Czy modele Army są warte swojej ceny?

[radoslaw6363]

Ja uważam, że dyskusja jest bezprzedmiotowa. Firma się utrzymuje, sprzedaje modele na całym świecie, wypuszcza nowe.

Jak rozumiem z zarobionych pieniędzy, a nie z kredytu. To najlepszy dowód, że po prostu są dobrzy, a strategia cenowo-jakościowa działa.

Pozdrawiam
Krzysiek

Po co wydawać 10 ramek za tysiąc zł. jak można jedną za sto ?
Sprzedaje się ?
Bije na głowę stare produkty ?
Modele zdrożały, nasze hobby staje coraz droższe, ale kto pamięta czasy komuny to może się tylko uśmiać z dzisiejszych malkontentów

[radoslaw6363]

Radziu to nie galeria! Po co wyskakujesz tu z tymi swoimi lepidłami

Arma Hobby żeby zachęcić marudy do roboty, gdzie ja tam Panie z takimi bublami do galerii między szlachtę

[KRYSTEK]

Jostein,
wlacze sie i ja do tej rozmowy, choc jest ona kompletnie bez sensu...
Mowisz ze cena jest za wysoka.
Juz jeden z kolegow przytoczyl Ci porownanie do Big Maca i wartosci nabywczej.
Ja napisze Ci o czyms troche innnym, co moze umyka Ci.
Modele sprzedaja sie na calym swiecie, nie tylko w Polsce.
Od ponad 20 lat mieszkam za granica naszego kraju, po drugiej stronie Oceanu. W okolicach miasta Chicago.
I wiesz co, minimalna placa tutaj to $13 na godzine. Czyli model kosztujacy w okolicach 100PLN, kosztuje mniej niz 25 USD.
I teraz odpowiedz sobie na pytanie czy jest to drogi model...
Mozemy sie spierac co do jakosci, czy model jest dobry czu nie.
Ale jezeli chodzi o polityke cenowa to modele sa sprzedawane an calym swiecie i uwierz mi, nikt kto bedzie chial go kupic tutaj nie zawacha sie przed wydaniem 25 czy 30 USD za model.
Jako ciekawostke podam Ci jeszcze, ze doslownie pare dnie temu skonczyla sie na Ebayu aukcja modelu w skali 1/72 Ardpolu.
Samolot kompletnie nie znany na swiecie, a mnianowicie PWS 19. i wiesz co? ktos za niego zaplacic $121.50 plus przesylka.
I choc wiem ze sytuacje kompletnie nie porownywalne, to jednak chce Ci pokazac ze ceny ksztaltuje rynek, a nie nasze checi.
https://www.ebay.com/itm/203867488871

Tak na marginesie, to nie jest model Ardpolu

[macotra4]

Krystek,
masz racje w tym bojowym nastawieniu napisalem Ardpol, a przeciez to model Choroszy Modelbud.
Ale dzieku Tobie tez zakupie go sobie z jednego sklepu internetowego, ktory jest tutaj sponsorem nawet.
I zaoszczedze kupe kasy, bo chialem za niego dac $52 (tyle licytowalem najwiecej), a zaplace jakies $22.
Takze dzieki bardzo:)
A nawiasem mowiac to mial ktos ten model w rekach? da sie go w miare skleic?

[Jarpen]

Ha.ha.ha. 62% gości chce płacić więcej. No comment. Ale w czym problem niech przy zakupie dorzucą 3 dyszki gratis. Każdy głosuje portfelem . Jak za drogi nie kupuję i tyle. Ale chcieć płacić więcej? Masochiśći ?

[rufe]

Odpowiedź "mógłbym zapłacić nieco więcej" wcale nie oznacza, że "chciałbym zapłacić więcej". Oznacza to, tylko że akceptuję cenę modelu i nawet gdyby ona jeszcze trochę wzrosła, to nie spowoduje to, że zrezygnuję z zakupu. To tak jak np. z cenami benzyny - kupuję benzynę, czyli akceptuję obecną jej cenę i nawet jeśli ponownie będzie ona kosztowała 7zl/litr, to i tak nie przestanę jej kupować. Ale czy wynika z tego, że chciałbym, żeby kosztowała 7 zl/litr? Nie - chciałbym, żeby kosztowała np. 4 zł/litr.

[HK1885]

O bladź!

Ale natrzepaliście o niczym...

[Michał Janik]

Szkoda, że nikt z was nie pisze z sensem.

A ktos sie tutaj na mnie obrazil jak kiedys okreslilem to jako kabaret.

Czarek, bo z Tobą warto gadać, bo jest nadzieja, że zrozumiesz,albo przynajmniej przemyślisz, a na Josteina naprawdę szkoda czasu, emocji i klawiatury. Z koniem się nie kopię. Zwłaszcza, gdy mamy takie czasy, że ta cała gównoburza i te problemy są żenujące jak nigdy.

[CzarekB]

Czarek, bo z Tobą warto gadać, bo jest nadzieja, że zrozumiesz,albo przynajmniej przemyślisz,

Az sie zarumienilem normalnie ...

[HK]

Jostein,(...)
Mowisz ze cena jest za wysoka.
Juz jeden z kolegow przytoczyl Ci porownanie do Big Maca i wartosci nabywczej.

Szkoda, że nikt z was nie pisze z sensem. (...)To więcej mówi niż kretyńskie przeliczanie na śmieciowe jedzenie.

Indeks BigMaca jest uznanym narzędziem w ekonomii do porównywania cen i zarobków między różnymi rynkami. Epitet "kretyńskie przeliczanie" demaskuje nie tylko brak ogłady ale i wiedzy.

Ale przede wszystkim przestańcie udawać głupich(...)

Ojojoj... Jedni udają, drudzy są.

Ale żeby nie było, że tylko kłótnia i offtop. Model Hayate ma jak policzyłem z projektu ramki ok 70 części. Biorąc pod uwagę, że nie ma tu licznych opcji i wersji, 70 części to naprawdę sporo. Dlatego uważam, że posługiwanie się pojęciem "jednoramkowy zestaw" może prowadzić na manowce.

[Jostein]

Indeks BigMaca jest uznanym narzędziem w ekonomii do porównywania cen i zarobków między różnymi rynkami. Epitet "kretyńskie przeliczanie" demaskuje nie tylko brak ogłady ale i wiedzy.

Jest to primo wskaźnik nieformalny, secundo, używa się go do oceny kursu walutowego dla rynków wschodzących, zaś parytet siły nabywczej nie jest raczej obliczany na podstawie cen jednego dobra. Zresztą, przyjmuje się przy tym indeksie założenie zwane "prawem jednej ceny", czyli zakłada się, że dane dobro w każdym kraju kosztuje tyle samo, co nie jest prawdą.

Ale żeby nie było, że tylko kłótnia i offtop. Model Hayate ma jak policzyłem z projektu ramki ok 70 części. Biorąc pod uwagę, że nie ma tu licznych opcji i wersji, 70 części to naprawdę sporo. Dlatego uważam, że posługiwanie się pojęciem "jednoramkowy zestaw" może prowadzić na manowce.

[Atlas]

Polska należy do rynków wschodzących. Przynajmniej jeszcze w zeszłym roku była do nich zaliczana.

[Jostein]

Polska należy do rynków wschodzących. Przynajmniej jeszcze w zeszłym roku była do nich zaliczana.

Tak, ale nadal nie mamy tu do czynienia z oceną kursu walutowego, prawda? No i "prawo jednej ceny" nie jest w pełni spełnione nawet dla złota...

[Rafal]

Tak, ale nadal nie mamy tu do czynienia z oceną kursu walutowego, prawda? No i "prawo jednej ceny" nie jest w pełni spełnione nawet dla złota...

Wystarczy użyć odmiany indeksu o nazwie GDP-adjusted Big Mac index. Który niweluje różnicę o której piszesz.

[Aleksander]

(...)
Choć cena jak zwykle..

Nie zaczynaj!

No i wykrakałem...