Modelarstwo z pasją

Witam
Ostatnio trafił mi się po okazyjnej cenie 30zł A-10A Thunderbolt II z Hasegawy - długo się nie namyślałem i ustrzeliłem. Model na pierwszy rzut oka pasuje OK, dużo części, czyste oszklenie itp itd, ale.... no właśnie, kokpit nie zachwyca (kalkomanie na przyrządy i panele boczne), fotel pilota kiepski, linie wypukłe (aczkolwiek delikatne - chyba aż nadto!), wnęki podwozia gołe i przednia część oszklenia jakoś wydaje mi się być pod podejrzanie dużym kątem w stosunku do kadłuba (po spasowaniu na sucho) - ale to może być tylko moje wrażenie.
Ogólnie rzecz biorąc, lekki niedosyt jest, gdyby to było jakieś tam Academy... ale w końcu to Hasegawa!
I tu moje pytanie: Czy model OA-10A Italeri (dokładnie ten) jest lepszy; i na tyle lepszy, by warto było wymieniać Hase na niego? Słyszałem (czytałem), że produkt Italeri jest dobry - ale ja jakoś nie mam zaufania do tej firmy, a poza tym ta Hasegawa w żadnym wypadku zła nie jest! Tylko nie tak dobra jak się spodziewałem
No i mam dylemat...

Model Hasegawy jest stary jak świat. Jego kopia z wgłębnymi liniami to Academy. Zresztą był proces między tymi firmami właśnie o to.
A-10 Italeri to model sprzed chyba ok 6-8 lat, nie pamiętam dokładnie. Nowy, wgłębny, z ładnymi detalami, otwartymi niektórymi panelami. Cena podobna.
Hasegawa nie warta uwagi, kupiłeś coś co ktoś chciał się koniecznie pozbyć.
pozdrawiam

Ten model jest całkiem niezły. Sklejam w większości prosto z pudełka więc nie wiem jak zwymiarowanie ale wykonany jest starannie, typowe dla Italeri wady, trochę nadlewek, przesunięcia form na drobnych detalach, trochę szpachlowania. Chyba najgorzej wychodzi połączenie silników z kadłubem. Pamiętam, że był jakiś problem z umiejscowieniem blaszek z Eduarda w kokpicie ale po kilku latach ciężko sobie przypomieć o co chodziło. W modelu można zrobić chyba tylko wychylone klapy, drabinkę dla pilota i jeden przedział avioniki pod kabiną jako otwarte. Po sklejeniu wygląda "ładnie", oczywiście model zawiera również podwieszane uzbrojenie.

Daniel-Martola napisał(a):A-10 Italeri to model sprzed chyba ok 6-8 lat

Marzec 1998.

O, nawet 10.... czas leci.
A tak w ogóle Speedking to sobie wybrałeś złą kolejność - najpierw kupiłeś potem pytasz czy dobrze zrobiłeś
Trzeba było chociaż zajrzeć do środka przed kupnem.
pozdrawiam

Dzięki wam za odpowiedź!
No niestety, naciąłem się. I obraziłem na Hasegawe, przecież tzw. "cena rynkowa" to coś koło 70zł! Moim zdaniem to skandal.

A może ktoś chce kupić A-10 z Hasegawy za 30zł?

Raczej nie, chociaż tak zachęciłeś . A jak na tle ww. modeli przedstawiają się A-10 z HobbyBossa?

Speedking napisał(a):A może ktoś chce kupić A-10 z Hasegawy za 30zł?

Na allegro wystaw chętny się pewnie znajdzie. Model hasegawy nie jest jakiś tragiczny, poprostu italeri jest lepszy.

Ergofob napisał(a):A jak na tle ww. modeli przedstawiają się A-10 z HobbyBossa?

Podejrzewam, że nic specjalnego. Modele tej firmy w 1/72 to bardziej zabawki. Mam f-86 sabre i jest bardzo kiepściutki.
TU masz inboxa.
Ich A-10 W 1/48 wydaje się dużo lepszy.

HB w 1/48 zdecydowanie nie jest zabawką :

http://www.cybermodeler.com//hobby/kits ... 0323.shtml

PZDR

PiotrekM napisał(a):

Speedking napisał(a):A może ktoś chce kupić A-10 z Hasegawy za 30zł?

Na allegro wystaw chętny się pewnie znajdzie. Model hasegawy nie jest jakiś tragiczny, poprostu italeri jest lepszy.

Tak też zrobię.

PiotrekM napisał(a):

Ergofob napisał(a):A jak na tle ww. modeli przedstawiają się A-10 z HobbyBossa?

Podejrzewam, że nic specjalnego. Modele tej firmy w 1/72 to bardziej zabawki. Mam f-86 sabre i jest bardzo kiepściutki.
TU masz inboxa.
Ich A-10 W 1/48 wydaje się dużo lepszy.

Ten A-10 Hobby Bossa też coś podejrzanie Hasegawę w niektórych miejscach przypomina