Gwoli uzupelnienia zaznaczam, ze powyzsze bylo tylko skrotowym tlumaczeniem, a nie wypowiedzia mojego zdania.
Grzegorz2107 napisał(a):W budowie dopiero wyjdzie najważniejsze: Czy da się złożyc kadłub w taki sposób, żeby nie było wielkich akrobacji ze szpachlowaniem i piłowaniem mogącym naruszyc strukturę falistej blachy.
Fakt, obszerne szpachlowanie w tym modelu raczej nie wchodzi w gre, co z kolei pociaga za soba koniecznosc troskliwego przygotowania "na sucho" glownych elementow (kadlub, plat) do montazu. Ale to da sie zrobic, pod warunkiem, ze owe elementy nie beda wykazywaly razacych bledow pasowania (na przyklad mocne roznice wielkosci pomiedzy polowkami kadluba lub plata). Jesli kupie ten zestaw, dla pewnosci poczekam z budowa na jakas relacje (ta dlugo na siebie nie da czekac) w prasie modelarskiej. Wowczas wyjda na jaw ewentualne slabosci.
Podobnego dylematu doswiadczylem w momencie ukazania sie na rynku Revellowskiej Cioci Ju w skali 1/48. Na szczescie okazalo sie, ze to piekny zestaw. Miejmy nadzieje, ze takze w tym przypadku wszystko bedzie dobrze.
Swoja droga musze przyznac, ze opracowanie zestawu modelu samolotu, ktorego oryginal kryty byl blacha falista, to odwazne przedsiewziecie. Juz nawet stosunkowo drobne niedokladnosci moga zadecydowac o tym, czy zestaw bedzie sie dobrze sprzedawal, czy tez zarosnie kurzem na polkach sklepowych.