Strona 1 z 1

[In Box] Seamew 1:72 Sword

PostNapisane: środa, 2 listopada 2011, 20:45
przez Ralf_S
Prężnie działająca czeska firma zaczyna kompletnie odświeżać swoje stare modele.
Zapewne wielu ucieszą CAŁKIEM NOWE wypraski nieco pechowego samolotu Seamew, zarówno w wersji pływakowej, jak i lądowej.
W okraszonym bardzo ładnym BoxArtem pudełku:

Obrazek

znajdziemy dwie ramki z szarego polistyrenu:

Obrazek

jedną z elementami przeźroczystymi oraz siedem części z żywicy:

Obrazek

Skromny arkusik kalkomanii made by Techmod:

Obrazek

Kolorowe sylwetki modelu znajdziemy na tylnej części pudełka:

Obrazek

Części wtryskowe są bardzo dokładne, linie podziałowe wgłębne, delikatne ale wyraźne. Skromne detale żywiczne nadrabiają precyzją. Są bardzo przemyślane, tj. zrobiono to, co jest na prawdę potrzebne :)
Części przeźroczyste cieniutkie i z niewielkimi refleksami.
W obydwu modelach znajdziemy ten sam zestaw części. Różnice to kalkomanie i instrukcja.
Boxart kołowej wersji:

Obrazek

I malowanki:

Obrazek

Oraz bogatszy arkusz kalek :lol:

Obrazek

Ja mam nadzieję, że Pan Milan odświeży również swoje stare czteryósemki :mrgreen:

Re: [In Box] Seamew 1:72 Sword

PostNapisane: czwartek, 3 listopada 2011, 06:48
przez Jaro_Su
Mam pytanie: co to znaczy "całkiem nowe"? Bo Sword już seamew wypuszczał, co prawda bez podwozia kołowego (zapewne) ale zawsze.

Obrazek

Czyżby to była zapowiedź powrotu innych poprzednich projektów Sworda, choćby Goos'a czy Beechcraft'a....?

Bo te to mi się podobają....

:)


Obrazek

Re: [In Box] Seamew 1:72 Sword

PostNapisane: czwartek, 3 listopada 2011, 08:16
przez Ralf_S
Jaro_Su napisał(a):Mam pytanie: co to znaczy "całkiem nowe"? Bo Sword już seamew wypuszczał, co prawda bez podwozia kołowego (zapewne) ale zawsze.

To znaczy, że nie są to odkurzone formy sprzed kilku lat, tylko model opracowany całkiem od nowa.
Nowe są wypraski, części przeźroczyste (w starym było vacu) i żywica. Stary został BoxArt, instrukcja (zmodyfikowana off course) i malowania :)

Re: [In Box] Seamew 1:72 Sword

PostNapisane: czwartek, 3 listopada 2011, 08:52
przez piotr dmitruk
Faktycznie jest to inny model, inne ramki, inne żywice i szkło wtryskowe.
Z porównania in-boxa ze starym modelem widać, że żywice w nowym są lepsze, co do szkła, to trzeba zobaczyć na żywo. Ja nie mam nic przeciwko vacu, z reguły są bardziej przejrzyste, ale niektórzy ich nie lubią. Diabeł tkwi w tym jak nowe szkiełka odlali. Zastanawia mnie tylko, dlaczego zmienili ramki wtryskowe, czy w starym tkwił jakiś błąd? Gdyby ktoś był łaskaw zamieścić porównanie wyprasek obu modeli, ciekawe czy różnica w jakości uzasadnia kupno nowego modelu.

Re: [In Box] Seamew 1:72 Sword

PostNapisane: czwartek, 3 listopada 2011, 10:30
przez RAV
No to mnie zadziwili. Niektóre modele są "zbyt niszowe", żeby je zrobić, chociaż całe rzesze modelarzy się o nie upominają, a Sword spokojnie robi taki wynalazek, i to dwa razy. I nie bankrutuje. Może to jest metoda - wypuścić jednego "niszowca", a jednocześnie z pięć Spitfire'ów i dwa Thunderbolty...

Re: [In Box] Seamew 1:72 Sword

PostNapisane: czwartek, 3 listopada 2011, 12:16
przez Ralf_S
RAV napisał(a):No to mnie zadziwili. Niektóre modele są "zbyt niszowe", żeby je zrobić, chociaż całe rzesze modelarzy się o nie upominają, a Sword spokojnie robi taki wynalazek, i to dwa razy. I nie bankrutuje. Może to jest metoda - wypuścić jednego "niszowca", a jednocześnie z pięć Spitfire'ów i dwa Thunderbolty...

:mrgreen:

Pan Milan nie był po prostu zadowolony z pierwszego modelu Seamew :shock:
A to jest tak:
Dłubiecie sobie modelik (a raczej jego master) w zaciszu swojej pracowni. Wertujecie tony czasopism, wypatrujecie oczy na setkach zdjęć i zadowoleni wydajecie model.
I nagle skrzynka mailowa pęka w szwach, bo modelarze w czeluściach swoich archiwów wygrzebali fotki 10x15cm, z których można złożyć całą powierzchnię płatowca 1:1. Widać każdą śrubkę, cyngwajs, a nawet mazy pędzla.
Okazuje się, że samolot o nieznanym serialu jest na zdjęciu z Panem X i tam ten numer wyraźnie widać :->
A nawet widać, że laska na NoseArcie miała brązowe, a nie piwne oczy.
Wtedy nie pozostaje nic innego niż wydać drugi model :mrgreen:

Sword to bardzo dobra marka, ceniona na świecie przez modelarzy. A że robi prawdziwe ShortRuny ( nie po 10 tys. sztuk), to cały nakład modelu sprzedaje się w ciągu kilku miesięcy.

Re: [In Box] Seamew 1:72 Sword

PostNapisane: piątek, 4 listopada 2011, 13:09
przez Jaro_Su
Widać, że modele Sworda jsą robione z sercem i z jajem.... i to jest tajemnica sukcesu. Wypuszcza ktoś jakaś niszę i ja sobie myślę: fajny, ale mam znowu dłubać kombinować a na zdjęciach macro wszystkie te szlify i nakładane szpachelki wyjdą?

Ale wychodzi jakaś nisza i jest tak piękna, że chce się kupić i... nie chce się nic robić poza niszami......

Stąd dobra sprzedaż bo to jest siłą niszy: jak jest model dobrze zrobiony, że nie można go porównać z niczym innym..... to nawet starego Hurricana "mastered by sword" od AZ-eta się kupi i porzeźbi.....

A że narzeźbił Spitfie-rów, niech inni też mają radochę. W sumie to i ja na dwa się skusiłem.... ;o)

I fakt, że od Re 2005 w górę wszystko lepiej pasuje niż w niektórych starszych produkcjach.....

Nie mówiąc o tym, że stałem się już fanem sworda na tyle, że czasem po prostu coś kupię "aby był komplet" choć jakoś straaasznie mnie ten konkretny model nie rajcuje.....

Re: [In Box] Seamew 1:72 Sword

PostNapisane: poniedziałek, 7 listopada 2011, 20:43
przez lodzianin
Jeszcze Sword mógłby spłodzić wznowienie obu Ki- 84... i nowego Helldivera oraz Vanguarda... aczkolwiek wypraski tych wszystkich modeli są w porządku...

Re: [In Box] Seamew 1:72 Sword

PostNapisane: wtorek, 8 listopada 2011, 00:06
przez Darek Trzeciak
Jaro_Su napisał(a):Mam pytanie: co to znaczy "całkiem nowe"? Bo Sword już seamew wypuszczał, co prawda bez podwozia kołowego (zapewne) ale zawsze.

Seamew z pierwszej edycji łączył obie wersje. Tą z kołami (żywica) i pływakami.

Re: [In Box] Seamew 1:72 Sword

PostNapisane: środa, 9 listopada 2011, 08:44
przez Jaro_Su
A może za ciosem - Re 2002, skoro jest 2001.....

próbowałem połączyć Re 2000 italeri i 2002 supermodela i ładnie wygląda, ale wymiary, kształt kabiny i "zagłówka" nie do końca te..... :-/

Materiału jest pod dostatkiem, nawet ktoś rewaloryzuje 2002 (nie chodzi o tę atrapę ale o latający model)....