raptorf22 napisał(a):Pytanie ile sobie doliczą do tego interesu i co wsadzą jako bonusik.
Niestety myślę pesymistycznie - od dłuższego czasu ich przepaki straciły swoją wartość - zestawu który się kupowało i miało wszystko (lub prawie wszystko) by zrobić porządną miniaturę. Były też zestawy zawierające części których nie dało się dostać nigdzie indziej - czyli np. części do przerobienia MiGa-29 na nasze maszyny po pierwszej modernizacji (1157) albo kolorowe blaszki do kokpitu Su-7 (1148). Modelem który jak dla mnie był wyznacznikiem czym
były zestawy "Limited Edition" był ich model MiGa-29UB. Za 180 zł (w dniu wejścia na rynek) w pudle mieliśmy dwa pełne żywiczne kokpity wraz z siedzeniami, dwie blaszki (z nadrukiem i bez), maski oraz dwa arkusze kalkomanii z pięcioma bardzo dobrze opracowanymi (merytorycznie!) malowaniami - w tym malowanie pudełkowe to nasza samolot o nb. 15 z godłem kościuszkowskim. Model zawierał też wszystko by takiego 15 zrobić - lampy antykolizycjne z kolorowej żywicy oraz brakujące anteny. Żeby nie było mało były też dwa kaski lotnicze dla pilotów. Patrząc na fakt że tylko fotele można było kupić oddzielnie, cały zestaw jest wciąż rozchwytywany na rynku wtórnym a cena 260 -280 zł nikogo nie dziwi - nawet mimo faktu że Chińczycy upichcili genialnego 9-12 z GWH. Jednak wciąż brak alternatywy dla "szparki" więc model wciąż trzyma wartość - i z powodu jego dostępności jest więcej warty niż był gdy go puścili na rynek - pod koniec 2011 roku.
Całkiem dobre były (są) też zestawy z P-38 , P-47 oraz z F-4/F-14 chociaż przy tych ostatnich już trochę było widać cięcia kosztów.
Najnowsze A-4 oraz F-104 to już bieda totalna - raczej tylko dla zapaleńców.