydować biorę model za dychę, ale posiedzę nad nim parę tygodni lub miesięcy aby przypominał oryginał, czy też wezmę za stówę i zbuduję miniaturę w jeden wieczór. W obu przypadkach kuszą producenci dodatków co zwiększa koszt budowy z dychy do stówy, a ze stówy do dwóch.
Jedni z Lindbergów itp. dzisiaj egzotycznych firm wystrugają miniatury, a inni nawet z Tmigawy nie. Zabawa jest i przy gniocie i modelu highendowym. Wielu myśli jak gładkie, to znaczy dobre, a to nie jest tak. Przykłady: Piotr Dmitruk, Kuba Plewka, Darek Summerfield, Sebol, Wojtek_Fajga i wielu, wielu innych.

Pozdrawian
Ivn
Model dla początkującego modelarza ?
W zasasadzie każdy w którym pasują do siebie poszczaególne elementy czytaj da się skleić

przez **LazyCat** » poniedziałek, 3 sierpnia 2009, 06:44

Kuba Plewka napisał(a):Airfix odwalił kichę i niech to ktoś napisze jasno i wyraźnie. Ten model na zdjęciach już wygląda jak karykatura, nie jak Gustav.
Atrakcyjne kalkomanie? Żarty.
Ładny artwork? Czuję sie jakbym się cofnął w czasie o 30 lat.

Jedynie ze to Airfix. Po tym koszmraku, i z tego co widzialem jak wyglada Spitfire MkIX - powinni oddac swoja moc produkcyjna dla Lego.
To moglo by ratowac imie firmy. W dobie CNC wykonanie POPRAWNEJ formy nie kosztuje wiecej niz koslawej.

przez **Rafal** » poniedziałek, 3 sierpnia 2009, 11:32

LazyCat napisał(a):W dobie CNC wykonanie POPRAWNEJ formy nie kosztuje więcej niż koślawej.

Kosztuje.

Mimo wykonania modelu 3D, potem obróbki CNC, mimo programów do symulowania dynamiki wtrysku tworzywa do formy wiele robi się metodą prób i błędów. Oczywiście formy tak stworzone będą miały pewne parametry lepsze niż robione tylko analogowo, ale np. dobranie ilości punktów wtrysku tworzywa z ramki w detal czasem można ustalić dopiero po 1 próbnym wtrysku.

Firmę biedną stać na wykonie form, sprawdzenie ich, usunięcie ewidentnych błędów i tłuczenie produktu.

Firma bogata może takich iteracji wykonać kilka (a mogą one oznaczać np. wykonanie części formy od nowa).

Rafał

przez **Kuba P.** » poniedziałek, 3 sierpnia 2009, 11:35

Wszystko się zgadza, ale tu mówimy o ewentualnych zniekształceniach samego odlewu i dopracowaniu formy tak, by wykonany odlew odwzorowywał idealnie komputerowy model. W omawianym modelu są błędy merytoryczne, błędy w bryle i wyjątkowo niechlujne detale a w zasadzie jakieś puce imitujące detale.
Takie rzeczy weryfikuje się na poziomie opracowania komputerowego modelu. Można go zrobić dobrze albo kompletnie schrzanić.
Tu mamy kompletnie schrzaniony model.