tatatusi napisał(a):Lublin R.XIII jest w planach, a to znaczy, że kiedyś otrzymamy szansę kupienia wszystkich jego wersji.
Fajnie.
tatatusi napisał(a):Jedyne, co smuci, to hejt jaki się wylał w rodzimym "środowisku" na zapowiedziany model. Warto zaznaczyć, że TYLKO u nas, bo za granicą cieszą się i nie mogą się doczekać.
Marudzenie zostało zapoczątkowane przez konkurencję. Ja bym się nie przejmował.
tatatusi napisał(a):Bezsensowna jest krytyka modelu przed jego ukazaniem
Tylko ona może wpłynąć na poprawę zauważonych błędów. Po ukazaniu się jest już przeważnie musztarda po obiedzie i woda na młyn dla konkurencji.
tatatusi napisał(a):zwłaszcza, że udostępnione rendery są w niskiej rozdzielczości, co przy ich powiększaniu skutkuje zniekształceniami
Tu już bez przesady. Wspomniane marudzenie dotyczy linii podziału, wzdłuż której przebiega zawias i która powinna być prosta (niezależnie od kąta patrzenia), a na renderach nie jest. Mała rozdzielność może z łuku zrobić prostą, ale nie odwrotnie. IBG zrobił tam więc błąd i jedynym sposobem na wybrnięcie z tego jest przedstawienie nowych renderów (lub form, albo wyprasek) już bez tego błędu. Na wmawianie, że tego błędu tam nie ma, modelarze się nie nabiorą. Oczywiście inna sprawa, to jak poważny jest to błąd na tle całego modelu i czy dyskwalifikuje on całość - dla mnie nie, ale pewnie znajdą się więksi wrażliwcy i oni też mają prawo do swojego zdania.
tatatusi napisał(a):Oczywiście pamiętając o podstawowej informacji podanej na samym początku: model został opracowany na podstawie PLANÓW FABRYCZNYCH, a nie mniej lub bardziej dokładnych planów w dotychczasowo wydanych publikacjach.
Właśnie chełpienie się planami fabrycznymi i wyższością modelu nad planami modelarskimi prowokuje do wnikliwszego szukania błędów. Linia, o której mowa, musi być prosta - wynika to z geometrii i jest potwierdzone zdjęciami. Może więc IBG korzystał z planów fabrycznych, ale albo nie były one zbyt dokładne (szkic ofertowy też można nazwać "planem fabrycznym"), albo niezbyt dokładni się im przyjrzeli.
tatatusi napisał(a):Mnie osobiście cieszy każdy udany model z polskiej firmy; nieważne z której, ważne, że stajemy się coraz bardziej zauważalni na ogólnoświatowym rynku modelarskim.
Mnie też - tym bardziej, że kilka lat temu rozgrzebałem Dorę z Academy i utknąłem na dorabianiu bebechów, widocznych po wydłubaniu "sufitów" komór podwozia. IBG rozwiąże za mnie ten problem.