Modelarstwo z pasją

Zakupiłem sobie ostatnio taki oto model:

Jedna ze świeżych "siedemdwójkowych" nowości HobbyBossa.

Posiadam co prawda model Togi (w wersji Profipack z blaszką), ale ciekaw byłem jak bardzo HB wzorował się na tymże modelu. Tym razem zostałem zaskoczony, bo zestaw ten to po prostu tzw. "przepak". Części takie same jak w modelu firmy Toga. Z jednym wyjątkiem, główne elementy kadłuba wyglądają tak:

Nie wiem po co komu ta przezroczystość, ale na model za 20PLN zbytnio narzekać nie będę.

Oprócz elementów bezbarwnych w zestawie jest jeszcze jedna ramka.


Prosto z pudła możemy wykonać Zlina w jednym malowaniu.


Kalkomanie.

Niestety deska rozdzielcza jest moim zdaniem do bani, a litera M w rejestracji ma nieprawidłowy krój. Oprócz tego kalki przyzwoite.

Zdjęcia samolotu zaproponowanego przez producenta można zobaczyć na stronie Airliners. Jak widać jest jeden problem (pomijając te wspomniane przy kalkomaniach). Rozpatrywany egzemplarz Zlina w tych barwach zaopatrzony powinien być w owiewki podwozia. Trzeba będzie dorobić. Są to owiewki montowane także np. na Zlinach 242, więc można się wzorować np. na elementach z modelu tegoż samolotu firmy AZ Model.

Oczywiście zestaw nie zawiera elementów fototrawionych, ale pewnie Eduard niedługo wyda "zoom" do kabiny, bo to on był producentem tego dodatku w zestawie Togi. Nie ma też podstawki do ekspozycji modelu "w locie", jaka była w niektórych zestawach firmy Toga.

Podsumowując- prosty zestaw za małe pieniądze. Tylko trzeba zrobić kalkomanie do polskich malowań, a jest parę ciekawych.

Też mam Zlina 142 Togi, ale tego 42 trzeba kupić ,-)).Bo to zdaje się całkiem fajny model. Dzięki za in-box ,-)).

spiton napisał(a):Też mam Zlina 142 Togi

Toga wydała Zlina 42, a 142 wypuścił Aero Team i Aster. Zdecyduj się.

Zdecydowałem się na AERO TEAM <-)).

Cichociemny napisał(a): główne elementy kadłuba wyglądają tak:

Nie wiem po co komu ta przezroczystość, ale na model za 20PLN zbytnio narzekać nie będę.

Akurat w tym modelu to mniej przydatne, ale w niektórych, z okienkami "utopionymi" w kadłubie, takie rozwiązanie jest idealne, maskujesz sobie okienka, malujesz kadłub, i gotowe. Żadnego dopasowywania, wklejania i szpachlowania. Spytaj się Lucasa HS, czy nie przydałoby mu się takie coś w B-2, nie zużywałby rodzinie musztardy . Ja też właśnie przerabiałem wklejanie i wszpachlowywanie w kadłub vacuformowanych okienek.

Zdaję sobie sprawę, że czasem takie rozwiązanie może być przydatne, a nawet pożądane. Chodziło mi o ten konkretnie przypadek, gdzie całe oszklenie i tak jest oddzielnym od kadłuba elementem.

Zawsze był argument, że przezroczysty plastik jest droższy, trudniejszy w opracowaniu i wyprodukowaniu, mniej wytrzymały itpd.
Może to jest balon próbny, czy tego typu modele mogłyby się przyjąć? Jeśli tak, to ja jestem za.

Aż się chyba skuszę, niech stracę te 20 zł. Już widzę jakie się larmo wśród lotników podniesie

Tomek

Cichociemny napisał(a):całe oszklenie i tak jest oddzielnym od kadłuba elementem.

A duży reflektor do lądowania na końcu skrzydła? Jasne, że jakby go tylko zamaskować, pomalować resztę i odmaskować, to będzie brakowało szczegółów wewnątrz, ale niektórym takie przybliżenie wystarczy. Ja mam Zlina Togi i nie mam wyboru - muszę iść na całość i kroić skrzydło, dorabiać szybkę itd.

A jakby tak od środka go na srebrno machnąć? Chyba lepiej niż widok skrzydła od spodu.

Tomek

Tomek Hejmo napisał(a):A jakby tak od środka go na srebrno machnąć? Chyba lepiej niż widok skrzydła od spodu.

Nie da się "od środka". Skrzydło jest monolitem.

No rzeczywiście. Założyłem taki podział, jak zawsze widziałem. Czyli ewentualnie przed warstwą koloru srebrny na górną część skrzydła. Chyba że będzie na tyle ciemno, że nie będzie widać.

Tomek

RAV napisał(a):A duży reflektor do lądowania na końcu skrzydła? Jasne, że jakby go tylko zamaskować, pomalować resztę i odmaskować, to będzie brakowało szczegółów wewnątrz, ale niektórym takie przybliżenie wystarczy.

Tak, myślałem o tym. Ale jak dla mnie to bez krojenia i tak się nie obejdzie. Ale jak komuś wystarczy tak jak jest to ok, ma ułatwienie.

Tomek Hejmo napisał(a):Czyli ewentualnie przed warstwą koloru srebrny na górną część skrzydła.

Raczej nie. Chodzi o reflektor widoczny np na tym zdjęciu.

A dzięki, teraz już będę wiedział gdzie jest reflektor Obstawiałem, że będzie na spodniej części skrzydła.

Tomek

To nic nie szkodzi, że reflektor jest na krawędzi natarcia. Zamaskować go i opsikać jakimś nie za ciemnym gunmetalem okolice. Oczywiście odbłyśnika i żarówki nie będzie bez większych modyfikacji, ale ich okolice będą wyglądać jak na fotce. Próbowałem nie dawno w 747. Na upartego można też nawiercić lekko miejsce reflektora i zaaplikować troszkę clearfixa. W 1:144 wygląda nawet ładnie taki patent.

Jak wygląda techniczny podział modelu ?