Wreszcie pojawił się w sklepach zapowiadany Me 262 A-1a/U3 prod. Hobby Boss.
Model podobnie jak poprzedni A-1a/U4 bazuje na wzorze przywołującym nieodparte wrażenie bliskości z modelem Tamiya. Stosownie zmieniono kształt nosa, dołożono wypukłe pokrywy kamer, dorzucono same kamery oraz panele dolne z "osłonami" okien obiektywów kamer.
Generalnie jest fajnie, chociaż jak zwykle przy chińskich modelach nie do końca.
Plusy:
[1] Ciekawa, bardzo fajna wersja Schwalbe. Od kiedy model Dragona jest niedostępny jest to jedyny dostępny rozpoznawczy Schwalbe w skali 1:48. Samolot można pomalować w bardzo atrakcyjny kamuflaż o wzorze falistym, super temat.
[2] Składalność zestawu jest bardzo dobra. Plastik jest bardzo przyzwoity (ciut bardziej miękki jak w Tamiya ale jest OK) i łatwy w obróbce.
[3] Zestaw jest dość tani, kosztuje ok 60-65 PLN co jest przynajmniej dla mnie fajne, kupiłem trzy.
Minusy:
[1] Projektanci form modelu zrobili coś bardzo dziwnego z konfiguracją maszyny. Jakieś science-fiction, na szczęście łatwe do naprawy. Model przedstawia jakąś przedziwną wersję wyposażoną w dwa (trzy?) MK 108, jedno umieszczone centralnie nad podłogą komory przedniego podwozia (to jest OK) i dwa MK 108 umieszczone po bokach komory podwozia POD podłogą. I to jest dziwne.
O ile rura stercząca z nosa foto-Schwalbe jest potwierdzona na zdjęciach pojedynczych maszyn a literatura podaje wersję, że jest to rura wylotowa jedynego działka stanowiącego uzbrojenie Schwalbe A-1a/U3 tak te dwa po bokach kadłuba są rzeczą dziwną. Ciekawe skąd to wzięli.
[2] Kształt "bąbli" - osłon kamer niestety i tym razem jest skopany. To jest najgorszy feler i bardzo mnie zasmuca.
Żywica CMK (konwersja) miała błąd ze zbyt wysoko umieszczonymi osłonami. Hobby Boss zrobił je niżej, ale niestety także nie trafił. O ile przednia część tych wypukłości od biedy ma dolną krawędź poprowadzoną względnie dobrze tak cała wypukłość potem przebiega za nisko i zbyt płasko. W oryginale te "łezki" miały obrys nieco uniesiony ku górze.
Na domiar złego, owiewki są sporo za niskie. Górna krawędź jest poprowadzona ze 2-3 mm za nisko. Przekrój zaś owiewek jest trójkątny a powinien być owalny. To zdecydowanie psuje sylwetkę i rzuca się w oczy. Można to naprawić poprzez wywalenie oryginalnych i dorobienie nowych owiewek.
Może te z zestawu CMK odcięte i odpowiednio umieszczone będą pasować?
Szkoda jak cholera, że ten najważniejszy detal też tak skopano...
Trzeba uczciwie powiedzieć, że na zdjęciach archiwalnych widać kilka wariacji tych owiewek, one się nieco różnią między poszczególnymi egzemplarzami ale nadal żadna z nich nie podchodzi pod to co mamy w modelu.
Ja chyba wiem skąd błąd - Hobby Boss wzorował się na rysunkach, które są opublikowane m.in. w czterotomowej monografii Me 262 wyd. przez Classic Publications. Tam te rysunki są błędne i mają te same wady, które wymieniłem.
[3] Mimo, że nie udało mi się znaleźć dobrych, wyraźnych zdjęć pokazujących kształt okien obiektywów kamer umieszczonych pod kadłubem to mam uzasadnione podejrzenia, że Hobby Boss wyssał z palca to, co zrobił.
Mamy w modelu okna przykryte osłonami (wypukłe, kwadratowe pokrywy). Ok, te okna obiektywów w innych niemieckich samolotach fotorozpoznawczych przeważnie miały przesłony odsuwane na czas robienia zdjęć ale na ile coś widać na fotkach Me 262 to raczej nie tak to wyglądało.
[4] Podobnie jak w poprzednim wydaniu, Me 262 A-1a/U4 tak i teraz powierzchnia kadłuba i skrzydeł ma zrobione idiotyczne nity wzdłuż linii podziału blach. Ja ponownie i nity i linie szpachluję na gładko.
Generalnie to jest fajnie, że taki model się pojawił. Szkoda tylko, że opracowano go "po chińsku" bez rozpoznania tematu, bez dbałości o szczegóły.
Wzięli dobry wzorzec i niespecjalnie wnikając w niuanse tematu zrobili ciekawy, ale błędny model.
Jak komuś nie zależy na dokładności a lubi sobie sklejać samoloty, to to jest bardzo przyjemne do sklejania coś.
Jak ktoś lubi ciąć i rzeźbić to i tak by rzeźbił i tak...więc jest fajny temat do rzeźby.
Daję taką szkolną 3+.




