Modelarstwo z pasją

Po dość długim oczekiwaniu pojawił się wreszcie model szybowca SZD-36 Cobra wydany przez Ardpol, który kontynuuje serię szybowców polskiej konstrukcji. Cobra, moim zdaniem, jest najpiękniejszym szybowcem drewnianym wyprodukowanym przez Szybowcowy Zakład Doświadczalny.



W estetycznym pudełku znajdujemy żywiczne elementy modelu zapakowane w plastikowe woreczki z zamknięciem strunowym. Skrzydła przyklejone są taśmą klejącą do tekturki, która zabezpiecza je przed uszkodzeniem. Kadłub wykonany jest jako jeden element, w który trzeba wkleić elementy kabiny pilota i podwozie.




Skrzydła wykonane są bardzo precyzyjnie. Linie podziału lotek i hamulców aerodynamicznych są delikatne. Jedyne, do czego można się przyczepić, to fakt, że podział skrzydła nie odzwierciedla oryginału. W Cobrze z nasady skrzydła wystaje dźwigar, który wchodzi w odpowiednie wycięcie w kadłubie. W modelu płat kończy się prosto. Część dźwigara wchodząca zarysowana jest w postaci linii podziałowej. Tak więc w czasie budowy modelu po wklejeniu płata w kadłub konieczne będzie zaszpachlowanie krótkiego odcinka połączenia skrzydło-kadłub na szerokości dźwigara.
Statecznik poziomy.

Może zdjęcia tego nie oddają, ale perfekcyjnie odtworzona została struktura płóciennego pokrycia statecznika poziomego i steru kierunku.

Płaty (górna powierzchnia)

Krawędź spływu jest cienka jak żyletka, czyli taka, jak powinna być!

Płaty dół.


Pozostałe elementy

Jest sporo elementów wyposażenia kabiny, która w Cobrze jest przecież dobrze widoczna: kolumna z tablicą przyrządów, oparcie pilota, zagłówek, wręga za kabiną, bloki radiostacji, drążek sterowy, pedały. Z elementów zewnętrznych jest podwozie z osłoną i wyważenie masowe steru wysokości.

Kalkomania

Kalkomanie umożliwiają wykonanie Cobry Jana Wróblewskiego z mistrzostw świata w 1970 r. w Marfie, gdzie zdobył tytuł wicemistrza lub egzemlarza SP-2921 z Aeroklubu Śląskiego. Dodatkowy zestaw cyfr daje duże możliwości wyboru takiej rejestracji, która będzie dla modelarza najbliższa.

W zestawie są dwie osłony kabiny:


Instrukcja jest dosyć prosta i czytelna.







Dostaliśmy kolejny dobry model pięknego szybowca.
Teraz czekam na zapowiadaną Cobrę 17...

Mam pytanie. Czy tak długie i wąskie skrzydła są jakoś konstrukcyjnie usztywnione? No nie wiem, zatopiony drut stalowy, pasek plastyku, cokolwiek...

Ale po co?

A po nic. Tak tylko pytam dla podtrzymania dyskusji...

A-ha... chcesz ją wkręcić na taki górnolotny poziom intelektualny.

Usztywnienie by się przydało. Angielski w instrukcji rodem z Google Translate śmieszy. Szybowiec piękny, mieliśmy jedną sztukę w aeroklubie na Słowacji. Wyglądał zawsze bardzo egzotycznie obok naszych VSO-10.

Atlis napisał(a):Usztywnienie by się przydało.

Ale to się okaże "w praniu" Wszystko zależy od użytej żywicy.

Ja tylko zadałem pytanie. Myślę, że merytoryczne i nie trzeba wielkiej filozofii, żeby wiedzieć dlaczego pytam. Wystarczyłoby proste "tak" lub "nie", a w zamian dostaję inkwizycyjne pytanie, jakbym miał się zamachnąć na jakąś świętość zanim mi to w ogóle przyszło do głowy.
A ja po prostu uważam, że szybowiec ma piękną sylwetkę i fajnie prezentowałby się wyniesiony na podstawce w pozycji "w locie", więc chyba pytanie o sztywność skrzydeł nie jest takie całkiem bezpodstawne.

Zerknąłem w międzyczasie do sklepu i ze zdziwieniem skonstatowałem, że cena zestawu na szczęście nie jest mordercza jak na żywicę (lekko poniżej 100 zł).

Oczywiście Twoje pytanie jest zasadne. Jeśli płaty nie są uzbrojone po pewnym czasie się odkształcą i nie pomoże tu żadna cud żywica. Buduję modele samolotòw z żywic praktycznie od czasu jak się pokazały na naszym rynku i widziałehm efekty po kilku latach stania na półce.

O jej, tylko się nie popłacz. Zadałem proste pytanie po co pchać druty stalowe w skrzydło? Tak jakby te druty stalowe nie podlegały prawom fizyki i się nie odkształcały... Nie wiedziałem że nie wolno tak się głupio pytać! Przepraszam!

Waran, tzn jesteś oblatany po wszystkich cud żywicach czy tylko po tym co oferowali producenci modeli? Czyli F16 F32/F38 Axona, które potrafią się odkształcać nie tylko stojąc ale i leżąc.

ty w ogóle chyba bardziej prosta istota jesteś czytając twoje posty.,ale będę wyrozumiały wybaczam twój sarkazm.

Model Cobry żadnych wzmocnień w płatach nie ma. Na pewno wzmocnienia ma ardpolowski model Puchacza, ale ma też wiekszą rozpietość (no i masę skrzydeł).

Sparrow napisał(a):Model Cobry żadnych wzmocnień w płatach nie ma. Na pewno wzmocnienia ma ardpolowski model Puchacza, ale ma też wiekszą rozpietość (no i masę skrzydeł).

Dziękuję.

skarga napisał(a):Przepraszam!

Przeprosiny przyjęte.

net_sailor napisał(a):Przeprosiny przyjęte.

I nie będziesz płakał? To dobrze

waran napisał(a):ty w ogóle chyba bardziej prosta istota jesteś czytając twoje posty.,ale będę wyrozumiały wybaczam twój sarkazm.

Jeżeli czytanie masz opanowane na takim poziomie jak pisanie, to nie ma o czym (i z kim) rozmawiać

Po co ładować w odlew druty stalowe skoro można to zrobić przy użyciu odpowiedniego wypełniacza?

To nie jest forum dla miłośników szarad i zagadek.

Zamiast:

skarga napisał(a):Ale po co?

można było od razu:

skarga napisał(a):Po co ładować w odlew druty stalowe skoro można to zrobić przy użyciu odpowiedniego wypełniacza?

Wtedy ta dyskusja byłaby mniej nieprzyjemna i bardziej merytoryczna - co mam nadzieję jest Twoją intencją...

Jarek