eDay 2016 - streszczenie i info o nowościach Eduard

[Redspider]

Zapewniam że nie byłem pod wpływem żadnych środków odurzających i co do zasady jak już coś piszę to tylko na znany mi temat.
Wg wypowiedzi CEO Eduard (wielokrotnie, m. in. na Modelforum), wszystkie nowo opracowane projekty w 1:48 będą również wypuszczone w królewskiej skali, ponadto w 72 wyjdą też modele których w 48 nie będzie (pierwszy mini projekt to Velorex).
Więc tak, jak najbardziej, i Bf-109 wszystkich wersji opracowanych w 48, i Mustang, i Tempest wyjdą w 1:72. Niestety w drugiej kolejności, więc najpierw będzie 48.
Z tego co mówił p. Szulc w kotle (Atlis niektóre wypisał na początku wątku, może nie doczytałeś):
MiG21 - 2017/18
Bf-109G6 - 2018
Tempest - 2019
Mustang - nie określił się kiedy, ale będzie.

Po eday została opublikowana ulotka dla dystrybutorów, i we wstępniaku są informacjje sprzeczne z wypowiedzimi powyżej - wynika z nich że MiG-21 został odłożony "na niewiadomo kiedy" a pierwszeństwo otrzymał Bf-109 (konkurencja upija się z radości).

Tak, cały czas piszę o 1:72. Zapewniam.

No to w takim razie mnie coś umknęło, ponieważ nigdzie nie doczytałem o tym, choć fakty mówią za tym jak Ty napisałeś. 72 to nie moja bajka już (oczy padają), więc wychodzę z piaskownicy

[potez]

Nie wiem dlaczego 1:72 to królewska skala? Może dlatego, że spitfire airfixa książe karol kleił jak był dzieckiem
Edek juz dawno temu wydał co najmniej 2 modele które są tylko w 72 i nikt z tego halo nie robił, chociaz akurat to były jego niegdyś koronne tematy: Junkersa i Farmana. Nie ma sie więc czym specjalnie ekscytować. Mało nowych modeli, weszki w main stream i będa robić jednosilnikowe samograje z II wojny w nadziei, że na tym najwiej kaski przytulą. Tylko tyle i az tyle.

[Atlis]

Nie wiem jak w Polsce, ale na SK/CZ była zawsze nazywana królewską 48...

[MarCo]

Nie wiem jak w Polsce, ale na SK/CZ była zawsze nazywana królewską 48...

Nawet nie wiem czy w Polsce w ogóle się utarło jakoś "nazywać" skale. Każy robi, to co lubi - i ta będzie dla niego najlepsza, królewska, a dla innych parszywa. Często o 72ce czytam na zachodzie jako "the only one" albo "the only true scale" - mi to nie robi żadnej różnicy.

Nie wiem dlaczego 1:72 to królewska skala? Może dlatego, że spitfire airfixa książe karol kleił jak był dzieckiem

Nie mam pojęcia. Może dlatego że tradycyjnie ostoją 72kowców jest (Zjednoczone) Królestwo Wielkiej Brytanii (i Irlandii Północnej) ?
Na zachodzie 72 jest często nazywana dowcipnie "Braille Scale" co wydaje się być typową logiką amerykańską. Skoro alfabet Braille'a został wymyślony dla ludzi niewidomych, to skalę dla ludzi z ostrym wzrokiem i dużą dozą cierpliwości nazwali skalą ślepców. Logicznie rzecz biorąc to tak powinniśmy nazywać 1:32
A co powiesz na 1:48 "fat fingers scale" ? Bo Amerykanie mają duży odsetek społeczeństwa otyły, a to Ameryka jest głównym rynkiem 48mek.
Dla mnie osobiście takie nazwy nie mają żadnego znaczenia, ale każdy sobie nazwie jak zechce

Edek juz dawno temu wydał co najmniej 2 modele które są tylko w 72 i nikt z tego halo nie robił

Teraz też nie robią halo, podałem suchą informację za szefostwem Eduarda. Inna sprawa że dopiero ich Spitfire nadaje się jako przedstawiciel "72 revolution" które jest lansowane dosyć mocno jako hasło reklamowe. Foka rewolucji nie zrobiła, Spitfire rzeczywiście ustanowił nowy standard - oby się go trzymali (wg zapewnień Szulca tak ma być).

[potez]

A co powiesz na 1:48 "fat fingers scale" ?

bardzo trafna nazwa, mam grube paluchy i nadwagę to sie nadaję
A ta cała rewolucja to w sumie sprowadza się do tego, że skalują modele. Szulc zawsze lubił jakieś takie teksty - pamiętacie awanturę o laski w żółtej taśmie jak maski kabuki wprowadzał na rynek

[skusz]

Wracając jeszcze do Spitów. MarCo, czy wypraski w Twojej RC są dobrej jakości czy mają jakieś babole (odnoszę się do tematu założonego przez Skusza, który pokazuje kadłub z jakimś dziwnym błyskiem). Może to właśnie te wypraski od podwykonawcy.

Niejako zostałem wyzwany do tablicy, więc mam dwa RC pierwszy przedstawiłem w wątku warsztatowym i wygląda to jakby wylał się klej, w drugim już tego nie ma, ale...

E1 to pierwszy RC, tutaj już delikatnie przetarty papierkiem ściernym, E4 to drugi RC już bez tego zacieku, ale ma skazę. Pooglądałem inne Spitki, te z RC i te z "Late version" i o zgrozo wszystkie mają tą skazę

zobaczymy, jak to wyjdzie po surfacerze.

[iras67]

Niejako zostałem wyzwany do tablicy, więc mam dwa RC pierwszy przedstawiłem w wątku warsztatowym i wygląda to jakby wylał się klej, w drugim już tego nie ma, ale...

Ja mam/łem 3 overatsy i 1 profi i wszystkie są odlane całkiem nieźle. Z tych twoich tylko ta 1 połówka kadłuba jest z felerem, może być coś liniami i nitami-mniej wyraźne.Te następne to standard. To jest tylko ślad po zderzeniu napływającego tworzywa , ani to nie pękało po wygięciu ani się nie rozwarstwiało ,przynajmniej w tych co kleiłem. Był na niektórych lekko spaczony kadłub ale po sklejeniu trzymał symetrię.

[MarCo]

...pierwszy przedstawiłem w wątku warsztatowym i wygląda to jakby wylał się klej...

Moim zdaniem to jest rzeczywiście dramat i ja bym bezwzględnie reklamował. Wygląda albo na polane rzadkim klejem, albo na ramkę wyciągniętą za wcześnie z formy. Jeśli tak wyglądała ramka w pudle, to uważam że to jest wada nadająca się do wymiany. Możliwe że Eduard przekazał formy podwykonawcy a ten zaczął klepać bez próbnych wtrysków (czyli bez ustawienia wtryskarki - mi. in czasu rozformowania - i ile mają nowoczesne maszyny...) i mu tak wyszło.

... drugi RC już bez tego zacieku, ale ma skazę.
[...]
Pooglądałem inne Spitki, te z RC i te z "Late version" i o zgrozo wszystkie mają tą skazę

To nie jest żadna skaza - tak jak pisał iras67 - to smuga powstająca w formie przy zderzeniu strumieni tworzywa. Nie ma ani wpływu na powierzchnię, ani na detal - po prostu przebarwienie koloru. O ile nie zamierzasz zostawić modelu nie pomalowanego eksponując plastik, to w żadnym wypadku nie jest to wada.

Wracając do tego paskudnego rozmycia - po spojrzeniu na Twoje zdjęcia w wątku warsztatowym, przejrzałem 32 ramki różnych Spitfire - swoich i kolegów, 3x RC,10x IXc late, 6x overtrees. ŻADNA nie miała wady jak na pierwszym zdjęciu (to rozmycie) - więc chyba masz pecha. Tak czy siak - napisz do Eduarda, pokaż foty. Powinni przysłać nową ramkę z kadłubem.

[Atlis]

Plamy na styku dwóch mas nie są niczym wyjątkowym, poniżej dwa modele Tamiya, ale te rozmyte części nadają się tylko do reklamacji, tak nie wyglądają nawet najgorsze short-runy. Z reklamacją na pewno nie będzie problemu.