caughtinthemiddle napisał(a):Coś dla wielbicieli srebrnych fajfokloków
;
Czekamy na wrażenia Grzegorza Cieliszaka, który nabył rzeczoną książkę
Dzisiaj przyszła paczka. 5 tygodni z Anglii do Szwecyi.
Książka ma jedną poważną dla mnie wadę: Brakuje zdjęć. Oczywiście należy sobie kupić następne książki , jeśli się chce zobaczyć źródła na podstawie których wymalowano ok. 80 stron barwnych planszy.
Mało tekstu. Taka wielostronicowa instrukcja malowania
Z zalet: Zebrane w jednym miejscu oznaczenia brytyjskich dywizjonów z ich ewolucją, często subtelną (krój cyfr charakterystyczny dla niektórych fabryk, zmiany wielkości rondli w czasie, albo kolejności barw na sterze kierunku...ot drobiazgi)
Plany (bez skali) takich rarogów jak Woodcock, Gamecock, Horsley i paru innych do tej pory mi nieznanych
Ja do tej pory raczej nie zgłębiałem międzywojennych konstrukcji...
. Kilka schematów malowania spotkałem już w modelach, albo np. w zestawie kalkomanii Modeldecal i żaden z tych schematów się nie pokrywa w 100% : Gladiator z ostatniej edycji Revell/Matchbox K6147 ma wg książki niebieskie oznaczenia na stateczniku i kołach , a nie czerwone. Glad. K8027 jest taki jak proponuje Pavla, ale już nie zgadza się z Modeldecal...
Jest rysunkowe potwierdzenie tego , że Fury Mk.II miały na kołach owiewki (Amodel daje taką wersję, za to przy okazji stwierdziłem, że zapomniano tam o serialu na spodzie skrzydeł!!!).
Z ciekawostek jest rekonstrukcja (Artist's impression) wyglądu Bulldoga, na którym rozbił się 14.12.1931 niejaki Douglas Bader co zaczął wtedy swoją "opowieść o prawdziwym człowieku".
Tyle pierwszych wrażeń.
Książka o tyle wartościowa, że nie jest kolejnym modelem odłożonym na pawlacz. No i mam nadzieję, że inspirująca mnie do ściągnięcia z pawlacza paru zestawów i pomalowania ich zgodnie z najnowszymi ustaleniami kolegów Starmera i Freemana.