Modelarstwo z pasją

Myślę że do branzy przyjdzie kryzys z jakimś opóźnieniem dwu trzy miesięcznym. Choćby przez przestoje i kwarantanne. A co będzie za dwa miesiące się działo w świecie to nikt tego nie wie. WW jak narazie istnieje. Wilcze bilety dostał zarząd. jaką formę przyjmą w przyszłości to niewiadoma, dlatego z pisaniem o końcu dałbym sobie jeszcze na wstrzymanie przynajmniej do oficjalnych oświadzczeń które musza nastąpić ,choćby przez powiązania kooperantami i pośrednikami.

Nie wiem jak bedzie tym razem ale poprzedni kryzys 2008 wycial sporo firm z rynku zwłaszcza tych, ktorym czesi robili plastik, blachy i całą resztę. Ktoś pamieta jeszcze Classic Airframes? Dzisiaj wszystko jest w chinach, ciekawe jak zareaguje azja, to jest całkiem duzy rynek i czy USA sie sypnie jak 10 lat temu czy nie?

Pożyjemy, zobaczymy, albo i nie.

caughtinthemiddle napisał(a):No póki co naród kupuje tyle, że w krajowych sklepach modelarskich pakować nie nadążają. Zobaczymy, jak długo się to utrzyma, a raczej - jak długo klienci będą mieli pieniądze na hobby.

Wielu wydawalo kase jak gdyby nigdy nic a tu nagle albo postojowe albo redukcja wynagrodzenia albo nagle cyk nie ma etatu...
IMHO branze modelrska najwieksze tąpnięcie czeka w wakacje ( przez branze rozumiem sklepy i wydawcow/sprzedawcow bezosrednich)

Formy po WW to może być dobry interes, popularne tematy takie jak Sopwith Camel to samograje, przez 30 lat można z tego mieć jakiś pieniądz, skoro Academy sprzedaje swojego bubla już 30 lat.

No jak dobry to był interes to widać po tym co się z WnW stało.

Pewnie te najpopularniejsze modele teraz wrócą na rynek w jakiejś skundlonej formie z biednymi instrukcjami i pudełkiem w nieco niższej cenie. Tak jak było z Accurate, Trimasterem itp. Potem się zacznie oszczędzanie na jakości tworzywa, modele zaczną się kleić źle, wypraski będą marne, formy się wytłuką i koniec. Ragnarok!

Wszystko zależy ile zainwestowali w formy. Może problem z sold on wynika z prozaicznej sytuacji kiedy faktycznie formy przestały się nadawac do produkcji. Wtedy sytuacja ciekawa z cenami w drugim obiegu... Blue Maxy miały astronomiczne ceny w drugim obiegu kiedyś a teraz kończą często z cenami Rodena.

Możliwe, że na formach oszczędzali ale myślę że te od świeżych modeli są jak najbardziej jeszcze do użytku. Myślę, że ktoś coś duży kupi bo tak jak pisalem dołączyć sobie do portfolio parę znanych tematow, i kasa leci.

Arcturus napisał(a):Do ściagania ilustracji polecam Bulk Image Downloader, choć nie wiem, czy wersja free ma pełną funkcjonalność. Ja już ściągnąłem sobie wszystkie zdjęcia archiwalne tudzież instrukcje, zajęło mi to może 2h. Jak komuś bardzo zależy to może napisać do mnie PW, mogę przesłać materiały WeTransferem (ok 1,3 GB)

Zgłosiłem się na ochotnika do WeTrasferu na PW, ale nie wiem czy dodarło..

Tymczasem na alledrogo zrobiło sie drogo...

Po co się martwicie na zapas. Modeli rożnych macie kupionych na zapas. Zanim skończycie sklejać to modele się pojawią Jeżeli formy przechwyci chińczyk, to cenowo skorzystamy.


Pozdrawiam
Piotr

Meng wypuszcza pod swoim szyldem Fokkera Dr.I z WnW

Fajnie, że coś się rusza w tym temacie!!!

Ciekawy artykuł z Wanity Fair o złodziejstwie w firmie P.J. https://www.vanityfair.com/style/2021/01/peter-jackson-and-the-airplane-thief?fbclid=IwAR2d-vWYd0EeXAGHQBxKbN-90Dfw-f6RsvQGzSpt1iYytoLyRSfAT15YqvM

iras67 napisał(a):Ciekawy artykuł z Wanity Fair o złodziejstwie w firmie P.J. https://www.vanityfair.com/style/2021/01/peter-jackson-and-the-airplane-thief?fbclid=IwAR2d-vWYd0EeXAGHQBxKbN-90Dfw-f6RsvQGzSpt1iYytoLyRSfAT15YqvM

Artykuł potwierdza, że PJ miał od jakiegoś czasu poważne kłopoty finansowe. I stad zapewne decyzja o maksymalnym cięciu kosztów którego ofiarą stało się WW. Interes był zapewne na granicy opłacalności, a jak przyszedł Covid i kłopoty z łańcuchem dostaw, to wynik mógł być tylko jeden - zamknięcie firmy zanim zacznie generować (większe) straty.
Zastanawiająca jest jednak atmosfera milczenia wokół tego faktu ze strony samej firmy. Strona internetowa działa jak gdyby nigdy nic. Zero informacji o zamknięciu biznesu. Dopiero próba zakupu czegokolwiek wyświetla komunikat o tymczasowym (!) wstrzymaniu sprzedaży wysyłkowej.
Czyżby PJ zostawił sobie furtkę do ekshumowania firmy gdy sytuacja się poprawi? Więc być może formy i plany leżą sobie zabezpieczone czekając na lepsze czasy? To oczywiście gdybanie, bo może być i tak, że procedura upadłości trwa, firma zostawiła długi a na majątku trzyma rękę syndyk.