W sieci trudno dziś znaleźć jakiś in-box tego zestawu, pozwalam więc sobie zrobić skromną prezentację tego co jest w środku.
Good Evening... to analogiczny do Good Morning Da Nang! zestaw Eduarda, oparty na modelu F-4C Academy.
Jak dobry to model nie muszę chyba pisać, wiele recenzji oceniło go jednoznacznie.
Zestaw zapakowany jest w olbrzymim pudle z ładną grafią prezentującą jedno z możliwych malowań myśliwca.

W pudle jest w zasadzie to samo co w zwykłym zestawie F-4C Vietnam War Academy.
Kto chce zobaczyć wypraski, zapraszam tutaj
Na szczęście, podobnie jak w poprzednim zestawie "Da Nang", Academy zrobiła wypraski z szarego polistyrenu.
Nie ma więc tych nieszczęsnych białych i czarnych wyprasek, jak to było w wersjach B i C modelu myśliwca w dystrybucji Academy.

Poza modelem zestaw zawiera naturalnie sporo dodatków Eduarda.
Na początek blaszki fototrawione i maski.
Trzeba przyznać, że Eduard chyba oszczędza, bo zestaw blaszek jest bardzo ubogi: to ledwie wyposażenie kabiny oraz nieco metalu do dyszy silników.
Naturalnie jeśli chcecie więcej, to możecie sobie dokupić w oddzielnych zestawach.

Żywice.
Tutaj jest podobnie jak w Good Morning... - dysze silników, naturalnie bardzo ładne.

Fotele wyrzucane pilotów. Także pierwsza klasa.

A na koniec koła, bardzo szczegółowe, włącznie z napisami na oponach.
Bez dwóch zdań, jakość fenomenalna.

Na koniec kalkomanie i instrukcja.
Zestaw kalkomanii jest najwyższej jakości, w końcu to druk Cartografa.
Rzuca się w oczy znacznie mniejszy arkusz niż to było w Good Morning..., być może dlatego że myśliwce USAF był nieco mnie "pooklejane" napisami eksploatacyjnymi niż te w marynarce.
Kalki są piękne, z ciekawymi malowaniami, druk jest fenomenalny, ale Eduard do tego nas już przyzwyczaił w tego typu zestawach.
Ważna uwaga: tym razem są kalkomanie do uzbrojenia, czyli rakiet AIM-9B, AIM-7E oraz bomb Mk.82.
Instrukcja wydrukowana jest także "na bogato", na papierze kredowym, z dokładnymi rysunkami malowania poszczególnych maszyn, jakie można stworzyć z tego zestawu.
Malowań jest 5, cztery w kamuflażu SEA, jedno szare.

Cóż, zestaw bardzo fajny, choć bez niespodzianek.
Kto ma w domu F-4C Academy, ten w zasadzie nie musi kupować tego zestawu.
Kto jednak chciałby zrobić F-4C Academy, to Good Evening... prosi się o zakup.




