przez greatgonzo » niedziela, 24 maja 2009, 03:22
Konkurs cieszył się umiarkowaną popularnością, a zabawa w sędziowanie to już nie chwyciła wcale. Chociaż ja pobawię się w to nieco, skoro już to wymyśliłem. Punkty przyznaję wg następującego klucza:
1. relacja konkursowa – 20pkt
2. wkład własny modelarza -40pkt
3. efekt końcowy – 40 pkt
Przy czym najlepszy model otrzymuje maks w danej kategorii, a reszta odpowiednio mniej.
1.RELACJA KONKURSOWA
To istotny element prezentacji internetowej. Jakość zdjęć, czytelność procesu budowy, czy taki niby detal jak poprawna polszczyzna – to wszystko wpływa na odbiór pracy autora. Zwycięzcą jest tu relacja Daniela. Pewnie znaczenie ma fakt, że wybór modelu bez problemu wpasował się w ramy konkursu i relacja mogła być stabilna i równomierna. Slash strzelił sobie samobója startując początkowo z projektem niemożliwym (B-17) i przez to jego raport z budowy Iszakowa był pośpieszny i ubogi. Speedking rwał nieco swój opis w wyniku kłopotów jakie serwował mu zestaw modelu ale, przyznaję, że pokonywanie tych kłopotów było bardzo wciągające. Ostatecznie jednak 20 pkt idzie do Daniela. Swoim Spitem udało mu się sprowokować ciekawą dyskusję kibiców na temat interpretacji zdjęcia oryginału i sposobów przeniesienia wniosków z niej na model. Ta animacja środowiska przeważyła.
Spitfire 20 pkt
Ventura 18 pkt
Iszak 8 pkt
2. WKŁAD WŁASNY MODELARZA
Tu mieszczę wszystko – sklejenie zestawu, dorabianie elementów , malowanie, grzebanie w dokumentacji i ‘pracę umysłową’. Wydaje się, że Speedking wygrywa tu samą niedokładnością zestawu. I faktycznie. Jednak jego przewaga maleje ze względu na prace jakie wymusiło odtworzenie charakterystycznych cech konkretnego samolotu wybranego przez Daniela. Wielki plus za odtworzenie historii płatowca uwiecznionej na powierzchni Spitfire’a. Poza tym jednak to budowa z pudła. Ventura dostała wiele korekt i uzupełnień.
Budowany w ostatniej chwili istriebitiel Slasha jest w tym towarzystwie najzwyczajniejszy.
Ventura 40pkt
Spitfire 35 pkt
Iszak 25 pkt
3.EFEKT KOŃCOWY
W tej kategorii fotografie mają szczególne znaczenie. Malutki myśliwiec Slasha nie poradził sobie tu niestety. Zdjęcie z monetą uświadamia jakie to maleństwo i tym samym każe inaczej odbierać pracę modelarza. Ale tego jak faktycznie wygląda model można się tylko domyślać, a w pamięci pozostaje niesmak z rzeźnickich zbliżeń. Zabrakło fotek pokazujących ‘ładny model’. Duży może więcej i by z nim zawalczyć trzeba mieć asa w rękawie.
Ventura i Spit idą łeb w łeb. Mnie szczególnie urzekło malowanie górnych powierzchni amerykańca. W ogólnym wyrazie model jednak traci w miejscach, gdzie plastik zwyciężył nad człowiekiem (muszę przyznać, że tych miejsc jest bardzo niewiele). Jeszcze bardziej traci tam, gdzie człowiek zrezygnował. Model jest za dobry na takie sprawki jak puste wnęki podwozia. Rażą one jak karaluch na torcie. Niby zmusiłem Speedkinga do zbyt szybkiego zakończenia, jednak to ostanie, tygodniowe przedłużenie spowodowane było moim całkowitym brakiem wiary w rzetelność narzekań z boku, że dodatkowy tydzień zwiększyłby liczbę ukończonych prac konkursowych. Ostatecznie i tak w galerii nie znalazł się żaden model ukończony później niż Ventura. Model Spitfire jest spójny i konsekwentny. Nie ma się do czego przyczepić.
Chciałoby się tylko trochę bardziej szczegółowej interpretacji ‘zużyciomalowania’ i tych okrzyków ‘bloody Jerries twelne o’clock high!’. Pod tym względem Ventura podoba mi się bardziej.
Spitfire 40 pkt
Ventura 38 pkt
Iszak 30 pkt
Zatem:
1.Ventura 96 pkt
2.Spitfire 95 pkt
3.Iszak 63 pkt
Pragnę bardzo pięknie podziękować Slashowi, za to, że pomimo falstartu z B-17 nie poddał się i doprowadził do końca swój drugi projekt, choć stał tym samym na straconej pozycji i w dodatku zmagał się jeszcze z dość ważnymi sprawami życiowymi.
Poczekamy jeszcze do poniedziałku, żeby sprawdzić, czy nasze forum też aby nie wycofało się z udziału w konkursie i będziemy podsumowywać.