Modelarstwo z pasją

Czekam na ten model już kilka lat:-). A tu nagle pod choinkę pokazali że już jest. Jak ktoś ma niech się podzieli opinią zdjęciami inboxa.(Te które zamieszczam są z strony producenta http://www.icm.com.ua/news/374-c-45fuc-45f-wwii-usaaf-passenger-aircraft.html)
Podobno jakaś niewielka seria wyszła od producenta do sklepów na świecie...Mnie trochę rozczarował detal szczególnie komór silnika i samych silników (subiektywna ocena zdjęć).

Tu na ratunek pewnie przyjdzie znakomita replika Vectra...
Nie podoba mi się sposób wykonania oszklenia, małe okna nad kabiną wyglądają na trudne do zrobienia w ten sposób czysto.



Co do kształtów i wymiarów podobno wzorowano się na kilku oryginałach w USA. Jestem ciekaw jak z tworzywem .Oby było przynajmniej takie jak w ich Dornierze 215...Tak czy inaczej cieszy fakt że wydali ten model. Dotychczas w 1/48 był shortruny Mach 2 i Battle Axe modele drogie i trudno dostępne.

iras67 napisał(a):Czekam na ten model już kilka lat:-).

Nie Ty jeden Sekcja "koreańska" już się wierci z tego czekania...

zdjęcia pochodzą z tej strony:
http://www.primeportal.net/models/thomas_voigt9/icm/

Tu już mają, u nas same zapowiedzi tylko
http://www.hannants.co.uk/product/ICM48181

Podobno w następnym tygodniu w W@W w Rzeszowie ma być. Ciekawe kiedy Eduard coś z blach do tego przygotuje?

Dzięki W@W z Rzeszowa udało mi się w miarę szybko nabyć ten model. A czekam na niego bardziej niż na wszystkie inne od dawna. Trzeba przyznać że ICM zaryzykował bo takie tematy nie zawsze są opłacalne i być może dlatego na opracowywaniu zeszło im tyle czasu . Jak się nie mylę w katalogach pojawił się około 2007-8 roku. Samolot przedstawia wersję transportową szeroko używaną w czasie II wojny która miała trochę inny centropłat, krótsze gondole silników na górze, i kilka innych detali różniących od wersji powojennych. Model opracowano w standardzie podobnym do Dorniera 215. Podobne tworzywo - nie najgorsze, lepsze od wczesnych modeli ICM. Ogólnie dobry poziom opracowania znacznie lepszy od dotychczasowych modeli tego samolotu w 1/48.
W modelu znalazłem jedno miejsce z jamką skurczową na obu połówkach kadłuba -łatwe do zaszpachlowania.

Trochę rażą zbyt wyraźnie zaznaczone bruzdy na poszyciu sterów, lotek i klap. Do poprawy łatwe ale pracochłonne.

Tablica przyrządów - czekam na Edurada...Yachu lub sam coś wykombinuje. Niestety zapomnieli o zegarach na kalkomani...chociaż te kalki ICM to potrafią być utrapieniem przy nakładaniu

Silniki bardzo uproszczone.Cylindry bez żeber zupełnie płaskie... Do wymiany na żywiczne.

Linie podziału są delikatne i miarę równe na całej powierzchni. Lepsze niż w Dornierze.

Zaskoczyło mnie bardzo negatywnie łączenie połówek płata przy klapach.Taki podział sprawi kłopot komuś kto zostawi fakturę poszycia bo czeka go sporo trudnego szlifowania...Jednym słowem najprościej te garby zeszlifować i próbować samemu nadać fakturę poszycia .

Oszklenie przejrzyste niezbyt grube.

Kalki dają możliwość wykonać 4 wersje malowań NMF. Z czego najciekawsze to amerykańskie i francuskie z normandii

Bardzo dobry materiał wyjściowy na ciekawy model.

Nie wytrzymałem i na sucho Vector pasuje nawet bez szlifowania wnętrza gondoli. Jedynie trzeba trochę pocienić jedną z ścianek bo trochę niesymetrycznie się ustawia oś silnika z osią gondoli.

iras67 napisał(a):W modelu znalazłem jedno miejsce z jamką skurczową na obu połówkach kadłuba

W moim to samo (mam model od wczoraj ).

Ta wersja latała także w Korei, dłuższe gondole miały przebudowane do wersji G i H w latach 50' maszyny wcześniejszych wersji (w tym także F). Ja swojego będę robił własnie z Korei.

Są już w Martoli

Eduard wreszcie zapowiedział na czerwiec dwa zestawy blaszek (exterior/interior) i Zoom do wersji C-45F.