Strona 1 z 2

Tempest, Typhoon 1:72 - prośba o opinie

PostNapisane: środa, 22 lutego 2012, 23:24
przez Pawel Burchard
Jakie są wasze opinie odnośnie zestawów? Czy Typhoon Airfixa jest rzeczywiście tak zły na jaki wygląda? To samo pytanie odnośnie Tempesta by Revell :)

p.

Re: Tempest, Typhoon 1:72

PostNapisane: środa, 22 lutego 2012, 23:32
przez Jaho63
Jeżeli Typhoon Airfixa to stara produkcja to broń Cie panie. Już lepiej chyba podłubać w Academi? To samo chyba dotyczy Tempesta Revell vs Academy.

Re: Tempest, Typhoon 1:72

PostNapisane: środa, 22 lutego 2012, 23:34
przez Grzegorz2107
Do Vintage świetne! :mrgreen:
Jak chcesz robić coś bardziej normalnego, to Academy ma dość dobre oba Hawkery ( są problemy, ale który zestaw ich nie ma) , a wczesnego Typhoona robi Pavla i mogę go polecić.
Tempesty Mk.II ze Special Hobby. No i Typhoony z żywicy Czech Master Resin, to też aktualne propozycje.

Wymienione przez Ciebie, do spółki z Frogiem, to jednak zabytki. Ja już z tych vintagowych, to bym wybrał Matchboxa, albo Tempesta Hellera, który w edycji Smera jest ciągle łatwo dostępny.

Re: Tempest, Typhoon 1:72

PostNapisane: środa, 22 lutego 2012, 23:48
przez Pawel Burchard
No właśnie o te zabytki się rozchodzi... tylko żeby nie były za bardzo masakryczne. Dość karykaturalny Typhoon Airfixa a na drugim miejscu Tempest Revella najbardziej mnie odrzuciły. Frog/Novo - nie mam wyrobionej opinii, ale aż tak źle nie wyglądają :)

p.

Re: Tempest, Typhoon 1:72

PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2012, 01:03
przez Grzegorz2107
Pawel Burchard napisał(a):No właśnie o te zabytki się rozchodzi... tylko żeby nie były za bardzo masakryczne. Dość karykaturalny Typhoon Airfixa a na drugim miejscu Tempest Revella najbardziej mnie odrzuciły. Frog/Novo - nie mam wyrobionej opinii, ale aż tak źle nie wyglądają :)

p.


Tempest z Froga jest OK. Pik pokazywał na forum swojego. Jest to najlepszy model tej maszyny z czasów przed Hellerem. Ponoć trzyma wymiary i proporcje. Jest też wersja bez podwozia, trochę starsza.

Mam Typhoony froga we wszystkich wcieleniach i jest wersja najstarsza z grawerowanymi wgłębnie liniami podziału i w taki sam sposób wyrytymi znakami rozpoznawczymi. Widać, że moda na wgłębne linie się w latach 50-tych nie utrzymała, bo te same formy przerobiono na delikatne linie wypukłe.

Re: Tempest, Typhoon 1:72 - prośba o opinie

PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2012, 09:00
przez Żukow
Dawno temu sklejałem Tempesta z Matchboxa i dobrze go wspominam. Niestety, na temat zgodności i detali nie jestem w stanie się wypowiedzieć, to były dla mnie czasy, kiedy liczyła się tylko przyjemność z budowania.

Re: Tempest, Typhoon 1:72 - prośba o opinie

PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2012, 09:15
przez Pawel Burchard
A Typhoon Hellera to co to za zwierz? Model Airfixa?

p.

Re: Tempest, Typhoon 1:72 - prośba o opinie

PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2012, 09:46
przez Grzegorz2107
Żukow napisał(a):Dawno temu sklejałem Tempesta z Matchboxa i dobrze go wspominam. Niestety, na temat zgodności i detali nie jestem w stanie się wypowiedzieć,


Mam takiego na warsztacie.
viewtopic.php?f=257&t=14576&p=178488&hilit=tempest#p178488

Zestaw daje szansę na budowę wersji Mk.VI i Mk.II. Prosty i skrajnie ubogi w szczegóły zestaw. Dość zgodny w proporcjach z oryginałem, chociaż de facto budowa Mk.VI wymaga obróbki kołpaka, zmiany kształtu chłodnic cieczy i wystrugania filtra powietrza we własnym zakresie. Podwozie jest skrajnie uproszczone, a kabina zawiera tylko fotel pilota. Gruba osłona kabiny. Brak atrakcji w rodzaju podwieszeń (zbiorniki, bomby, rakiety) . Jako Vintage świetny, model na jedno popołudnie, jako model bardziej redukcyjny, to już większe wyzwanie.

Pawel Burchard napisał(a):A Typhoon Hellera to co to za zwierz? Model Airfixa?


Najpewniej tak. Airfix i Heller współpracowały przez jakiś czas, miały wtedy chyba wspólnego właściciela.

Re: Tempest, Typhoon 1:72 - prośba o opinie

PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2012, 10:27
przez Pawel Burchard
Grzegorz2107 napisał(a):Mam takiego na warsztacie.


No to chyba zaczniemy się ścigać bo zaopatrzyłem się już w dwa Matchboxy i chcę jakoś tak szybkościowo F.2 i F.6 popełnić. Plus do kompletu piątki smer/heller i academy... zastanawiam się jeszcze nad Revellem i Novo. Była by fajna kolekcja :)

p.

Re: Tempest, Typhoon 1:72 - prośba o opinie

PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2012, 10:51
przez Grzegorz2107
Pawel Burchard napisał(a):No to chyba zaczniemy się ścigać

No to fajnie jak mnie zdopingujesz, bo szczerze mówiąc czas byłoby go skończyć.

Jednak uważaj z tą prędkością, bo Matchbox Mk.VI to w istocie mieszanka Mk.V i VI.

Pawel Burchard napisał(a):zastanawiam się jeszcze nad Revellem i Novo

Typhoon FROG z limuzyną samochodową jest godny polecenia. Masa tego na Ebayu. Polecam oryginał z Anglii, bo sowieckie i polskie wypusty mają już b. zużyte formy i osłona kabiny jest tragiczna, psująca cały model. Oryginał wygląda jak wczesna Hasegawa :)
Tempest też jest OK.

Re: Tempest, Typhoon 1:72 - prośba o opinie

PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2012, 11:06
przez pik
Ja popełniłem zarówno Tempesta jak i Typhoona car door z FROGa. Tempesta współcześnie stylizowałem na vintage (można go obejrzeć tutaj: http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=13&t=14234 ) a Typhoon pochodzi z moich starych zbiorów, złożyłem go gdzieś w latach 80-ych:

Obrazek

Obrazek

Obydwa zestawy bardzo primitywne, z dość grubymi wypukłymi liniami podziałowymi. Ogólnie nie polecam, chyba że do vintage. W każdym innym przypadku znacznie lepiej sięgnąc po Academy. Nawet jak ktoś chce car doora, to i tak łatwiej przerobić Aca niż poprawiać FROGa.

Re: Tempest, Typhoon 1:72 - prośba o opinie

PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2012, 11:11
przez K.Y.Czart
Grzegorz2107 napisał(a):Typhoon FROG z limuzyną samochodową.

Grzegorz, rozumiem skrót myślowy, ale chyba lepiej byłoby "osłoną kabiny z drzwiami typu samochodowego" ;o) :lol: Nie dyskutuję skąd akurat zainteresowanie słabymi i bardzo słabymi "starociami". Osobiście uważam, że w 72 nie ma raczej żadnej alternatywy dla czeskich i koreańskich Hawkerów T. Łącznie dają pełną ofertę wczesnych (CMR nawet bardzo wczesnych) i późnych Typhoonów i Tempestów Mk. II i Mk. V. Jeśli chodzi zaś o F.6, to jest konwersja czeskiej firmy IF Models do zestawu Academy, zawierająca żywiczne wloty w nasadzie skrzydeł, prawidłowy "grill", dodatkowy filtr, o którym ostatnio rozmawialiśmy przy innej okazji i zestaw kalek do trzech egzemplarzy. Zestaw ten właściwie czyni edycję Matchboxa bezużyteczną. Chyba, że dla hinduskich kalek dla wersji Mk.II i jedynego chyba w ofercie Matchboxa, drugowojennego "ludka" z maską tlenową na twarzy. ;o)

Re: Tempest, Typhoon 1:72 - prośba o opinie

PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2012, 11:43
przez Grzegorz2107
K.Y.Czart napisał(a):
Grzegorz2107 napisał(a):Typhoon FROG z limuzyną samochodową.

Grzegorz, rozumiem skrót myślowy, ale chyba lepiej byłoby "osłoną kabiny z drzwiami typu samochodowego" ;o) :lol:


Limuzyna kabiny, to synonim osłony kabiny. Limuzyna samochodowa brzmi może trochę dziwnie, ale jak sądzę nadal zrozumiale w kontekście dyskusji.

Nie dyskutuję skąd akurat zainteresowanie słabymi i bardzo słabymi "starociami". Osobiście uważam, że w 72 nie ma raczej żadnej alternatywy dla czeskich i koreańskich Hawkerów T.

Tak, zgadzam się. Chociaż Tempest Academy ma najgorsze lotki z całej zgrai.

Jeśli chodzi zaś o F.6, to jest konwersja czeskiej firmy IF Models do zestawu Academy, zawierająca żywiczne wloty w nasadzie skrzydeł, prawidłowy "grill", dodatkowy filtr, o którym ostatnio rozmawialiśmy przy innej okazji i zestaw kalek do trzech egzemplarzy.

LF models . Mam ten zestaw i jest on bezwartościowy. Zawiera żywiczne kopie elementów z zestawu Matchboxa (chłodnice oleju, butle tlenowe). Taniej jest kupić całego Matchboxa i wyciąć to co potrzebne. Części wykonane samodzielnie przez LF Models ( chłodnice, filtr) są prymitywne i nie mają z "redukcyjnością" wiele wspólnego. Kalkomanie są złe, drukowane na słabej drukarce laserowej z dużym rastrem. Kolory kokard za jasne...Wyrzucony pieniądz. Nie zamontowałem żadnej części w swoim Mk.VI z tego zestawu. Nawet filtr wyszedł mi moim zdaniem lepszy. wystrugany z płytki plastiku.


Zestaw ten właściwie czyni edycję Matchboxa bezużyteczną.

Patrz wyżej. Jest ten zestaw raczej zbędny dla kogoś chcącego zbudować Mk.VI.

Chyba, że dla hinduskich kalek dla wersji Mk.II i jedynego chyba w ofercie Matchboxa, drugowojennego "ludka" z maską tlenową na twarzy.

Nie zgadzam się i mam nadzieję, że wkrótcę się przekonasz, że mam rację :)

Re: Tempest, Typhoon 1:72 - prośba o opinie

PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2012, 12:03
przez Mac Eyka
Tempesta z Marchboxa bym nie skreślał tak od razu.
Zestaw ma swoje zalety.
Cena. W serwisach aukcyjnych można je upolować za całkiem niską cenę.
Samosklejalność.
Fajne, egzotyczne malowania. Mk.VI z Cypru, a Mk.II Indyjskie.
Można wręcz się pobawić w blaszki. Osobiście sprawdziłem. ZOOM Edka do Mk.V z Academy pasuje całkiem fajnie i pozwala na zwaloryzowanie kabinki.
Więc ogólnie jako model do zabawy całkiem całkiem.
Bez napinania się można zrobić fajny i efektowny model. W sam raz do pochwalenia się rodzinie i przyjaciołom.

Re: Tempest, Typhoon 1:72 - prośba o opinie

PostNapisane: czwartek, 23 lutego 2012, 13:44
przez K.Y.Czart
Grzegorz2107 napisał(a):... ale jak sądzę nadal zrozumiale w kontekście dyskusji.


Tak, przecież to napisałem. Choć moim zdaniem limuzyna jest synonimem odsuwanej osłony kabiny. :)

Grzegorz2107 napisał(a): Mam ten zestaw i jest on bezwartościowy. Zawiera żywiczne kopie elementów z zestawu Matchboxa (chłodnice oleju, butle tlenowe). Taniej jest kupić całego Matchboxa i wyciąć to co potrzebne. Części wykonane samodzielnie przez LF Models ( chłodnice, filtr) są prymitywne i nie mają z "redukcyjnością" wiele wspólnego. Kalkomanie są złe, drukowane na słabej drukarce laserowej z dużym rastrem. Kolory kokard za jasne...Wyrzucony pieniądz. Nie zamontowałem żadnej części w swoim Mk.VI z tego zestawu. Nawet filtr wyszedł mi moim zdaniem lepszy. wystrugany z płytki plastiku.


Otóż Grzegorzu, pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić. Nie zamierzam bronić zestawu konwersyjnego jako takiego. Napisałem, że w porównaniu z Matchboxem, to Matchbox staje się bezużyteczny. A jest taki, bo "z pudła" ustępuje zarówno zestawowi Academy, jak i Academy z LF Models. I nie jest prawdą, że konwersja jest nieudolną kopią części Matchboxa. Też mam ten zestaw i zrobiłem porównanie, gdzie widać wyraźnie że tak nie jest. Nie jest też to do końca kopia czeskiej dwójki. Choć już bliżej. Robiłem też konwersję odwrotną. Doklejałem nos Matchboxa do reszty z Mk. II SH i wiem że profile boczne skrzydeł w obu zestawach różnią się dość znacznie. Dla porównania wloty we wszystkich trzech zestawach (musiałem zrobić zdjęcia, więc chwilę trwało:

Matchbox (przy okazji widać przysłowiowe transzeje):

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

MK. II SH (sorki, że na zdjęciach złom):

Obrazek Obrazek

LF Models

Obrazek

Prawdą jest natomiast to, że kalki nie są za specjalne, nie trasowane i drukowane są rastrowo. Nota bene sprawdź, jeśli możesz, jaką techniką druku Tamka wydrukowała kalki na mniejszym arkusiku w swoim Mustangu 1/32 :lol: . Czesi z LF Models istotnie wydrukowali kalki rastrem offsetowym (ale raczej w drukarni, a nie na laserówce), ale nie jest to akurat wielki problem. Czy raster jest "duży", niech się może Roman wypowie. Nie mam w domu czym zmierzyć liniatury. Ale seriale są czarne. Kilka elementów jest drukowanych aplą. Resztę zawsze można namalować. :lol:

Obrazek Obrazek


Co do pozostałych części też jakiejś strasznej zgrozy nie zauważyłem:

Obrazek Obrazek



Grzegorz2107 napisał(a): Nie zgadzam się i mam nadzieję, że wkrótcę się przekonasz, że mam rację :)


Wiadomo, że jek się chce to z każdego wynalazku da się zrobić coś ciekawego, więc jak zwykli mawiać Francuzi - pożywiom-uwidim ;o) :lol: :lol: