Zaglądam sobie tu od czasu, do czasu obserwując prace Speedking, bardzo mi się podoba Ventura ma to coś w sobie
![;o)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Głos chciałem zabrać w sprawie komplikacji z malowaniem białym Humbrolem. Miałem takie przygody z dwiema różnymi farbami (tj. MM olejem i Vallejo akrylem) w oby dwóch przypadkach podczas malowania miałem śnieg ( jak to nazwał Speedking
![:mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
)
Ręce mi opadły jak zobaczyłem co się stało
![:-/](./images/smilies/icon_curve.gif)
,ale jakoś udało mi się to jakoś odkręcić.
Z tego co pamiętam w przypadku Vallejo wystarczyło 'odkurzyć' powierzchnie pędzlem i malować dalej
![:P](./images/smilies/icon_razz.gif)
(pod śniegiem była ładna warstewka białej farby)
A w przypadku MM musiałem odkurzyć czymś ostrzejszym od pędzla
![:twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
(przecierając palcem po powierzchni farba schodziła do podkładu) więc w ruch poszła włóknina ścierna ( nie wiem czy to dokładna nazwa tego czegoś
![:P](./images/smilies/icon_razz.gif)
, podobne jest to do tej ostrzejszej strony gąbki do mycia garów w kuchni i można to nabyć w sklepach lakierniczych o różnej ostrości włókniny) i po potraktowaniu całej powierzchni tą włókniną przystąpiłem do ponownego malowania tym samym słoiczkiem MM.
Tym razem wszystko było cacy
![:->](./images/smilies/icon_smile2.gif)
hmmm ja sugeruje że to były moje błędy w oby dwóch przypadkach, ale nie jestem w stanie powiedzieć co źle zrobiłem
![:-/](./images/smilies/icon_curve.gif)
...może to było związane z rozcieńczeniem (zasychała farba w powietrzu) ale zawsze rozcieńczam tak samo
![:?](./images/smilies/icon_confused.gif)