307_Piotras napisał(a):To ja mam takie pytanie, na jakiej podstawie twierdzisz, że te owiewki są oryginalne. Bez żadnych zaczepek pytam, chcę wiedzieć jeżeli to możliwe. GrzeM, który jak rozumiem jest związany z Armą twierdzi że nie.
Przykro mi, ale to są pytania nie do mnie - to Grzesiek powinien uzasadnić na jakiej podstawie uważa, że oryginalne nie są. Ja w muzeum oglądając ten element nie widziałem jakiejkolwiek doróbki, za to widziałem wybite cechy (numery) na części. Możesz je też na zdjęciach znaleźć, nie trzeba jechać do muzeum. Dorabiane części całkiem łatwo można poznać - jak np zbiornik oleju, który rzeczywiście oryginalny nie jest, czy owiewki dolnych części zastrzałów. Tutaj żadnej filozofii nie ma - ja nie widzę zwyczajnie podstaw, aby sądzić że te górne są dorabiane. Dodatkowo, sytuacja jest dynamiczna, rzekłbym - miały być wszystkie, teraz już tylko przednie.
Podpowiedź: "bo tak twierdzi taki, co się zna" - nie jest dowodem.
potez napisał(a):3) wg Marka Rogusza przednie nie są oryginalne a jemu jakos wierzę
Dobra, nie mam więcej pytań.
potez napisał(a):Starannie ominąłeś moje uzasadnienie tej ohydy.
Bynajmniej. W ogóle nie mam ochoty gadać o IBG w wątku AH, wiec uznałem że nie będziemy roztrząsać punkt po punkcie. Napisałem ogólnie. No ale jak się upierasz, to nie poradzę.
Z całej tej pięciopunktowej listy uznałem że pierwsze cztery to szukanie dziury w całym i krytyka na siłę, wadliwe ramki w punkcie 1, półprawdy w puncie 2 - zawias jest zrobiony zwyczajnie za duży, ale był w tym miejscu, czy ewentualnie odczucia subiektywne jak punkt 4.
Legenda głosi że przy odrobinie zdolności manualnych można to korygować bez problemu. Z tego co widzę to tylko punkt 3 - śmigło - będzie wymagało dwóch odrobin zdolności.
Z listy najbardziej zainteresował mnie punkt 5 - te nieszczęsne nity, które tak Cię zohydziły. W zasadzie po ostatnim wyjaśnieniu to model okazuje się być półohydą, bo skrzydło jednak dobre.
Oglądając model, to nie widzę tych rzeczy co wypisujesz - nity na kadłubie mam półkoliste, rzędy równe, średnice takie same w obrębie jednej linii. Serio, serio. Nic nie jest wyrwane. Niektóre linie rzeczywiście od biedy uznam za rozciągnięte w walec, ale dla mnie to żaden problem żeby je zaokrąglić i spłycić. Dla Ciebie też, bez jaj że to takie niepoprawialne. Wokół zbiornika rzeczywiście mają mniejszą średnicę i są płytsze - mi nie przeszkadza. Na boku widzę rzędy nitów w zygzak, ale nic się nie zlewa, mają charakterystyczne ściegi jak na prawdziwej maszynie.
Trafił mi się inny model chyba. No w każdym razie, mój mi się bardzo podoba.
potez napisał(a):Ponieważ cała ta dyskusja zmierza w stronę szukania dziury w całym to ja się z tego wyłączam. Swoja opinię wyraziłem, cos tam sobie z tego modelu strugam i tyle mojego w tym temacie.
No i zamiast szukać dziury w IBG - bo już wiemy, że w AH wszystko cacy jest - to się pochwal jak to strugasz. To naprawdę dużo większa korzyść dla wszystkich niż pisanie o ohydzie tego, czego nie strugasz. A ja chętnie zobaczę ile tam jest do poprawiania, a może coś podpowiem. Ciekawy jestem.
A, no i kolega nadal czeka na te średnice - ktoś, coś?