Modelarstwo z pasją

Cześć! Po przemyśleniu wielu propozycji w wątku "pytaniowym" stwierdziłem że kupię Typhoona od Revella. Powody?
- Był od razu na stanie w sklepie
- Jest dobrej jakości
- Cena też nie jest monstrualna: 103.99 zł
Kupiłem go w średniej cenie rynkowej tych 104 zł

PUDŁO
Model jest zapakowany w solidne pudło w typowym stylu Revella, otwierane z boku.



WYPRASKI
Wypraski wyglądają dobrze , detale są ostre, części dużo: 228. Dużo uzbrojenia . Niestety, wszystko kiedyś się kończy, sporo nadlewek i ślady po wypychaczach (tych już nie tak wiele).



RAMKA 1
Skrzydła, dysze i koła:


Fajne detale :

Wyrzutniki flar? :


RAMKA 2
Kadłub, niektóre elementy kokpitu:








"Kaczka" :

Fajne, nie?

Przy tym zdjęciu trzeba się przyjrzeć, widzimy tu tycią siateczkę. Plus dla Revella:


RAMKA 3
Pozostałe detale kokpitu i hamulec aerodynamiczny:









RAMKA 4
Jeszcze kokpit i wnęki podwozia:















RAMKA 5
Uzbrojenie plus zasobniki naukowo, zwiadowcze







RAMKA 6
Rakiety: AIM-9 i inne oraz zbiorniki:











RAMKA 7
Szkła, niestety Wielki minus dla Niemców: SZEW NA OWIEWCE!!!:





KALKI

Świetnej jakości, wszystkie napisy eksploatacyjne itd. 9 wersji malowania:

-3 Brytyjskie
-3 Niemieckie
-Włoska
-Hiszpańska
-Austriacka











Mam nadzieję że się podoba, Kuba

Pozdrawiam

Mam zamiar wystartować z tym modelem w konkursie 18-, wiadomo już coś?

myszoskoczek napisał(a):Szkła, niestety Wielki minus dla Niemców: SZEW NA OWIEWCE!!!:

Spoko. Tu jest wiele porad viewtopic.php?f=76&t=43521

A nie wynika to z kształtu owiewki . Podaj zdjęcie w przekroju .

Edit : dokończę zdanie - wtedy to jest na plus dla modelu , nie minus .

Owiewki o profilu Ω siłą rzeczy muszą być robione w dwóch częściach i potem łączone, bo formy inaczej z takiego kształtu nie dałoby się wyjąć.
Jeśli owiewka ma profil ∩, wówczas szew raczej nie występuje.
Usunięcie szwu wbrew pozorom jest proste i da się to łątwo i szybko zrobić.
Sam model widzę fajny, kabina i kalkomanie robią wrażenie, ale reszta to już taka trochę przeciętna chyba.
No ale to Revell.

Czy żeby jakoś to wyglądało, trzeba kupować wszystkie 3 pasty czy można tylko jedną?

Najpierw obklej ( zabezpiecz ) taśmą pozostałą dobrą część owiewki i zeszlifuj szew do grubości taśmy .Potem wypróbuj końcowe szlifowanie na jakimś złomie . Dlatego , że jak za ostro pójdziesz to będzie " buba " . Paste zostaw dopóki poprzednie kroki będą zadowalająco wykonane .

P.S. Może to już powinno być w warsztacie ?

Nie zgodzę się z powyższą radą, a przynajmniej nie do końca.
Ja to robiłem tak.

Przezorny zawsze ubezpieczony (albo zabezpieczony-jak kto woli ) .

Chodziło mi o to, że nie ma sensu zabezpieczać taśmą owiewki, którą potem i tak się będzie tyrać papierem ściernym.
No ale można, w końcu nożykiem też można szkiełko poranić.

Solo napisał(a):Owiewki o profilu Ω siłą rzeczy muszą być robione w dwóch częściach i potem łączone, bo formy inaczej z takiego kształtu nie dałoby się wyjąć.

Co takiego? Dwie części? Łączone?
To się wszystko odlewa w jednym kawałku, poczytaj sobie (na przyszłość jak będziesz rżnął speca) o formach suwakowych/slide molds.
Szew to właśnie pozostałość takiej formy. Do usunięcia banalne.
Grunt, że nie pęknięta!

myszoskoczek napisał(a):Czy żeby jakoś to wyglądało, trzeba kupować wszystkie 3 pasty czy można tylko jedną?

Żeby to wyglądało wystarczy papier ścierny zaczynasz 600, potem 800, 1200 i na koniec 2000. Wszystko delikatnie bez mocnego dociskania, kolistymi ruchami na mokro. Na koniec możesz przepolerować jakimiś ściereczkami albo gazetą - ja użyłem Rzepy, ale Wyborcza też się pewnie nada.
20 minut i po krzyku.

Możesz sobie kupić pastę polerską aczkolwiek ja się obywam bez.

Ratujesz mnie! Dzięki ogromne! Możesz pokazać jak wygląda tak wypolerowana owiewka?

Wygląda po prostu jak owiewka bez szwu :