Modelarstwo z pasją

Dzisiaj stałem się właścicielem długo wyczekiwanego Pittsa:

Wersja wczesna z takimi malowaniami:

Kalkomanie:

Wypraski, wspólne dla wszystkich wersji:


Wersje S.2 A i B będą się różniły jedynie kalkomaniami i częściami przezroczystymi, co pokazuje instrukcja, wspólna dla wszystkich odmian:




Sympatyczna blaszka:

Element żywiczny i części przezroczyste:

Zbliżenia:






No cóż, to nie jest Tamiya. Trudno się jednak spodziewać zbyt dużo. Zestaw jest w miarę sympatyczny i powinien się dać skleić, zwłaszcza, że samolot nie jest bardzo skomplikowany. Pierwowzór jest niezwykle zgrabny, istnieje również wiele pięknych schematów malowania. Chyba zmienię swoje plany i wcisnę go pomiędzy rozgrzebane tematy.

Hmm... element żywiczny po prostu powala. Widzę, że bracia Czesi z uporem maniaka stosują manierę naklejania pasków na płaskie skrzydło i w ich wydaniu imituje to płótno ale sam temat miodzio!!!

Dawaj, Maciek, dawaj!!!

potez napisał(a):Hmm... element żywiczny po prostu powala. Widzę, że bracia Czesi z uporem maniaka stosują manierę naklejania pasków na płaskie skrzydło i w ich wydaniu imituje to płótno ale sam temat miodzio!!!

Dokładnie to samo chciałem napisać. Element żywiczny widzę funkcjonuje jako wisienka na torcik albo bryłka złota. Cokolwiek, byle z żywicy...
A te paseczki, sam nie wiem co gorsze, paseczki czy zapadliska typu mokra szmata.
Chyba wolę takie paseczki.

Fajny temat, ładnie pomalowany i może być ekstra!

Kuba Plewka napisał(a):

potez napisał(a):Widzę, że bracia Czesi z uporem maniaka stosują manierę naklejania pasków na płaskie skrzydło i w ich wydaniu imituje to płótno

A te paseczki, sam nie wiem co gorsze, paseczki czy zapadliska typu mokra szmata.
Chyba wolę takie paseczki.

No właśnie. Przez długie lata płótno odwzorowywano jako plastyczną mapę Bieszczad porysowaną gruboziarnistym papierem ściernym w dwóch kierunkach, aż w końcu ktoś zauważył, że to tak nie wygląda. Teraz mamy przegięcie w drugą stronę - paseczki na laminacie. A prawda leży pośrodku, tyle że z jej oddaniem w skali może być tak jak z liniami podziału blach - jak zrobisz dokładnie, to nie będzie widać, a jak zrobisz tak, żeby było widać, to będzie przesadzone.

Nie ma 3-łopatowego śmigła do wersji, o której myślę – wiesz jakiej.

Ten, o którym myślę był w 2 wersjach 2 i 3 łopatowej. Ja 3 łopatowe wydłubię z plastiku.