Strona 2 z 2

Re: Analiza porównawcza "huraganów"- dysertacja :)

PostNapisane: czwartek, 2 stycznia 2020, 18:40
przez caughtinthemiddle
Rumuńskie Hurrki ewidentnie miały metalowe skrzydła (pomijając pozyskane od Niemców 3 egz. ex-jugosławiańskie) jak choćby widać na załączonych obrazkach:
Obrazek
Obrazek

Re: Analiza porównawcza "huraganów"- dysertacja :)

PostNapisane: piątek, 3 stycznia 2020, 15:13
przez rufe
Dziękuję za te zdjęcia - zdecydowanie pokrycie metalowe. Cieszę się, bo od dawna chciałem zrobić rumuńskiego Hurricane, ale odstręczała mnie skutecznie od tego perspektywa zmagania się z grubą krawędzią spływu w modelu Airfixa (o nadmiarze pokrycia płóciennego, który oferuje ten model już nawet nie wspomnę). Czyli spokojnie można model AH kupować. Tylko koła do wymiany, bo nie widziałem zdjęcia rumuńskiego Hurricane, który miałby 4-ramienne felgi kół.

Re: Analiza porównawcza "huraganów"- dysertacja :)

PostNapisane: piątek, 3 stycznia 2020, 15:17
przez Artur Rzepka
Ale przecież tu są potrzebne kółka. :P

http://www.armahobby.pl/70035-hurricane ... ition.html

Re: Analiza porównawcza "huraganów"- dysertacja :)

PostNapisane: piątek, 3 stycznia 2020, 17:19
przez rufe
Właśnie o to chodzi, że nie. W zestawie AH są koła z felgami 4-ramiennymi (4-spoke), a ze zdjęć, które udało mi się znaleźć (m. in. zdjęcie "żółtej 3" w hangarze - a to malowanie oferuje AH) wynika, że rumuńskie Hurricane miały koła z felgami 5-ramiennymi (5-spoke). Takie felgi są charakterystyczne dla wczesnych Hurricane np. na zdjęciach wszystkie belgijskie, czy jugosłowiańskie samoloty mają felgi 5-ramienne - i tu Airfix tez "dał ciała", bo w zestawie są felgi 4-ramienne. Mogło być też tak, że koła pochodzą z jugosłowiańskich samolotów, które przekazali Rumunom Niemcy.

Re: Analiza porównawcza "huraganów"- dysertacja :)

PostNapisane: piątek, 3 stycznia 2020, 17:25
przez Artur Rzepka
Już bardziej nie potrafię :lol:

Obrazek

Re: Analiza porównawcza "huraganów"- dysertacja :)

PostNapisane: piątek, 3 stycznia 2020, 18:06
przez caughtinthemiddle
Koła dali (zdaje się, że wszystkie Rumuny takie miały), ale czy jest tam właściwy kołpak śmigła?
Rumuni i Finowie mieli nietypowe - tutaj jakieś rozkminy w temacie: https://www.britmodeller.com/forums/ind ... e-colours/

Re: Analiza porównawcza "huraganów"- dysertacja :)

PostNapisane: piątek, 3 stycznia 2020, 18:27
przez iras67
rufe napisał(a):Jeśli wierzyć monografii Hurricane Aj-Pressu, to pierwszy samolot z całkowicie metalowym pokryciem płata został oblatany dopiero we wrześniu 1939 roku.

Według SAMa Pierwszy lot z metalowym skrzydłem (L1877 pilot Flt Lt. P.Lucas) miał miejsce 28 kwietnia 1939

Re: Analiza porównawcza "huraganów"- dysertacja :)

PostNapisane: piątek, 3 stycznia 2020, 23:19
przez rufe
Artur Rzepka napisał(a):Już bardziej nie potrafię :lol:

Obrazek

Do ludzi po 50-ce trzeba przemawiać prostym językiem. Te żywiczne koła to bardzo miłe zaskoczenie. Model już zamówiony.

Re: Analiza porównawcza "huraganów"- dysertacja :)

PostNapisane: piątek, 3 stycznia 2020, 23:30
przez Artur Rzepka
rufe napisał(a):
Artur Rzepka napisał(a):Już bardziej nie potrafię :lol:

Obrazek

Do ludzi po 50-ce trzeba przemawiać prostym językiem. Te żywiczne koła to bardzo miłe zaskoczenie. Model już zamówiony.


Oj tam, każdemu może się zdarzyć przeoczenie. :)
Sam się zastanawiam nad drugim egzemplarzem, bo i fińskie, i rumuńskie malowanie leży w kręgu moich zainteresowań, a modelu pół-na-pół nie zrobię. ;o)

Re: Analiza porównawcza "huraganów"- dysertacja :)

PostNapisane: niedziela, 19 stycznia 2020, 20:12
przez Mac Eyka
Zgodne z moją sugestią zamieszczam skromną recenzję jeszcze jednego modelu.

Zestaw Hurricana Mk.II, pojawił się na rynku pod koniec XX wieku (1998 r)
Jest więc nieco młodszy od recenzowanej przez Piotrka Hasegawy.
Wydany został w kilku pudełkach (Mk.IIb, Mk.IIc oraz SeaHurricane).
Z racji na przystępną cenę i częste sprzedawanie w wielkich sieciach handlowych zapewne wielu z was spotkało się już z tym zestawem.
Tak więc recenzja, oparta na zestawie SeaHurricane Mk.IIc, będzie nieco krótsza.

Obrazek

Model składa się z trzech podstawowych ramek oraz dwóch małych dodatkowych, wymiennych w różnych pudełkach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sam standard modelu jest całkiem fajny.
Linie są wgłębne i delikatne.
Wielką bolączka modelu jest błędne odzwierciedlenie rzeźby na garbie tuż za kabina pilota.

Obrazek

Samo wyposażenie kabiny jest znośne jak na model sprzed ponad 20 lat. Mamy fotel odlany razem z przegrodą oraz imitacją pasów, Pełną podłogą z imitacją pedałów Zbliżoną pod tym względem do Hasegawy, ale na pewno sporo poniżej standardów współczesnych modeli. Tablica przyrządów to deska z imitacją kompasu. Producent do jej wzbogacenia zaleca użycie kalkomanii.

Obrazek

Na bokach kadłuba mamy, nieco rachitycznie, odzwierciedlone elementy wnętrza.

Obrazek

Przezroczysta osłona kabiny jest dzielona ale nieco za gruba. Co do jej przejrzystości tez można mieć uwagi.

Obrazek

Obrazek

Koła, w porównaniu z „konkurencją”, ma sporo większe felgi.

Obrazek

Wnętrze komór podwozia jest płaskorzeźbą, ale chyba nieco lepszą od Hasegawy.

Obrazek

Nie za duży arkusz kalkomanii jest dobrze wydrukowany, bez przesunięć.

Obrazek

Pozwala on na zbudowanie modelu w w dwóch wariantach kolorystycznych.

Obrazek

Obrazek

Pozostałe zestawy też, jak dobrze pamiętam mają po dwa malowania

Podsumowując.
Zestaw jest już na rynku od ponad 20 lat.
Cały czas dostępny i wznawiany.
Niestety odbija się to eksploatacji form. Pojawiają się na ramkach nadlewki, a niektóre elementy tracą wyrazistość.
Dorobił się wielu dodatkowych artefaktów.
Z racji na niską cenę i dostępność jest dobrym wyborem dla modelarzy początkujących oraz tych o mniejszych wymaganiach.
W oparciu o ten zestaw powstało wiele wspaniałych miniaturek w skali 1/72.