Strona 40 z 227

Re: [1:72] Lotnicze nowości i zapowiedzi rynkowe

PostNapisane: wtorek, 2 stycznia 2018, 22:03
przez MarCo
pepociufakers napisał(a):Jakość AH jest lepsza niż Sword etc..
Short-run kojarzy mi się z masą roboty przy modelu(czyli słaba jakość odlewów i liczne uproszczenia), stąd takie moje stanowcze NIE jeśli chodzi o przypisanie jakości detalu modeli AH do short-run-ów.

E, troszkę generalizujesz. Przede wszystkim program Czechów jest nierówny i jak u wszystkich - zdarzają się modele lepsze i gorsze.
Biorąc pod uwagę pasowanie części - AH nie ma się czego wstydzić, wszystko pasuje do siebie doskonale. I szczerze mówiąc narzekania na składalność P7 nie widziałem. Natomiast wszyscy narzekają na detal i to chyba Garrett miał na myśli. No i trzeba mu oddać rację, jednak. Nie widzę podstaw Twojego twierdzenia że AH jest lepsze od czeskich modeli. Oczywiście jesli weźmiesz wybrane gnioty (pszb: Buchon z SH, większość Valoma a i parę Swordów też ma za uszami) to można to jakoś przyrównać. Biorąc jednak pod uwagę te perełki które się pojawiają z RS, czy Sworda (równajmy w górę!), to jednak wymyte linie i wybrakowana blacha falista to nie jest coś, czym model powalczy z czeskimi. I nie tym ujął nabywców. Raczej ujął tematem (i tak jedyny sensowny model P7 na rynku - i tutaj wątpię czy IBG podejmie ten temat). Teraz AH biorąc się za P11 ma do zdania egzamin: albo będzie zasadniczo lepszy i wyniesie firmę na pewnien jakościowy pułap, albo nie będzie (lepszy od poprzednich dwóch ich modeli) - pytanie co wtedy? Nie będzie końca świata. Dalej będą robić swoje, tylko ludzie ich zaszufladkują w określonej kategorii jakościowej (niestety, obawiam się że tych czeskich short runów właśnie - tak model P7 został przyjęty za granicą). Mają o co walczyć, żeby się wybić.
Poczekajmy na tą P11, wtedy będzie sens pisać. Teraz nie bardzo widzę o czym można. Załoga AH na pewno robi co może, żeby ten model był lepszy. Warsztat ewidentnie im w tym przeszkadza i coś z tym muszą zrobić ;)

Re: [1:72] Lotnicze nowości i zapowiedzi rynkowe

PostNapisane: środa, 3 stycznia 2018, 00:49
przez cris
djack napisał(a):
Jostein napisał(a):Skoro choćby IBG pokazuje, że formy można wypolerować, usuwając z nich ślady frezu

No, zwłaszcza na oszkleniu. :-/
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mam dwa Karasie (A i B). I w obydwu są te same problemy. tak więc IBG też ma nad czym pracować.

To mi wygląda raczej na jakiś błąd przy wtryskiwaniu -zbyt chłodna masa ?
Jeśli tak, to faktycznie mają nad czym pracować : nad kontrolą jakości i ucinaniem premii brakorobom .
Ciekawe jak jest w innych modelach .
RAV ,Dominik jak jest u was ?
A co do wyrobów AH ,to firma ta wykorzystuje specyficzną niszę i ,,głód'' na modele samolotów produkcji polskiej
I dopóki nie będzie miała solidnej konkurencji ,która będzie szybko reagować , sprzeda wszystko co wyrzeźbi, choćby było z mydła .
Wielu będzie psioczyć ,a i tak kupi , z czystej ciekawości , z tęsknoty za modelem polskiego samolotu z 39 roku.
Taki model P11c to nie Spitfire nie ma w czym przebierać.
Tak czy inaczej mieszek AH będzie się napełniał ,czy nie o to chodzi w prowadzeniu firmy .

Re: [1:72] Lotnicze nowości i zapowiedzi rynkowe

PostNapisane: środa, 3 stycznia 2018, 01:38
przez RAV
cris napisał(a):RAV ,Dominik jak jest u was ?

Tak samo. Ale trzeba mieć na uwadze, że to są bardzo duże zbliżenia, np. na górnym zdjęciu te "zaszronione" okienka mają 2 mm wysokości i trzeba się dobrze przyjrzeć, żeby to "zaszronienie" zauważyć. Ślady z pozostałych zdjęć są jeszcze trudniejsze do wykrycia. Kiedy model będzie zmontowany i ramki oszklenia pomalowane, będzie się to jeszcze mniej rzucało w oczy.

Ślady wzięły się z tego, że te okienka są niemal pionowe, a ramki lekko wypukłe. Moim zdaniem te wady mają związek z wypychaniem świeżo odlanej ramki z formy - wtedy te fragmenty ocierają się o boczne ścianki formy, zamiast po prostu od niej odpaść. Być może te boczne ścianki nie są też dokładnie wygładzone.

Re: [1:72] Lotnicze nowości i zapowiedzi rynkowe

PostNapisane: środa, 3 stycznia 2018, 12:55
przez iras67
MarCo napisał(a):
Poczekajmy na tą P11, wtedy będzie sens pisać. Teraz nie bardzo widzę o czym można. Załoga AH na pewno robi co może, żeby ten model był lepszy. Warsztat ewidentnie im w tym przeszkadza i coś z tym muszą zrobić ;)

Amen.

Re: [1:72] Lotnicze nowości i zapowiedzi rynkowe

PostNapisane: środa, 3 stycznia 2018, 13:48
przez karolkonw
a ja dodam - kupilem p7 w wersji delux za niewymiete pieniadze bez wad
dostalem jakiegos gluta ktory nawet do siebie pasowal o ile oczyscilo sie go z nadlewek...
kupilem rwd od ibg za ulamek tej kwoty bez wad i zlepilem mily dla mnie i dla rodziny modelik w sam raz do postawienia na lodowce

Re: [1:72] Lotnicze nowości i zapowiedzi rynkowe

PostNapisane: środa, 3 stycznia 2018, 14:10
przez skarga
karolkonw napisał(a):kupilem p7 w wersji delux za niewymiete pieniadze bez wad


I nie wpadłeś na to ze twoje "niewymięte pieniądze bez wad" są twoje i możesz sobie nimi dowolnie rozporządzać? Mogłeś kupić magnesik i je do lodówki przymagnesić. Ludzie! Wam ktos każe te modele kupować???

Re: [1:72] Lotnicze nowości i zapowiedzi rynkowe

PostNapisane: środa, 3 stycznia 2018, 14:18
przez karolkonw
skarga napisał(a):
karolkonw napisał(a):kupilem p7 w wersji delux za niewymiete pieniadze bez wad


I nie wpadłeś na to ze twoje "niewymięte pieniądze bez wad" są twoje i możesz sobie nimi dowolnie rozporządzać? Mogłeś kupić magnesik i je do lodówki przymagnesić. Ludzie! Wam ktos każe te modele kupować???


chyba nie rozumiesz - kupilem dostalem bubla mowie o tym publicznie/ostrzegawczo
Moje pieniadze bez wad wymienilem na modle z wadami.. nie popelnie tego bledu i AH serdecznie podziekuje, co rowneiz radze innym kolegom modelarzom

Re: [1:72] Lotnicze nowości i zapowiedzi rynkowe

PostNapisane: środa, 3 stycznia 2018, 18:42
przez garrett
iras67 napisał(a):
MarCo napisał(a):
Poczekajmy na tą P11, wtedy będzie sens pisać. Teraz nie bardzo widzę o czym można. Załoga AH na pewno robi co może, żeby ten model był lepszy. Warsztat ewidentnie im w tym przeszkadza i coś z tym muszą zrobić ;)

Amen.

ramen też.
Doprecyzuję: "short- run" już jakiś czas temu zmienił swój ~zakres znaczeniowy~.
To już nie są produkty liczone w kilku dziesiątkach egzemplarzy, po rozpadnięciu się formy przechodzące w status "kolekcjonerska rzadkość, trzymać w schłodzonej próżni".
Forma, IMHO albo jest odnawiana albo robiona od nowa i model znowu trafia do produkcji/sprzedaży.
Zatem umowną już szort-ranowość modelu określa jedno słowo. Detal.
Arma Hobby - wg mnie z żywicami osiągnęła poziom światowy - deklasując modele Planet Models, ezoteryczne ukraińskie żywice i ręcznie odlewane brytyjskie produkcje garażowe.
Składalność, ostrość detalu - sławne crisp - sharp - dziękuję chłopaki - tak właśnie wyobrażałem sobie modele projektowane w sławetnym 3D i w onym 3D drukowane. I proszę - wizualizację 3D można dostać prosto na biurko, jak najbardziej przeniesioną do reala - bez marketoidalnej ściemy.

W plastiku natomiast- au.
Dygresja.
Chińczycy kilka lat temu wprowadzili się na orbitę. Z wielką pompą i wykopem.
Hura, Taikonauci w kosmosie. Tylko, że przy pomocy copy/paste z ex- sowieckiej technologi.
Wielki propagandowy balon, praktyczna wartość postępu itd. - żadna.
Wejście przez otwarte drzwi.
Zakładam, że spryciarze z SH - gdyby zabawa w robienie modeli z form cięzkometalowych (uwzględniając postęp technologiczny, materiałoznawstwo itd itp.) trzaskali by jeden model co miesiąc, góra dwa. Mają i nadbudowe & potencjał, doświadczenie & warsztat.
A jednak hm... Aż takiego zalewu produkcjami heavy metalowymi nie widzę.

Niedoróbki.
Ok.
Da się złożyć, wprowadzić korekty. "Tak, mogę, chcę i potrafię."
Jako niedzielny składacz amator bez pretensji do jakiegokolwiek miana i bez wykupionej prenumeraty Bardzo Ważnego Periodyku.

Mam jedynie problem z tym, że marketing mógł wybrać np. drogę milczącego muru oddzielającego klienta od producenta. Przykładem producenci z południa na S. albo V.

Ewentualnie drogę zwyczajną : no dobra, w tym i tamtym skrewiliśmy, dostrzegamy - jest problem - poprawimy/postaramy się poprawić - droga społeczności - no sorry.
Tymczasem - (być może jako krótkowidz) w ramkach P.7 - E.V postępu niestety nie widzę. Co nasila wątpliwości Pe jedenastkowe.
Zamiast tego niedoróbki sprzedaje mi jako abso-fakin-zalety marketingowy blurb .
(bo miana recenzji wszelkim bezkrytycznym tekstom dot. wszystkiego co tylko wpada do zbioru poloników - odmawiam)

Odczuwam natrętny nacisk w metaforycznych dolnych partiach astralnego ciała, gdy dowolny marketoid ninja nazywa partaczenie fantastyczną opcją na pokazania spracowanego płótna, możliwościami dalszego samorozwoju i wyjściem ze strefy komfortu jednocześnie.
Motyla noga, nie!

Obok szaleństwa z rowkami na skrzydłach, czyli zmniejszenia ich liczby do akceptowalnego - czytaj - widzialnego poziomu życzyłbym sobie jako niedzielny składacz np. braku nadlewek, części nie przypominających niedopieczonego naleśnika i choćby linii podziału nie powodujących uczucia zażenowania.

I tłumaczenia znajomym z zagranicy, że nie - nie wynaleźliśmy, My Wielki Naród Cierpiący Zwykle Za Miliony jedynego w swoim rodzaju procesu technologicznego dającego przy użyciu technologii mainstreamowych jakości "typowo polnische wirtschaft short-runa"
albo
"no dla Was ten typ samolotu jest narodowym symbolem, więc nie dostrzegasz, że itd"
Tylko tyle i aż tyle.

Re: [1:72] Lotnicze nowości i zapowiedzi rynkowe

PostNapisane: środa, 3 stycznia 2018, 19:01
przez caughtinthemiddle
garrett napisał(a):...


Lubię to.

Re: [1:72] Lotnicze nowości i zapowiedzi rynkowe

PostNapisane: środa, 3 stycznia 2018, 20:10
przez karolkonw
caughtinthemiddle napisał(a):
garrett napisał(a):...


Lubię to.


Dokladam Lubie to

Re: [1:72] Lotnicze nowości i zapowiedzi rynkowe

PostNapisane: środa, 3 stycznia 2018, 22:16
przez Jostein
garrett napisał(a):
iras67 napisał(a):
MarCo napisał(a):
Poczekajmy na tą P11, wtedy będzie sens pisać. Teraz nie bardzo widzę o czym można. Załoga AH na pewno robi co może, żeby ten model był lepszy. Warsztat ewidentnie im w tym przeszkadza i coś z tym muszą zrobić ;)

Amen.

ramen też.
Doprecyzuję: "short- run" już jakiś czas temu zmienił swój ~zakres znaczeniowy~.
To już nie są produkty liczone w kilku dziesiątkach egzemplarzy, po rozpadnięciu się formy przechodzące w status "kolekcjonerska rzadkość, trzymać w schłodzonej próżni".
Forma, IMHO albo jest odnawiana albo robiona od nowa i model znowu trafia do produkcji/sprzedaży.
Zatem umowną już szort-ranowość modelu określa jedno słowo. Detal.
Arma Hobby - wg mnie z żywicami osiągnęła poziom światowy - deklasując modele Planet Models, ezoteryczne ukraińskie żywice i ręcznie odlewane brytyjskie produkcje garażowe.
Składalność, ostrość detalu - sławne crisp - sharp - dziękuję chłopaki - tak właśnie wyobrażałem sobie modele projektowane w sławetnym 3D i w onym 3D drukowane. I proszę - wizualizację 3D można dostać prosto na biurko, jak najbardziej przeniesioną do reala - bez marketoidalnej ściemy.

W plastiku natomiast- au.
Dygresja.
Chińczycy kilka lat temu wprowadzili się na orbitę. Z wielką pompą i wykopem.
Hura, Taikonauci w kosmosie. Tylko, że przy pomocy copy/paste z ex- sowieckiej technologi.
Wielki propagandowy balon, praktyczna wartość postępu itd. - żadna.
Wejście przez otwarte drzwi.
Zakładam, że spryciarze z SH - gdyby zabawa w robienie modeli z form cięzkometalowych (uwzględniając postęp technologiczny, materiałoznawstwo itd itp.) trzaskali by jeden model co miesiąc, góra dwa. Mają i nadbudowe & potencjał, doświadczenie & warsztat.
A jednak hm... Aż takiego zalewu produkcjami heavy metalowymi nie widzę.

Niedoróbki.
Ok.
Da się złożyć, wprowadzić korekty. "Tak, mogę, chcę i potrafię."
Jako niedzielny składacz amator bez pretensji do jakiegokolwiek miana i bez wykupionej prenumeraty Bardzo Ważnego Periodyku.

Mam jedynie problem z tym, że marketing mógł wybrać np. drogę milczącego muru oddzielającego klienta od producenta. Przykładem producenci z południa na S. albo V.

Ewentualnie drogę zwyczajną : no dobra, w tym i tamtym skrewiliśmy, dostrzegamy - jest problem - poprawimy/postaramy się poprawić - droga społeczności - no sorry.
Tymczasem - (być może jako krótkowidz) w ramkach P.7 - E.V postępu niestety nie widzę. Co nasila wątpliwości Pe jedenastkowe.
Zamiast tego niedoróbki sprzedaje mi jako abso-fakin-zalety marketingowy blurb .
(bo miana recenzji wszelkim bezkrytycznym tekstom dot. wszystkiego co tylko wpada do zbioru poloników - odmawiam)

Odczuwam natrętny nacisk w metaforycznych dolnych partiach astralnego ciała, gdy dowolny marketoid ninja nazywa partaczenie fantastyczną opcją na pokazania spracowanego płótna, możliwościami dalszego samorozwoju i wyjściem ze strefy komfortu jednocześnie.
Motyla noga, nie!

Obok szaleństwa z rowkami na skrzydłach, czyli zmniejszenia ich liczby do akceptowalnego - czytaj - widzialnego poziomu życzyłbym sobie jako niedzielny składacz np. braku nadlewek, części nie przypominających niedopieczonego naleśnika i choćby linii podziału nie powodujących uczucia zażenowania.

I tłumaczenia znajomym z zagranicy, że nie - nie wynaleźliśmy, My Wielki Naród Cierpiący Zwykle Za Miliony jedynego w swoim rodzaju procesu technologicznego dającego przy użyciu technologii mainstreamowych jakości "typowo polnische wirtschaft short-runa"
albo
"no dla Was ten typ samolotu jest narodowym symbolem, więc nie dostrzegasz, że itd"
Tylko tyle i aż tyle.


Jaśniej i słuszniej się nie da. Dixi.

Re: [1:72] Lotnicze nowości i zapowiedzi rynkowe

PostNapisane: środa, 3 stycznia 2018, 22:53
przez Dominik
Dobra, jedziecie po modelu, który jest na razoe w fazie projektowania. Może poczekamy do ukazania się go w realu i wtedy będziemy mogli wydać opinię.
To napisałem ja, najpierwszy krytyk eduardowskiego Spita w 72 w Polsce...który to model dalej uważam za niedopracowany, ale coś tam dłubię, klnąc czasami pod nosem na mejn dizajnera... :lol:

Edit:
W sumie zamiast niedopracowany powinienem napisać przekombinowany.

Re: [1:72] Lotnicze nowości i zapowiedzi rynkowe

PostNapisane: środa, 3 stycznia 2018, 23:51
przez MarCo
Dominik napisał(a):To napisałem ja, najpierwszy krytyk eduardowskiego Spita w 72 w Polsce...który to model dalej uważam za niedopracowany, ale coś tam dłubię, klnąc czasami pod nosem na mejn dizajnera... :lol:

Edit:
W sumie zamiast niedopracowany powinienem napisać przekombinowany.


Dominik, ja centralnie odnoszę wrażenie że masz obsesję na punkcie tego modelu. Widzę te Twoje wpisy gdzie się da na necie i wszędzie gdzie piszesz jest to samo, w kółko czytam że model jest zły.
Model, który w tej chwili jest wzorcem detalu do którego powinny dorównać wszystkie najlepsze firmy.
Już wcześniej pisałem - krótko po premierze skleiłem sześć, z overtreesów i bez żadnych dodatków - to miał być test a modele nie były na moją półkę. I nie napotkałem -najmniejszego- problemu. Jedynie spód skrzydła w jednym miejscu trzeba podszlifować przed sklejeniem - zajmuje to około 4 sekundy i jest znane od początku premiery, dyskutowałem to z Szulcem jak sprzedawali pierwsze partie w Nymburku i sami to czesi pokazywali - "o tu jest za dużo plastiku".
Cały czas zastanawiam się co Ty robisz że napotykasz taką gargantuiczną ilość "niedopracowań" i wciąż klniesz na ten model. Co trzeba zrobić żeby tam coś znaleźć nie pasującego - nie wiem. U mnie model sam się składa i wszystko pasuje po prostu genialnie, u Ciebie masakra jakaś. Może załóż wątek "hejt na Eduardowy Spitfire" - zdjęcia zrób, ponarzekasz a my będziemy tłumaczyć jak twój problem naprawić czy ominąć... A jak się załoga KP/AZ ucieszy! Myślę że mr. Honza będzie Cię chciał ozłocić za pokazanie jak bardzo ten model jest fe.

Jeśli edytujesz, ale nie usuwasz epitetu, to on nadal działa. "Niedopracowany model" to moze byś jeden z dyskutowanych powyżej, ale Spitfire z Eduarda? NAPRAWDĘ?!
Gorąco zachęcam: nowy wątek - bo ten to nie jest miejsce na pie...narzekanie jak potłuczony nt. już przebrzmiałego modelu (dla przypomnienia to jest wątek o NOWOŚCIACH) +zdjęcia + konkrety. Nie ogólniki "ale on niedpacowany" "ale tam dużo błędów". Gdzie. Jakie.

Re: [1:72] Lotnicze nowości i zapowiedzi rynkowe

PostNapisane: czwartek, 4 stycznia 2018, 00:15
przez RAV
Dominik napisał(a):Dobra, jedziecie po modelu, który jest na razoe w fazie projektowania. Może poczekamy do ukazania się go w realu i wtedy będziemy mogli wydać opinię.

Tylko co komu po opinii, kiedy już nic nie da się zmienić? Teraz jest ostatni moment, żeby opinie na coś się przydały. Byle tylko producent chciał z nich skorzystać...

Re: [1:72] Lotnicze nowości i zapowiedzi rynkowe

PostNapisane: czwartek, 4 stycznia 2018, 00:46
przez MarCo
Powtórzę to, co cytowałem 2 strony temu.
ArmaHobby blog napisał(a):Model jest w trakcie uruchamiania produkcji form.

Gdyby jednak Koledzy mieli kłopot z odczytaniem, to usłużnie tłumaczę:
Dominik napisał(a):Dobra, jedziecie po modelu, który jest na razoe w fazie projektowania.

Ten model nie jest w fazie projektowania. Jeżeli faktycznie jest w fazie uruchamiania produkcji form, to projektowanie modelu jest zakończone.
RAV napisał(a):Tylko co komu po opinii, kiedy już nic nie da się zmienić?

Jeżeli model jest w fazie uruchamiania produkcji form, to projektowanie modelu jest zakończone a w projekcie nic producent nie będzie zmieniał. Uznał, że to co zaprojektował jest doskonałe, nadaje się do wyprodukowania formy i uruchomił jej - formy - produkcję.

Wybaczcie, ale nie umiem jaśniej. Może ktoś inny pomoże jeśli nadal to jest niezrozumiałe.
Być może jest inaczej i forma wcale nie poszła do wykonania na warsztacie - ja opieram się o oficjalny wpis na blogu i mu wierzę.