Modelarstwo z pasją

Coraz bliżej...

Z RWD się bardzo cieszę.
I ciekaw jestem, co zrobią z CANTa. Czy to znowu będzie przepak Supermodelu, czy trochę Supermodela poprawią, przy okazji nieco go psując (jak zrobili z Savoią-81), czy będzie to naprawdę nowy, fajny model?
I czy będzie miał polskie kalki?

Na HobbyEasy można już zamawiać F-4J Academy:

...a tu:
http://mmzone.co.kr/mda/docview.php?id=419
można zobaczyć trochę lepsze foty zawartości pudełka i poczytać co nieco.

CZY ON JEST SKRĘCANY NA ŚRUBY???

Nie.

Tymczasem Sword obiecuje:

SW72089 BAC Jet Provost T.Mk.5


SW72090 BAC 167 Strikemaster


SW72091 J2M2 Raiden model 11 (late version)


SW72092 F2H-2N Banshee (Nightfighter)

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=QlbOQpmGWd8[/youtube]

Attack Squadron zaskakuje Spitfire PR XI 1/72 scale


http://goo.gl/wzghzg /na str producenta nius póki co tylko w języku angielskim

Rozumiem ideę, która się kryje za odlaniem goleni razem z osłonami, ale średnio mi się to podoba. Są przecież inne rozwiązania, aby uczynić golenie wytrzymałymi np. zatopienie drutu lub wykonania całych goleni z brązu nie mówiąc jużo wykonaniu osłon z blachy. Jeśli cena ma być na poziomie Bearcata, to wpływ takich elementów na cenę powinien być minimalny. Pewnie modelarze w miarę możliwości będą i tak podmieniać je na plastykowe.
Ale żeby nie było , że tylko marudzę to każdy nowy Spifire w tej skali cieszy. Jestem ciekaw jakie będą malowania.

W końcu będę mógł zrobić niemca, biorę się za niego jak tylko model wyjdzie

Fajny temat , mimo wszystko podziały kadłuba przerażają trochę.
Żartem: Spitfire to taki typ że tylko na wtrysk, ale i taki, że zawsze się sprzeda ;-).
PzDr.

Ciekawe, że ten Spitfire wydaje się mieć fabrycznie lekko wychylone lotki.

EDIT: A drążek prosto...

net_sailor napisał(a):Rozumiem ideę, która się kryje za odlaniem goleni razem z osłonami, ale średnio mi się to podoba. Są przecież inne rozwiązania, aby uczynić golenie wytrzymałymi np. zatopienie drutu lub wykonania całych goleni z brązu nie mówiąc jużo wykonaniu osłon z blachy. Jeśli cena ma być na poziomie Bearcata, to wpływ takich elementów na cenę powinien być minimalny. Pewnie modelarze w miarę możliwości będą i tak podmieniać je na plastykowe.
Ale żeby nie było , że tylko marudzę to każdy nowy Spifire w tej skali cieszy. Jestem ciekaw jakie będą malowania.

Tu chodzi o technologię odlewania. Taka forma będzie znacznie odporniejsza, niż gdyby to miały być same golenie. Wytrzymalsza również - wsadzanie drutu do formy to jednak dodatkowa komplikacja. Odlewanie goleni z metalu to osobna technologia i osobny sprzęt - koszty, opanowanie techniki....
Tak mamy cały model lany - jest dużo prościej. Co do ceny, to nie znam ich cen - mówię z punktu widzenia producenta - im mniej różnych technik w modelu, tym lepiej i produkcja bardziej przewidywalna.

Nie mówię że jest źle, tylko że można było zrobić to lepiej. Jak się kupuje model klasy hi-tech za niemałą kasę, to oczekuje się tego hi-tech na każdym kroku. Moim zdaniem przy takim bezkompromisowym podejściu właśnie osobne golenie podwozia i fototrawione osłony byłyby taką wisienką na torcie i znacznie zbliżyłyby model do oryginału (i ideału), zwłaszcza że są to dobrze widoczne elementy zewnętrzne.

Nawiasem pisząc właśnie kleję inny model z Attack Squadron i widzę, że technologia odlewania też sprawia pewne trudności (uskoki wymiarowe głównych elementów na ok. 1 mm) a pewne uproszczenia w drobiazgach są niewytłumaczalne. Tym bardziej, że oba problemy nakładają się i wpędzają modelarza w niemały kłopot: dopasowanie części wymaga poważnego opiłowania elementów i zniszczenia owych detali, których odtworzenie "tak jak być powinno" wymaga od modelarza opanowania technologii fototrawienia...