Modelarstwo z pasją

przez **Komandor** » czwartek, 10 listopada 2016, 00:52

potez napisał(a):Kittyhawk na swojej stronie rózńości pozamieszczał nowe:
Su-35 - z radarem odsłoniętym
http://www.kittyhawkmodel.com/copy-of-kh80141)

Ujjujjuujjjjuuujjj i znów kilkaset złociszy nie moje bedzie.

Reklama

przez **raptorf22** » czwartek, 10 listopada 2016, 09:45

Ralf_S napisał(a):albo Su-33 z Kinetica:

Russian Su-33 Flanker D Item No.: 01678 Scale: 1:72

i zanabyć odpowiedniki z Trumpka.

Czy ktoś porównywał najnowszy wypust Zvezdy Su-33 do Trumpka? Wiem że nitów brak w tym pierwszym, ale czy Trumpeter nie nakłamał tam za dużo?

przez **shadowmare** » czwartek, 10 listopada 2016, 13:54

potez napisał(a):nie widze powodu, żeby kupować Tamkę. Za płytkie komory podwozia przeżyję albo przerobię...

Właśnie w końcu w tej skali wyjdzie normalny model Hiena a nie abominacja, te płytkie wnęki to straszliwa lipa. Oprócz tego Tamka to Tamka, pewnie pierdyliard rzeczy będzie zrobione lepiej i subtelniej od Hasegawy. Dodatkowo silnik w komplecie. Dziwi mnie twoje podejście.

przez **potez** » czwartek, 10 listopada 2016, 16:58

shadowmare napisał(a): Dodatkowo silnik w komplecie. Dziwi mnie twoje podejście.

bo silnik mi nie jest do niczego potrzebny a ten pierdyliard rzeczy mnie nie podnieca w japończyku. Mam go do machnięcia jako zabawkę, japończyki nie są samolotami które powodują u mnie wyciągnięcie suwmiarki i imperatyw dłubania pierdyliona szczegółów.
A poza tym juz mnie ten wyścig zbrojeń znudził...zwłaszcza po bełkocie na temat przewag Tamkowego Tomcata nad Haską... :roll:

przez **shadowmare** » czwartek, 10 listopada 2016, 17:50

Merytoryczna wypowiedź.

KittyHawk 1/48:
Obrazek

przez **marco2607** » piątek, 11 listopada 2016, 09:46

shadowmare napisał(a):
potez napisał(a):nie widze powodu, żeby kupować Tamkę. Za płytkie komory podwozia przeżyję albo przerobię...

Właśnie w końcu w tej skali wyjdzie normalny model Hiena a nie abominacja, te płytkie wnęki to straszliwa lipa. Oprócz tego Tamka to Tamka, pewnie pierdyliard rzeczy będzie zrobione lepiej i subtelniej od Hasegawy. Dodatkowo silnik w komplecie. Dziwi mnie twoje podejście.

Fajna wiadomość

zrobię sobie prezent gwiazdkowy.

potez napisał(a): japończyki nie są samolotami które powodują u mnie wyciągnięcie suwmiarki i imperatyw dłubania pierdyliona szczegółów.

Wpasowanie kokpitu airesa ( nie sbs - nie robi go) do krotkiego hiena będzie wymagało trochę nieprzewidzianych kłopotow.
Następny problem, to hase spartoliło wznios skrzydeł i łączenie z kadłubem w okolicy klap. Na tą 2 przypadłość można zastosować edkowe klapy. Oczywiście można się nie przejmować japonską zabawką i sobie go skleić jako tako ,a jak się ładnie ( nie koniecznie zgodnie z camo) pomaluje to i tak będą ochy i achy.