Modelarstwo z pasją

arhtus napisał(a): tylko że mam kamienicę nerkową

To ta kamienica od Banasia? Dzięki Banasiowi słowo "kamienica" stało się już chyba tak popularne, że autokorektor sam je wstawia jeśli tylko cokolwiek brzmi podobnie.

Mecenas napisał(a):

arhtus napisał(a): tylko że mam kamienicę nerkową

To ta kamienica od Banasia? Dzięki Banasiowi słowo "kamienica" stało się już chyba tak popularne, że autokorektor sam je wstawia jeśli tylko cokolwiek brzmi podobnie.

Ok, żeby nie było i żeby nie wprowadzać ludzi w okropny błąd
Poprawnie ta dolegliwość nazywa się KAMICA NERKOWA !!!! pamiętajcie o tym , ale sformułowanie, którego użyłem jest bardziej obrazowe i każdy wie o co chodzi, a zwrot kamica nerkowa pewnie większość bierze za literówkę

Teraz czekam na podobno "niemozliwy" do wyprodukowania P.11c w 1/24 ...

shadowmare napisał(a):Nie ma tak dobrego Meserszmita w tej skali jak dobra będzie 11. Nie chce się wierzyć ale to chyba jest prawda.









https://www.facebook.com/Flachenty/

Wow Jak dla mnie bomba!!! Nie mogę się doczekać!!!

arhtus napisał(a):Ja nadal się dziwię, że póki co nic nie słychać o nowych PZLkach w 1/48. W takiej jakości w jakiej się zapowiada ta 32 schodziłyby jak ciepłe bułeczki , a znając politykę IBG w oferowaniu mnogości wersji, byłaby szansa z czasem na całą rodzinkę PZLek od 7 do 24
I niech nikt mi nie mówi, że jest Mirage. Ciągle próbuję podchodzić do tego modelu i jak się człowiek uprze to większość się da poprawić, ale jak patrzę na to skrzydło to jednak entuzjazm minie opuszcza

Mam dokładnie takie same odczucia. Co jakiś czas wyciągam swoją miragową 11, oglądam te krzywe rowy na skrzydle, po czym chowam ją do pudełka.
Nowa linia PZLi w 48 to może być strzał w 10, tym bardziej, że chyba ani 7, ani 11a w 48 to jeszcze nie było.

Spamu ciąg dalszy ale nie sposób się powstrzymać. Blachy karabinów radia itp. chyba wchodzą na wcisk więc będzie można otwierać i zamykać.









https://www.facebook.com/Flachenty/

Dziś widziałem "na żywca"...Jest MOC.

A wiadomo kiedy to cudo będzie ogólnie dostępne?

Tak patrzę od wczoraj i... jednak bym do tych swoich ogromnych zachwytów dołożył małą łyżkę dziegciu. Już mi się nie chce kolejny raz pisać o "fajkach" w kolektorze. Natomiast zwrócę uwagę na inny detal:

Górny rząd, fragment "1" i "3", na samolocie będące umieszczona po bokach "2" która umieszczona jest na samej górze. Wyraźna różnica w odstępach otworów, w miniaturze odnoszę wrażenie, że wszystkie są powielone szykiem kołowym - tak to ujmijmy.

z: https://forum.odkrywca.pl/topic/749587- ... ol-mercury


Niekoniecznie linie podziału blach przebiegały idealnie w połowie odległości pomiędzy cylindrami - najprościej spojrzeć na osłonę z wycięciem otworu dla karabinu:

z: https://forum.odkrywca.pl/topic/749587- ... ol-mercury

i jak to wygląda w miniaturze:

z: https://www.facebook.com/Flachenty

A teraz wróćmy do ochów i achów, bo jest na czym oko zawiesić (silnik wygląda nieziemsko!) i myślę, że na pewno model będzie wart swej ceny.

sq9ans napisał(a):A wiadomo kiedy to cudo będzie ogólnie dostępne?

Przełom lutego i marca

Artur Rzepka napisał(a):jednak bym do tych swoich ogromnych zachwytów dołożył małą łyżkę dziegciu.

Wracasz wiarę w Ludzi Modelarstwa Artur!
Nie rozumiem za cholerę o czym piszesz i to chyba wszystko na koniec dość mocno chowa się pod osłoną silnika, ale z pewnością działasz w słusznej sprawie.

Ja ponieważ jestem cienias i na P.11 to się znam tak, że wiem jak wygląda a tez bym chciał zaistnieć to zapytam: a czemu model testowy srebrzanką pomalowany a nie na złoto, skoro to P.11? Gdzie szacunek dla Polskich Skrzydeł?

Widzę, że jesteś pierwszym, który tu uprawia pieniactwo - ale dobrze, dodam w paincie kreski, by było łatwiej.

Artur Rzepka napisał(a):Widzę, że jesteś pierwszym, który tu uprawia pieniactwo - ale dobrze, dodam w paincie kreski, by było łatwiej.

Peace Bro!
Jakie pieniactwo, uprzedzam kabaret.
Model miałem we wtorek w rękach i go sobie dobrze pooglądałem. Urywa dupę a potem głowę, tak wygląda.
Patrzę na te blachy i na model i znów na blachy i na model i jednak daj coś z tego painta dla słabszych

A to, że cięcie skrzydeł P.11 na plasterki przeszło już do historii to tylko czekamy aż ktoś nowy wykaże projektantom modelu, że nie powinni się w ogóle urodzić.

Dzięki za wyjaśnienie, bo po ostatnich wydarzeniach tutaj na forum też mam delikatnie mniejszą tolerancję na różne rzeczy, a już zwłaszcza, gdy sam odbieram model naprawdę entuzjastycznie i staram się to na każdym kroku przypomnieć. Z chęcią postawię sobie w gablocie na wyróżnionym miejscu. A tu paint na podstawie pierwszego zdjęcia:

Jakiś czas temu Wojtek Fajga zwrócił uwagę na te szczegóły P-11: viewtopic.php?f=146&t=5766&start=120