Nowy Halifax Mk I/II Revella w 1/72

[cris]

Witam Kolegów.
Miną rok jak ukazał się Halifax z Revelu i po lekkim rozczarowaniu wypraskami (poważne błędy wymiarowe) ,chyba większość sobie go odpuściła .
Mnie jakoś zaczęło korcić , by jednak coś poprawnego z tego zestawu wycisnąć. Tym bardziej, że rażące błędy wymiarowe dotyczą w zasadzie gondoli silnikowych .
I tu mam pytanie do wtajemniczonych :gdzie w Polsce można nabyć zestaw korekcyjny Freightdog Models'u do wersji B.II ???? taki jak np. tu:
http://www.hyperscale.com/2012/reviews/ ... ewbg_1.htm
Może gdzieś w kraju jakiś sklep ,albo ktoś fizycznie posiada taki zestaw na zbyciu .
Od razu uprzedzam, że zamawianie osobiście z UK to jakoś mi nie leży .Nigdy tego nie robiłem i trochę to czarna magia dla mnie .
Dzięki za ewentualne podpowiedzi i pozdrawiam

[alex_stela]

Mnie też korciło i też chciałem sięgnąć po zestaw korekcyjny Freightdog, ale niestety nie jest już produkowany i można go nabyć wyłącznie "z drugiej ręki". W tym celu przeszukuję ogólnoświatowy serwis aukcyjny - jak dotąd bezskutecznie.

Moim zdaniem własnoręczna przeróbka gondol jest możliwa (choć dość trudna), ale znaleźć poprawne koła to jeszcze większy problem (Revell dał zdecydowanie za małe). Aż dziw bierze, że czeski przemysł modelarsko-waloryzacyjny jeszcze nie zajął się tym tematem...

[Grzegorz2107]

Mnie też korciło i też chciałem sięgnąć po zestaw korekcyjny Freightdog, ale niestety nie jest już produkowany i można go nabyć wyłącznie "z drugiej ręki". W tym celu przeszukuję ogólnoświatowy serwis aukcyjny - jak dotąd bezskutecznie.

Moim zdaniem własnoręczna przeróbka gondol jest możliwa (choć dość trudna), ale znaleźć poprawne koła to jeszcze większy problem (Revell dał zdecydowanie za małe). Aż dziw bierze, że czeski przemysł modelarsko-waloryzacyjny jeszcze nie zajął się tym tematem...

Pewnie dlatego się tym nie zajęli Czesi, bo wyszło, że trzeba zrobić całe nowe gondole, a nie tylko śmigła i wloty do chłodnic...I nikt nie kupiłby zestawu do poprawki za dwu- trzykrotnie większą cenę niż sam model. Z tego co gdzieś widziałem, próbował ktoś żenić starego Matchboxa z nowym Revellem i dawało to chyba lepszy efekt niż z korekcją Freighdoga.

[alex_stela]

Pewnie dlatego się tym nie zajęli Czesi, bo wyszło, że trzeba zrobić całe nowe gondole, a nie tylko śmigła i wloty do chłodnic...I nikt nie kupiłby zestawu do poprawki za dwu- trzykrotnie większą cenę niż sam model. Z tego co gdzieś widziałem, próbował ktoś żenić starego Matchboxa z nowym Revellem i dawało to chyba lepszy efekt niż z korekcją Freighdoga.

No tak, koła z Matchboxa są o wiele bliższe oryginałowi, ale podmiana gondol to już wyższa szkoła jazdy. Poza tym trzeba jeszcze zdobyć starego Matchboxa lub jego przepak, co jest coraz trudniejsze.

Reasumując - można śmiało powiedzieć, że nowy Halifax Revella to jedno z największych rozczarowań modelarskich ostatnich lat.

[pik]

Może da mu się założyć Herculesy z nowego Lancastera Airfixa?

[alex_stela]

Może da mu się założyć Herculesy z nowego Lancastera Airfixa?

Może się i będzie dało, ale wtedy wyszedłby Halifax Mk.III. Gdybym jednak kiedyś robił tego Halifaxa, to wybrałbym raczej Mk.II z 1586 SDF, z Merlinami.

[GrzeM]

Jeśli Airfix zrobił Lancastera, to Halibaga też zrobi, za jakieś 2-3 latka pewnie.

[cris]

Mnie też korciło i też chciałem sięgnąć po zestaw korekcyjny Freightdog, ale niestety nie jest już produkowany i można go nabyć wyłącznie "z drugiej ręki". W tym celu przeszukuję ogólnoświatowy serwis aukcyjny - jak dotąd bezskutecznie.

No to zmartwiła mnie ta wiadomość

Pewnie dlatego się tym nie zajęli Czesi, bo wyszło, że trzeba zrobić całe nowe gondole, a nie tylko śmigła i wloty do chłodnic...I nikt nie kupiłby zestawu do poprawki za dwu- trzykrotnie większą cenę niż sam model. Z tego co gdzieś widziałem, próbował ktoś żenić starego Matchboxa z nowym Revellem i dawało to chyba lepszy efekt niż z korekcją Freighdoga.

Z ceną to Grzegorzu masz rację ,ale to właśnie chłodnice do modelu B.II są najtrudniejsze do odtworzenia .Gondole to faktycznie z Matchboxa są bardziej wymiarowe .Próby ,,ratowania " wpadki Revella na różne sposoby, są dość dobrze opisane i obfotografowane na wielu forach ,więc każdy może ocenić końcowy efekt i drogę do niego -tylko te chłodnice mają tak skomplikowany i specyficzny kształt ,że przydałyby się jakieś gotowe dobre odlewy

No tak, koła z Matchboxa są o wiele bliższe oryginałowi, ale podmiana gondol to już wyższa szkoła jazdy.

Chyba najbardziej wymiarowe są z Halifaxa Mk III- Airfixa .
Fakt ;trzeba mieć do przeróbek trochę ,,złomu" modelarskiego -a to z Matchboxa ,a to z Airfixa , no i Revella - obłęd normalny

Może da mu się założyć Herculesy z nowego Lancastera Airfixa?

Też o tym myślałem i to od dawna ,bo mam godole do Herkulesów właśnie ze starego Airfixa ,ale jakość ich oraz uproszczenia samych silików nie zachwycają .Natomiast czy jest sens zakupu kolejnego Lancastera tylko po to by zkanibalizować mu silniki na przeszczep dla Halifaxa i to na wersję MKIII
Może Lancaster Airfix'a , będzie lepiej wykonany od Haski i Revella ,no to można jeszcze podmienić mu Merliny z wyżej wymienionych w miejsce tych Herkulesów i mamy ,,dwie pieczenie ....."
Lepiej jednak chyba zrobić wersję oryginalną Mk II ,a na Halifaxa III poczekać .Airfix pewnie taką jako pierwszą wypuści, a i Revell może -jako kontynuację wyprasek ;nowe skrzydła ,silniki gondole i gra gitara
Tylko komu się będzie chciało te 3 lata na to czekać

[hadzi]

Ja bym wzial z Airfixa lub Revella (mniej roboty z ryciem) kadlub i usterzenie oraz elementy podwozia i skrzydla.
Silniki z Matchboxa a chlodnice z cyny made by Aeroclub, smigla z Quickboosta oraz wloty i wydechy tez.
Reszta to klinika modelarskiej chirurgi plastycznej
Co do C.VII to tak samo a gondole silnikow z zestawow do Lancastera z Herculesami z Paragona lub CMR oraz Zasobnik z Maaintrack (chyba tak). Tak sie robil do przerwy moj C MK.VII: http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=8884&hilit=Halifax

[cris]

Ja bym wzial z Airfixa lub Revella (mniej roboty z ryciem) kadlub i usterzenie oraz elementy podwozia i skrzydla.
Silniki z Matchboxa a chlodnice z cyny made by Aeroclub, smigla z Quickboosta oraz wloty i wydechy tez.
Reszta to klinika modelarskiej chirurgi plastycznej
Co do C.VII to tak samo a gondole silnikow z zestawow do Lancastera z Herculesami z Paragona lub CMR oraz Zasobnik z Maaintrack (chyba tak). Tak sie robil do przerwy moj C MK.VII: http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=8884&hilit=Halifax

Znamy ,znamy
Zacny model się kroi (tylko czemu prace ucichły ) i to z jakiej ,,nikczemnej" bazy .No ale to trza mistrzowskiej ręki i sakramęckiego samozaparcia
Ale właśnie!!!! ,są jeszcze wloty do chłodnic- Aerocluba.Można na to gdzieś zanabyć ?
Edit
O tu są fajne Herculesy na zaadoptowanie dla Halifaxa MK III hłe hłe hłe
http://www.britmodeller.com/forums/inde ... st+hobbies
Ale cena!!! ,no i jaki pierwowzór ,do którego są jednak przeznaczone (w sumie Revell) -ładniutki .Pewnie Airfix nie będzie gorszy

[Witman61]

Tydzień temu Na SWM w Telford nabyłem najnowsze zestawy korygujące Aeroclubu nr kat. V224G - RR Merlin z chłodnicą Gallay-a i V224M RR Merlin z chłodnicą Morrisa. Zestawy składają się z polistyrenowych gondoli silników i śmigieł z kołpakami i z żywicznych odlewów wlotów do silników z chłodnicami. Cena stoiskowa za zestaw - 12,50 GBP. Na pierwszy rzut oka całkiem niezłe zestawy, jakość elementów z polistyrenu jest typowo shortrunowa, żywica - ekstra. Szukałem tych zestawów w necie ale nigdzie nie znalazłem, chyba jeszcze zbyt świeża sprawa.
Załączam (chyba - robię to pierwszy raz w życiu a instrukcje na forum nijak się mają do tego co mam na stronie Photobucketa) obrazki ze stoiska - model złożony w celu porównania zespołów przed i po korekcie:







Jeśli linki zadziałają zamieszczę fotki zestawów.

[cris]

Bardzo dobre wieści.
Zestaw też chyba najlepszy z dostępnych -no,tylko właśnie o tą dostępność w naszym pięknym kraju chodzi.
Może któryś ze sklepów by się już zainteresował sprowadzeniem jakieś większej partii ;pewnie by się nieźle sprzedawały.

[Airborn]

Dobre wieści, ale mam pytanie czy short-runowe lub żywiczne części obejmują też części końcowe obudowy silników, w oryginale znajdujące się na górnych połówkach skrzydeł, bo tam są najbardziej widoczne błędy )przy przejściu obudowy w skrzydło)? Z fotografii to nie wynika.

[Witman61]

Zestaw niestety nie koryguje kształtu gondoli silników na wierzchniej powierzchni skrzydeł - jeśli już, to trzeba to zrobić samemu na podstawie planów. Z firmą Aeroclub też coś jest nie tak - nie ma swojej strony www a w zestawach brak nawet adresu poczty e-mail, jest tylko adres pocztowy bez telefonu. W necie ludzie narzekają na ten brak kontaktu. Z informacji na forach modelarskich wynika, że kiedyś firma była dość agresywna, ale jeden ze wspólników - osoba odpowiedzialna za marketing, odeszła z powodu ciężkiej choroby i od tej pory firma ograniczyła działalność.
Zamieszczam kilka fotek z zestawów.
Mam nadzieję, że model Halifaxa z silnikami z chłodnicami Gallaya uda mi się pokazać na konkursie w Bytomiu 2014.

Pudełka:




Zawartość opakowań wspólna dla dwóch zestawów - elementy polistyrenowe, są jeszcze koła, rurka i pręcik do mocowania kół i śmigieł:


Detale:






Chłodnice z żywicy:
Gallay:




Morris:

[Airborn]

Szkoda, że skrzydła nie zostały uwzględnione, bo to błędy najbardziej widoczne - na ogół model ogląda się z góry.
Z firmą Aeroclub jest tak, że swego czasu w latach 90-tych to była największ firma w UK, produkująca z białego metalu detale, takie jak śmigła, rury wydechowe, silniki (szczególnie te z IWŚ), koła, kaemy, itd, także tłoczone kabiny, kalkomanie, zestawy. Do dzizsiaj mam zestaw silników Mercedes IV do Gothy G IV Rodena, ale modelu jeszcze nie zbudowałem. Ich katalog był naprawdę gruby, ale gdzieś na początku XXI w. Pan Adams, właściciel zmarł przedwcześnie, biznes przejął jego partner, który był do tego stopnia załamany, że przez kilka lat po wystukaniu www. aeroclubmodels.co.uk, ukazywała się plansza, że działalność firmy zostanie wznowiona wkrótce, teraz chyba zniknęła, ale w piśmie SAMI (do nabycia w empikach) co jakiś czas pojawiały się nowości i adres e-mailowy. W ten sposób zamówiłem sobie b.fajne blaszki imitujące obudowy przyrządów pokładowych, takie ogólne do wykorzystania w wielu modelach. Kupiłem na kartę kredytową i nie było z tym najmniejszego problemu. Spróbuję znależć ten numer SAMI, w którym były recenzowane te blaszki, to podam do ogólnej wiadomości. Ale sądzę, że wcześniej w grudniowym, albo styczniowym SAMI będzie recenzja zestawu do Halifaxa. Zresztą nie tylko w SAMI.