In box, PZL- 50A Jastrząb, 3D by Tomasz Walczak, 1:72

Nowoczesne technologie, które wkraczają do modelarstwa

Re: In box, PZL- 50A Jastrząb, 3D by Tomasz Walczak, 1:72

Postprzez Recenzjemodeli.pl » poniedziałek, 6 marca 2023, 21:57

Zachwycony klient zapomniał dodać, że najwyraźniej chodziło mu o wydruki robione po taniości lub/i bez należytych kompetencji.
Obrazek
Avatar użytkownika
Recenzjemodeli.pl
 
Posty: 1421
Dołączył(a): środa, 19 czerwca 2019, 13:08

Reklama

modele polskich samolotów

Re: In box, PZL- 50A Jastrząb, 3D by Tomasz Walczak, 1:72

Postprzez sama_rama » poniedziałek, 6 marca 2023, 22:18

A nie łatwiej po prostu powiedzieć że się przesadziło nazywanie druk 3D „rakiem”?

Druk 3D może być dobry, może być żly. Tak samo jak modele z żywicy mogą być dobre, i złe. I tak samo model Mistercrafta i Tamiy tek jest z wtryskiwanego plastiku, a jednak jednym się podniecamy, a drugiego już nie tak bardzo. ;o)

Ktoś tutaj zadał sobie trudu, siedział godzinami przed komputerem aby zrobić model w programie 3D, kupił drukarkę, nauczył się obsługiwać, ustawiać, i teraz oferuję model dla innych. A mogł tylko siedzieć przed kompem i narzekać że nie ma modela Jastrzębia.
sama_rama
 
Posty: 77
Dołączył(a): sobota, 13 marca 2021, 13:54

Re: In box, PZL- 50A Jastrząb, 3D by Tomasz Walczak, 1:72

Postprzez Recenzjemodeli.pl » poniedziałek, 6 marca 2023, 23:34

sama_rama napisał(a):A nie łatwiej po prostu powiedzieć że się przesadziło nazywanie druk 3D „rakiem”?


Nie, nie łatwiej. Bo to nie jest przesada. Nie przeczę, a wręcz posypuję głowę popiołem za zbyt lakoniczne wskazanie problemu w jednym z pierwszych wpisów. Bo owszem - wyartykułowałem opinię bez czytelnego jej rozwinięcia. Niemniej jednak, zwracam uwagę, że rozmawiamy już trzecią stronę o ZJAWISKU (czego niektórzy czytelnicy nie potrafią zrozumieć), i sprawa została już chyba wyjaśniona - a przynajmniej, w sposób klarowny zasygnalizowana. I dalej stoję na stanowisku, że druk 3D - przy całym swoim pozytywnym potencjale - we wszystkich aspektach, które mu towarzyszą, globalnie jest rakiem. Z przerzutami (choćby na kwestie praw autorskich, co konsekwentnie pomijam, bo jest to zupełnie osobny, acz nie mniej ważny temat).

sama_rama napisał(a):Druk 3D może być dobry, może być żly. Tak samo jak modele z żywicy mogą być dobre, i złe. I tak samo model Mistercrafta i Tamiy tek jest z wtryskiwanego plastiku, a jednak jednym się podniecamy, a drugiego już nie tak bardzo.


No i tutaj mam dysonans poznawczy, bo w stosunku do - nazwijmy to umownie - 'klasycznych' modeli mamy do czynienia z absurdalnymi wręcz w swojej istocie dociekaniami w kwestii jakości opracowań. Gdy jednak na scenę wjeżdża druk 3D krytyczne podejście znika jak alkohol z półek sklepowych przed długim łikendem. Mało tego, 'zachwyceni klienci' bronią takich produktów z większą gorliwością, niż ci, którzy je oferują. Pomijam kwestię wspomnianych wtryskowych modeli z najniższej półki cenowej, bo zdaję sobie sprawę, jak bardzo kluczowe okazuje się być kryterium ceny..

sama_rama napisał(a):Ktoś tutaj zadał sobie trudu, siedział godzinami przed komputerem aby zrobić model w programie 3D, kupił drukarkę, nauczył się obsługiwać, ustawiać, i teraz oferuję model dla innych. A mogł tylko siedzieć przed kompem i narzekać że nie ma modela Jastrzębia.


A to jest podręcznikowa wręcz afirmacja bylejakości. 'Nie ważne jaki, ważne, że jest'. Jest to dla mnie niepojęte tym bardziej, że rozmawiamy o rzeczach, które są absolutnie do egzystencji niepotrzebne. Hobby to zbytki. Szastanie kapitałem. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jednym z aspektów hobby moze być kupowanie jakiegoś badziewia 'dla beki'. Nie tylko zdaję sobie sprawę, ale też całkowicie rozumiem, bo sam czasem tak robię. Nie mieści mi się jednak w głowie, żeby potem tego badziewia bronić, jako pełnowartościowego towaru. Staram się robić przemyślane zakupy, i nie muszę sobie ich potem racjonalizować.
A tak bardziej ad vocem. Ja oczywiście doceniam to, że ktoś zadaje sobie trud, i się uczy. I nawet, jeżeli czegos się nauczył, to wciąz nie czyni go nieomylnym. Tylko wiecie, na tym forum jest co najmniej jeden projektant, po którego pracach była jazda bez trzymanki. Czemu prace jednego sie flekuje, a inne usprawiedliwia tym, że 'zadał sobie trud'?.
Dalej - kupno drukarki obecnie nie jest jakimś wyjątkowym wyzwaniem finansowym. Zresztą, prawdę mówiąc nigdy do końca nie było, bo podstawowy sprzet, pozwalający na zaznajomienie się z technologią (a po odpowiednich modyfikacjach także na wyciśniecie z niej ponadnormatywnych mozliwości) kosztował mniej więcej tyle co choćby aerograf z górnej półki. Sęk w tym, że sam zakup narzędzia, nie czyni nabywcy sprawnego tegoż użytkownikiem. I tu dochodzimy do kwestii naumienia się obsługi. Między 'umieć', a 'robić dobrze' jest przepaść taka, że nie chce mi sie nawet szukać obrazowej paraboli. Bo to nie jest nawet różnica taka, jak między gotowaniem, a podgrzewaniem pudełek w mikrofali. Tyle że tę różnicę widać w gotowych produktach
Obrazek
Avatar użytkownika
Recenzjemodeli.pl
 
Posty: 1421
Dołączył(a): środa, 19 czerwca 2019, 13:08

Re: In box, PZL- 50A Jastrząb, 3D by Tomasz Walczak, 1:72

Postprzez blueYeti » poniedziałek, 6 marca 2023, 23:46

Ale o co chodzi? Na kazdy towar jest klient, mistercraft za 20 arma za 120
Piotr jest happy z modelu i tylko informuje o jego istnieniu w odpowiednim
dziale. A ty dostajesz sra..i :mrgreen:
pozdrawiam
blueYeti
blueYeti
 
Posty: 372
Dołączył(a): sobota, 16 listopada 2013, 23:11

Re: In box, PZL- 50A Jastrząb, 3D by Tomasz Walczak, 1:72

Postprzez Recenzjemodeli.pl » wtorek, 7 marca 2023, 00:03

blueYeti napisał(a):A ty dostajesz sra..i


Obrazek

Ale wracajac do sedna - wiem doskonale, że na każdy towar jest nabywca. Niemniej jednak

Recenzjemodeli.pl napisał(a):mam dysonans poznawczy, bo w stosunku do - nazwijmy to umownie - 'klasycznych' modeli mamy do czynienia z absurdalnymi wręcz w swojej istocie dociekaniami w kwestii jakości opracowań. Gdy jednak na scenę wjeżdża druk 3D krytyczne podejście znika jak alkohol z półek sklepowych przed długim łikendem. Mało tego, 'zachwyceni klienci' bronią takich produktów z większą gorliwością, niż ci, którzy je oferują.
Obrazek
Avatar użytkownika
Recenzjemodeli.pl
 
Posty: 1421
Dołączył(a): środa, 19 czerwca 2019, 13:08

Re: In box, PZL- 50A Jastrząb, 3D by Tomasz Walczak, 1:72

Postprzez blueYeti » wtorek, 7 marca 2023, 00:25

Tak skarbie, wszyscy wiemy ze musisz byc na gorze :mrgreen: .
Niestety polish a turd jesli juz przechodzimy na english :mrgreen:
pozdrawiam
blueYeti
blueYeti
 
Posty: 372
Dołączył(a): sobota, 16 listopada 2013, 23:11

Re: In box, PZL- 50A Jastrząb, 3D by Tomasz Walczak, 1:72

Postprzez Recenzjemodeli.pl » wtorek, 7 marca 2023, 00:36

blueYeti napisał(a):Tak skarbie[...]


Doceniam próbę, ale sugeruję zapoznać się z pełnym tekstem Erystyki, a nie tylko z omówieniami tej pracy, tudzież brykami..
Obrazek
Avatar użytkownika
Recenzjemodeli.pl
 
Posty: 1421
Dołączył(a): środa, 19 czerwca 2019, 13:08

Re: In box, PZL- 50A Jastrząb, 3D by Tomasz Walczak, 1:72

Postprzez marco2607 » wtorek, 7 marca 2023, 11:30

Powiadasz że linie i nity Ci się nie podobają. To co pokazał Piotr trzeba pomniejszyć z parę razy , to jest 1/72.
Tak z ciekawości może posiadasz plan nitowania , wkleisz go tutaj, chętnie porownam z tym na modelu.
Co do jakości autek to faktycznie dramat.
Modelu idealnie oddającego rzeczywistość nie zbuduje się nigdy, ale próbować trzeba !
Avatar użytkownika
marco2607

Animal Planet
 
Posty: 3301
Dołączył(a): piątek, 2 stycznia 2009, 18:25
Lokalizacja: Białystok

Re: In box, PZL- 50A Jastrząb, 3D by Tomasz Walczak, 1:72

Postprzez Recenzjemodeli.pl » wtorek, 7 marca 2023, 12:48

marco2607 napisał(a):To co pokazał Piotr trzeba pomniejszyć z parę razy , to jest 1/72


Zatem twierdzisz, że w 72 nie da się zrobić ich mniejszych i cieńszych, a przy tym wyraźnych?

marco2607 napisał(a):Tak z ciekawości może posiadasz plan nitowania , wkleisz go tutaj, chętnie porownam z tym na modelu.


Zdaje sie, że umknął ci jeden z moich poprzednich wpisów

Recenzjemodeli.pl napisał(a):nie trzeba znac konstrukcji, żeby zwrócic uwagę na cokolwiek fikcyjną ich siatkę

..tak samo, jak nie była potrzebna specjalizacja w polskich konstrukcjach lotniczych, żeby zauważyć, że w sławnym płacie hańby Ibegowskiego erudziaka coś poszło nie tak..
Obrazek
Avatar użytkownika
Recenzjemodeli.pl
 
Posty: 1421
Dołączył(a): środa, 19 czerwca 2019, 13:08

Re: In box, PZL- 50A Jastrząb, 3D by Tomasz Walczak, 1:72

Postprzez sama_rama » wtorek, 7 marca 2023, 13:58

Tu nie chodzi o to że ludzie cię nie rozumieją, tylko ze kolega nie rozumie swojego niezrozumienia.. ;o)

Pokaż mi co dokładnie druk 3D niszczy. Skoro to RAK, to musi coś zniszczyć od wewnątrz...

Pokaż mi tez co druk 3D robi gorzej od np. żywicy. (abstrahując tutaj od poszczególnych modeli, chodzi o samą technikę i technologię)
Te same argumenty co można dokleić do druku 3D można też dokleić do modeli z żywicy oraz modeli tzw. short run. Też mamy do czynienia z ograniczonymi możliwościami co do praz badawczych, przygotowania, oraz wykonania. I takie same problemy też dochodzą w temacie praw intelektualnych itd.
Wykonanie może być źle w poszczególnych modelach, ale to samo może się zdarzyć w innych technologiach.
A więc technologia nie jest problemem.

Za to widzę dożo zalet przy druku 3D. Robienie modelu od podstaw w żywiczny wymagało xerowanie planów, wycinanie ich, robienie mastera z balsy czy gliny, robienie formy silikonowej itd. itd.
A jak model był zrobiony, to klamka zapadła, i model był jaki byl. W 3D, można model iteratywnie poprawiać. Jak nity są za duże, można np. Gościowi powiedzieć „słuchaj, wiesz co, twoje nity sa 1/4mm a w skali 1/72 to znaczy ze sa 1.8cm z rzeczywistości. Takie nity w samolotach nie były, a 1939 to nity były płaskie a nie wypukłe” ..i gość może to poprawić, nie musi od nowa całego modela budować. Nie mówiąc o tym jak się okaże że części nie pasują itd.
Jak druk ma za grube warstwy, to tez można to poprawić przy następnym druku.
Jest to nowa technologia, wiec jest dość dożo nieporozumień, brak zdolności itd. Ale to można poprawić. Ludzie się uczą.

A teraz wracając do tematyki, czy „coś” jest lepszego od „nic”. Tak. Nawet kiepskie „cos”. Dlaczego; dlatego ze o „czyms” można dyskutować. Że jest za długi, że za krotki, ze za duże nity itd itd. I ten ktoś kto to zrobił może swój produkt poprawić. Co w druku 3D jest o wiele łatwiejsze niż przy innych metodach.

Oczywiście nie zgadzam się z wszystkim co się dzieje w dziedzinie druku 3D. Jest firma (czy parę firm) które wyciągają modele 3d z gier Formuly 1, przerabiają je aby je można było drukować, dodają kalkomanie itd, i sprzedają je jako „ograniczony nakład” na małych stronach za absurdalne ceny, choć są to produkty bez licencji z mniejszymi kosztami rozwinięcia itd. Oczywiście są potem sprzedawane na ebay za jeszcze bardziej absurdalnych cenach.
Ale jako technika, widzę tylko zalety.
Ktos może zrobić model w programie 3D i sobie u siebie wydrukować i mieć.
Albo wsadzić na stronę ala. Shapeways, i każdy może kupić druk od ręki. Albo się dzielić plikiem stl aby każdy mógł u siebie wydrukować.
Ile jest i było rozmów o starych modelach z żywicy itd. Które były, ale zapadły. Poprzez druk, nie muszą ginąć. O ile gość żyje, i ma chęć, to może albo zrobić nowy nakład albo oddać / sprzedać plik komuś innemu.
sama_rama
 
Posty: 77
Dołączył(a): sobota, 13 marca 2021, 13:54

Re: In box, PZL- 50A Jastrząb, 3D by Tomasz Walczak, 1:72

Postprzez marco2607 » wtorek, 7 marca 2023, 14:12

Co do nitowania kiedyś znalazłem coś takiego, :P :P :P , warto to wszystko zobaczyć.
https://pfmrc.eu/topic/64682-pzl-50a-ja ... ie/page/4/
Modelu idealnie oddającego rzeczywistość nie zbuduje się nigdy, ale próbować trzeba !
Avatar użytkownika
marco2607

Animal Planet
 
Posty: 3301
Dołączył(a): piątek, 2 stycznia 2009, 18:25
Lokalizacja: Białystok

Re: In box, PZL- 50A Jastrząb, 3D by Tomasz Walczak, 1:72

Postprzez Recenzjemodeli.pl » wtorek, 7 marca 2023, 15:10

sama_rama napisał(a):[...]


Mam nieodparte wrażenie, ze mieszasz kilka strumieni, ale po kolei

sama_rama napisał(a):Pokaż mi co dokładnie druk 3D niszczy. Skoro to RAK, to musi coś zniszczyć od wewnątrz...


No niszczy rynek modeli niszowych i rynek waloryzacji. Spójrzmy choćby na te ostatnie - Eduard od mniej więcej roku systematycznie przestawia sie na oferowanie ich wyłącznie w formie druków. Co należy podkreślić - zazwyczaj druków kontrowersyjnej jakości. A modele niszowe? Myślisz, ze ich producenci będą skorzy do bardziej rzetelnych opracowań i inwestowania w lepsze technologie na etapie produkcji, skoro rynek zalewać będą kolejne fale byle jakich pod każdym względem modeli do druku/drukowanych, zbierając przy tym poklask? Bo ja raczej bym się liczył z tym, że jak to zwykle bywa, gorszy pieniądz wyprze ten lepszy.

sama_rama napisał(a):Pokaż mi tez co druk 3D robi gorzej od np. żywicy.


Nie mam pewności, czy porównywanie tych technologii ma jakieś uzasadnienie, skoro zupełnie one do siebie nie przystają. No chyba że zmierzasz do tego, że w druku można jeszcze więcej detali połączyć ze sobą, w miejscach, gdzie nawet lanie z żywicy wymagałoby już podziałów technologicznych. Pozornie zaleta, ale ten kij ma dwa końce - Więcej szczegółów to więcej podpór oraz zdecydowanie większe ryzyko, ze jak by nie ustawić bryły do druku, to liczba powierzchni narażonych na pojawienie się artefaktów druku będzie znacząco większa, niż przy druku pojedynczych, mniej skomplikowanych elementów.

sama_rama napisał(a):Te same argumenty co można dokleić do druku 3D można też dokleić do modeli z żywicy oraz modeli tzw. short run.


Oczywiscie, że tak. A w sumie to nawet do wielkoseryjnych wtrysków. Tylko sęk w tym, że o ile stałą i zauważalną tendencją jest wyszukiwanie ułomności w tych bardziej 'konwencjonalnych' modelach, to w przypadku druków (ale także modeli w formie plików) stałą i zauważalną tendencją jest bezrefleksyjny zachwyt.

sama_rama napisał(a):A więc technologia nie jest problemem.


Pełna zgoda - zresztą o tym pisałem już pare razy - że problemem jest zjawisko akceptacji wykorzystywania technologii w sposób żenujący

sama_rama napisał(a):Za to widzę dożo zalet przy druku 3D. Robienie modelu od podstaw w żywiczny wymagało xerowanie planów, wycinanie ich, robienie mastera z balsy czy gliny, robienie formy silikonowej itd. itd.


Chwila, moment. Od conajmniej dekady, całe mnóstwo wzorów do modeli żywicznych (i do szortranów) jest opracowywana cyfrowo. I w żywicy kopiuje się wydrukowany wzór. Rzecz w tym, ze owe wzory wcześniej były poddawane odpowiedniej obróbce. A przy okazji drukowane na lepszych (ale mniej ekonomicznych) ustawieniach sprzętu. Nawiasem mówiąc, pisałem o ttym w recenzji jednego z modeli oferowanych w formie druku właśnie.

sama_rama napisał(a):A jak model był zrobiony, to klamka zapadła, i model był jaki byl.


Tak, to niewątpliwie jest przewaga opracowań cyfrowych i sprzedaży ich w formie druków. Można wprowadzać modyfikacje w dowolnym momencie. Gorzej, że takie modyfikacje potrafią odbywać się 'na produkcji'. I znowu mamy do czynienia z kijem, na którego jednym końcu są poprawiane z czasem modele, a na drugim 'jelenie', którzy kupili zestawy na początku, przed korektami. I tak - ten problem tyczy się także zestawów lanych z żywicy czy wtryskowych.

sama_rama napisał(a):Jest to nowa technologia, wiec jest dość dożo nieporozumień, brak zdolności itd. Ale to można poprawić. Ludzie się uczą.


Nie, projektowanie cyfrowe nie jest nowe, a drukarki żywiczne są w zasięgu finansowym domowego użytkownika od conajmniej pół dekady. Natomiast, owszem, zaroiło sie od biznesmenów, którzy ponieważ wydruki im z grubsza się udają, to postanawiają zakupiony sprzęt amortyzować.

sama_rama napisał(a):Jest firma (czy parę firm) które wyciągają modele 3d z gier Formuly 1, przerabiają je aby je można było drukować, dodają kalkomanie itd, i sprzedają je jako „ograniczony nakład” na małych stronach za absurdalne ceny, choć są to produkty bez licencji z mniejszymi kosztami rozwinięcia itd. Oczywiście są potem sprzedawane na ebay za jeszcze bardziej absurdalnych cenach.


Kwestia poszanowania praw autorskich to jest sprawa zupełnie osobna, i w zasadzie projekty cyfrowe oraz ich druk nie jest ani lepszy, ani gorszy od innych 'garażowych' technologii. Po prostu żeruje na innych aspektach.

sama_rama napisał(a):Ale jako technika, widzę tylko zalety.


Jak wspomniałem - ja również.
Obrazek
Avatar użytkownika
Recenzjemodeli.pl
 
Posty: 1421
Dołączył(a): środa, 19 czerwca 2019, 13:08

Re: In box, PZL- 50A Jastrząb, 3D by Tomasz Walczak, 1:72

Postprzez fragles » środa, 8 marca 2023, 10:42

No i...? Co dalej? Śpicie jeszcze?
:mrgreen:
Franciszek Gleszyński - fra-gles
Avatar użytkownika
fragles
 
Posty: 1559
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Re: In box, PZL- 50A Jastrząb, 3D by Tomasz Walczak, 1:72

Postprzez sama_rama » środa, 8 marca 2023, 23:35

fragles napisał(a):No i...? Co dalej? Śpicie jeszcze?
:mrgreen:

Już nie :)
Recenzjemodeli.pl napisał(a):
Mam nieodparte wrażenie, ze mieszasz kilka strumieni, ale po kolei


No niestety, nie nadążam za wątkim, więc niestety odpowiedzi są poza kolejności....
No ale:

sama_rama napisał(a):Ale jako technika, widzę tylko zalety.

Recenzjemodeli.pl napisał(a):Jak wspomniałem - ja również.


No to się zgadzamy! I co tu dalej mówić! :)

Recenzjemodeli.pl napisał(a):No niszczy rynek modeli niszowych i rynek waloryzacji. Spójrzmy choćby na te ostatnie - Eduard od mniej więcej roku systematycznie przestawia sie na oferowanie ich wyłącznie w formie druków. Co należy podkreślić - zazwyczaj druków kontrowersyjnej jakości. A modele niszowe? Myślisz, ze ich producenci będą skorzy do bardziej rzetelnych opracowań i inwestowania w lepsze technologie na etapie produkcji, skoro rynek zalewać będą kolejne fale byle jakich pod każdym względem modeli do druku/drukowanych, zbierając przy tym poklask? Bo ja raczej bym się liczył z tym, że jak to zwykle bywa, gorszy pieniądz wyprze ten lepszy.


Nie mam tutaj doświadczenia, bo nie kupuje dużo waloryzacji, ale nie mam żadnego uzasadnienia aby się sprzeciwiać.
Są dobre druki, i są złe.
Np. jestem bardzo zadowolony z silników firmy Armory (z Ukrainy), a z jednego kupionego na Allegro.. trochę mniej:
viewtopic.php?f=14&t=92840#p1056342
Ale i tak, lepszy ten niż nic.

Jedyną opinie na ten temat, to mam taki, że możemy, tak jak to było dotychczas, pisać nasze opinie fa forumach i pisać recenzje, i w ten sposób przekonywać firmy w którą stronę mają iść.

Recenzjemodeli.pl napisał(a):
sama_rama napisał(a):Pokaż mi tez co druk 3D robi gorzej od np. żywicy.


Nie mam pewności, czy porównywanie tych technologii ma jakieś uzasadnienie, skoro zupełnie one do siebie nie przystają. No chyba że zmierzasz do tego, że w druku można jeszcze więcej detali połączyć ze sobą, w miejscach, gdzie nawet lanie z żywicy wymagałoby już podziałów technologicznych. Pozornie zaleta, ale ten kij ma dwa końce - Więcej szczegółów to więcej podpór oraz zdecydowanie większe ryzyko, ze jak by nie ustawić bryły do druku, to liczba powierzchni narażonych na pojawienie się artefaktów druku będzie znacząco większa, niż przy druku pojedynczych, mniej skomplikowanych elementów.

Oczywiście, mi chodziło tylko o fakt, że jak przeciętny modelarz chce zacząć manufakturę, to miał tylko do wyboru odlewy z tzw. white metal, żywicę lub vacu. Teraz dochodzi też druk 3D który jest łatwiejszy do ogarnięcia.

Recenzjemodeli.pl napisał(a):...

Pozwolę sobie tutaj skrócić dalszą część, bo lepiej trzymać się sedna dyskusji.

Chciałbym tylko skomentować dwa punkty;

Technologia jest jednak nowa.
Tak, przemysłowe drukarki są od dłuższego czasu: byłem np. na targach drukarek w 2008 roku z myślą o inwestycji (ale to nie było z myślą o modelarstwie). Pierwsze drukarki były jeszcze o wiele starsze.

ALE: dostępność jest nowa, i zrozumiałość jest nadal nowiną pomiędzy modelarzach.
Dla wiele „laików” jest to nadal nowina.
Drukarki domowe, to chyba tak naprawdę tylko od ostatnich 5(?) lat są dostępne za normalne ceny, i dopiero od tego czasu się roznoszą na forumach i dyskusjach.

Drugi punkt, to osobiście widzę dużo powodów aby być pozytywnie nastawiony do druku 3D *oczywiście w granicach rozsądku*
Otwiera to drogę do łatwiejszej domowej produkcji części, albo domowej conversii, albo waloryzacji albo całych modeli, co było kiedyś dość trudne.
sama_rama
 
Posty: 77
Dołączył(a): sobota, 13 marca 2021, 13:54

Re: In box, PZL- 50A Jastrząb, 3D by Tomasz Walczak, 1:72

Postprzez Recenzjemodeli.pl » czwartek, 9 marca 2023, 23:02

sama_rama napisał(a):Teraz dochodzi też druk 3D który jest łatwiejszy do ogarnięcia.


Zdecydowanie się z tym nie zgadzam. jeślim chodzi o osiągnięcie wysokiej jakości produktu finalnego, to bardzo nie jest, choćby ze względu na ilosc zmiennych

sama_rama napisał(a):Technologia jest jednak nowa.
Tak, przemysłowe drukarki są od dłuższego czasu: byłem np. na targach drukarek w 2008 roku z myślą o inwestycji (ale to nie było z myślą o modelarstwie). Pierwsze drukarki były jeszcze o wiele starsze.


No więc tak, jak pisałem - do produkcji wzorów pod powielanie z żywicy drukarki były wykorzystywane juz bardzo dawno temu. Pisałem o conajmniej dekadzie, a pewnie jak by poszukać, to się okaże, ze nawet dłuzej.

sama_rama napisał(a):Dla wiele „laików” jest to nadal nowina.


wiesz, tak samo, jak dla wielu 'nową technika' jest łosz albo preszejding.

Obaj jesteśmy jednak zgodni co do tego, że od conajmniej pół dekady drukarka żywiczna jest czymś, co jest może nie najtańszym, ale absolutnie dostępnym dla każualowego użytkowania wyposażeniem warsztatu. Możesz nie mieć pełnego obrazu, jeśli patrzysz na to wyłącznie przez pryzmat modelarstwa redukcyjnego. Zatem zdziwisz się, jak wygląda to w figurkowie. Tam drukarka jest chyba bardziej powszechna niż aerograf, a jednym z tego przejawów jest bezbrzeżny rynek modeli do druku. Modeli redukcyjnych jest zaś stosunkowo niewiele, a w śród nich najczęściej mamy do czynienia albo z gniotami, albo z projektami bardzo kosztownymi (a niejednokrotnie nadal gniotami). Coś mi podpowiada, że taki stan rzeczy łatwo byłoby zrozumieć po analizie demograficznej każdego z tych środowisk; bez dokładnych danych jednak nie będę stawiał tezy, że redukcyjniacy en masse to po prosrtu banda grzybów..
Obrazek
Avatar użytkownika
Recenzjemodeli.pl
 
Posty: 1421
Dołączył(a): środa, 19 czerwca 2019, 13:08

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Druk 3D i nowoczesne technologie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość