Zakończenie i wyniki Konkursu Wing Master 2009

[Speedking]

Ale to miał być konkurs na zbudowanie modelu P-11 a nie rozpoczęcie budowy P-11, choćby nie wiem jak fantastycznie relacjonowanej.

Hmm może i tak, ale mnie się wydaje iż główną ideą tego konkursu było pokazanie możliwie najwyższego poziomu modelarstwa. To się całkowicie udało, poziom był absolutnie kosmiczny w dużej mierze właśnie dzięki tym niepokończonym relacjom z budowy.

Ukłony dla Mistrzów. Czekamy Wing Master II

[potez]

Hmmm, przyznam się, że nie spodziewałem się takiego podsumowania.... HAŃBA!
No coż, jako nieonorowy i shańbiony moge powiedzieć tylko tyle - dziękuję za wytłumaczenie co było moim OBOWIĄZKIEM i SPRAWĄ HONORU.
Niestety nie wiedziałem o tym przystępując do konkursu , gdybym wiedział to bym w nim nie startował, albo zrobił model metodą OOB + to co dał PART i będzie fajnie.
Dla mnie czas na modelowanie to czas relaksu , zabawy i chyba atawistycznego powrotu do dzieciństwa, gdzie modele były czymś megafajnym, bardziej niż dzisiaj najbardziej wypasione komputery. Tak też traktuje swoje uczestnictwo w tym konkursie i w ogóle wszystko co pokazuję na forum. Kończę jeden model na 5 lat i jakoś z tym żyję. Czasu na modelowanie mam niewiele - ot kilka godzin w tygodniu, w weekend kiedy jestem w domu - bo na tygodniu to mnie tam nie ma.
Konkurs mistrzowski miał za zadanie pokazanie mistrzowskiego podejścia do robienia modelu a to DLA MNIE oznacza jedno - robię to co robię na 200% MOICH UMIEJĘTNOŚCI i 0% kompromisu co do jakości. Stąd na przykład skrzydło robiłem 4 razy a przecież mogłem raz. I mogłem wykorzystać je prosto z modelu, byłoby na czas.
Dla mnie zwycięzcą tego konkursu nie są :
Arkady i Shivadog, przepraszam ale z waszych relacji nie nauczyłem się jak robić lepsze czy wierniejsze modele chociaz wiem jak zrobić fajna dioramke z P11...
Wojtek Fajga , z relacji Wojtka nauczyłem się wiele ale ja już wczesniej wiedziałem, że potrafi trawić blaszki ....
Zwycięzcą jest IRAS67- człowiek, który wprowadził MagicSculpa do warsztatu modelarzy lotniczych

Czy skończę ten model? Tak jak napisałem skończę.
Czy ktoś skorzysta z technik jakie prezentowałem ?- już skorzystał przynajmniej jeden
Czy mamy łatwo dostępne materiały na temat P11 w zasięgu kliknięcia na poziomie o jakim jeszcze w lutym gdy konkurs startował nikomu się nie śniło? Mamy...
I O TO W TYM KONKURSIE CHODZIŁO!
reszta jest milczeniem...albo się mylę....
jesli moderatorzy uważąją powyższy tekst za zbędny lub napastliwy prosze o wycięcie, w końcu to tylko zabawa

[iras67]

Uważam że rywalizacja w krótkim terminie jest pomysłem chybionym jeśli chodzi o mnie, do połowy Lipca było dużo wolnego czasu, mogłem siedzieć po kilka godzin dziennie i bawić się w pomysły ,walczyć z materią.Potem okres urlopowy i zawał pracy po wakacjach i mało czasu ( zdarzyło mi się zasypiać przy klejeniu) i chęci jakby mniej, . Jeśli kiedykolwiek zdecyduję się na podobny konkurs to zrobię model prosto z pudła- taki jestem w stanie zrobić w pół roku. Nie miałem "doświadczenia czasowego" dotychczas z modelami bo mało ukończyłem.W ankiecie na model do konkursu zaznaczyłem Karasia który wbrew pozorom jest dla mnie modelem łatwiejszym,chyba .
Nie wiem ile potrzebuję na wykonanie czegoś zdolnego do jako takiej rywalizacji w takim specyficznym konkursie- klejenie , fotografowanie-kadrowanie, redagowanie tekstu, poprawianie własnych błędów, stylistyki.Nierzadko po kilku dniach zauważyłem że coś pisze niezrozumiale dla innych.Obserwuję internet i nie znalazłem podobnej rywalizacji poza konkursem PancerMaster a więc planowanie zupełnie inne.Budowa w zaciszu domowym, a budowa z relacją na forum to zupełnie inna bajka.
W trakcie relacji otrzymałem wiele ciekawych informacji, zdjęć i podpowiedzi za które chciałem wszystkim podziękować
Sam konkurs, jaki by nie był jego koniec, uważam za bardzo wartościowy: relacje dwóch ukończonych modeli , ale również te nieukończone były na bardzo wysokim poziomie zawierały ciekawe materiały i wzbogacały warsztat i wiedzę czysto modelarską i historyczną.Model Wojtka Fajgi znany jest na całym świecie, mam nadzieje że będzie teraz robiony w spokoju i bez ograniczeń czasowych które by mu tylko zaszkodziły.
Nie zakładałem swojego modelu jako próby upamiętniania rocznicy, bardzo dla mnie ważnej tzn: było by miło gdyby ktoś kojarzył tak moją pracę ale nie było to celem samym sobie.
Co do zestawu Mirage -Prace w galerii szczególnie Master diorama shivadoga-niedoskonałość zestawu nie powinna usprawiedliwiać niedokończenia czy nawet nie rozpoczęcia relacji .
Forum traktuję jako miejsce wymiany doświadczeń z naciskiem na warsztat, techniki.Sprawy historyczne, polityczne, społeczne są dla mnie ważne, ale tutaj jednak mniej istotne.
Bardzo chcę widzieć cdn relacji niedokończonych...wszystkich.
Tekst pisałem 70 minut czyli połowę czasu na modelowanie w ciągu normalnego dnia.

[mnowogro]

...
Ten konkurs miał być uczczeniem pamięci polskich lotników Września 1939. A co z tego wyszło??? Tylko jedno słowo mi się nasuwa, żeby to określić. HAŃBA!
...

Witam,
choć lubię sklejać pancerkę, strony konkursu odwiedzałem wiele razy, bo było warto.
Poziom relacji i warsztat przedstawiony wysoko wysoko przebijał sufit moich modelarskich wyobrażeń co można zrobić i jak to można zrobić.
Jeśli dla Ciebie ten konkurs miał być uczczeniem pamięci polskich lotników, to niestety nie mogę pojąć Twojego komentarza - czy nie wydaje Ci się że Ci ludzie rzeczywiście w te modele włożyli wiele swojego serca - czy można było oddać im więcej w systemie Twoich wartości?

Co do sztywnych ram konkursu, to przy takim obrocie sprawy chyba dobrze by było zdać sobie sprawę że ten konkurs organizują modelarze dla modelarzy. Więc przy tak wydłużonym czasie konkursu chyba było by bezproblemowe, aby przedłużyć czas trwania tych modelarskich "zmagań" z materią.

Pozdrawiam, i dziękuję za trud włożony w pokazanie waszej pracy.

[Kamil Feliks Sztarbała]

Co do sztywnych ram konkursu, to przy takim obrocie sprawy chyba dobrze by było zdać sobie sprawę że ten konkurs organizują modelarze dla modelarzy. Więc przy tak wydłużonym czasie konkursu chyba było by bezproblemowe, aby przedłużyć czas trwania tych modelarskich "zmagań" z materią.

..było by t jednak odrobinę nie w pożądku w stosunku do tych, którzy ukończyli w terminie, bez wątpienia kosztem pewnch skrótów..

[spiton]

Chciałem napisać, że mam trochę mieszane uczucia. I po część Przemol ma racje.
Z osób które "wystartowały" w konkursie, w którym samo uczestnictwo jest zaszczytem i nobilitacją, do celu dojechało dwóch, a prawie połowa ledwie otworzyła pudełko z modelem.
Nie nazwał bym tego hańbą ani skandalem, ale małym brakiem profesjonalizmu.
I nie chodzi o tych którzy nie skończyli, bo oni często podnieśli sobie tak wysoko poprzeczkę, że się nie dziwię.
Ale chodzi o odsetek tych co praktycznie nie zaczęli.
Nie pisał bym tego, ale uważam, że jak ktoś ma odwagę cywilną wypowiedzieć się krytycznie przeciw większości, to już sam ten fakt zasługuje na szacunek.
Pozdrawiam

[Kamil Feliks Sztarbała]

jak ktoś ma odwagę cywilną wypowiedzieć się krytycznie przeciw większości, to już sam ten fakt zasługuje na szacunek.

korci mnie żeby zweryfikować tą śmiałą tezę

[Kuba P.]

Spiton, kto jak kto ale Tobie cywilnej odwagi w publikowaniu swoich spostrzeżeń i obrazów emocji nie brak.
Proponuję, żeby wszyscy szyjący już dla nas wory pokutne i orzekający o hańbie siedli i zrobili swoje P.11 i zadośćuczynili swemu patriotycznemu szczytowaniu.
Tak będzie najzdrowiej.
Bicie piany i prowokacje, bez sensu.

Sorry moderatorzy ale ileż można...

[shivadog]

Też zastanawiałem się czy konkurs mistrzowski nie powinien trwać zdecydowanie dłużej. Doszedłem jednak do wniosku, że nie jest to takie oczywiste, bo czy rok to byłoby wystarczająco długo, żeby zbudować całą p.11 z wszystkimi detalami? Czy może 2 lata? Dla mnie są różne mistrzostwa, to co robi Pan Andrzej Ziober, czy Wojtek Fajga to jest jedna strona modelarstwa, wymagająca ogromnych umiejętności już może nawet nie modelarskich a konstruktorskich oraz masę wolnego czasu, druga strona jest bardziej plastyczna, gdzie chodzi o wrażeniowość, stworzenie pewnej iluzji prawdziwej sytuacji ona też wymaga umiejętności, ale nie jest już tak czasochłonna. W sytuacji gdy idzie się na "maksa", chce się zrobić model doskonały, żadne ramy czasowe nie będą wystarczające. Myślę, że ciekawy byłby roczny, a może i 2 letni konkurs mistrzowski, choć nie wiem czy część uczestników by nie znudziła się rozgrzebanymi modelami, ale ciekawy byłby też "masterski" konkurs krótszy - np. 3 miesięczny. Wojtek Fajga pokazał kiedyś w Super Modelu (5(14) 2007, że mając parę wolnych dni (4 i pół) tylko dla modelarstwa mozna zrobić przepiękną replikę A6M5c Zero, z nitowaniem i blaszkami itp.
Cieszę się ogromnie z uczestnictwa w konkursie, z ukończenia modelu na czas (było ciężko), z fantastycznych relacji jakie po nim pozostaną. Iras, Potez, Wojtek, Grzegorz, nie odkładajcie w kąt waszych PZLek, wszystkie one dla mnie są mistrzowskie (osobiście najbardziej chciałbym zobaczyć Irasową 11, to dla mnie niesamowite, że można wyrzeźbić samolot i to o tak skomplikowanej bryle). Co do kolegów którzy nie ruszyli, bądź szybko zrezygnowali, wcale nie dziwię się, model na prawdę może, zwłaszcza przy pierwszym kontakcie zniechęcić.

[spiton]

Moim zdanie konkurs Mistrzowski w ogóle nie ma sensu. Na pewnym poziomie nie ma sensu się ścigać.
Lepsza byłaby formuła "Mistrzowskiego projektu grupowego".
PS. Nie szyję dla nikogo worka pokutnego, ale zapisanie się do konkursu mistrzowskiego, i utknięcie na starcie nie jest też powodem do dumy.
Pozdrawiam

[Kuba P.]

PS. Nie szyję dla nikogo worka pokutnego, ale zapisanie się do konkursu mistrzowskiego, i utknięcie na starcie nie jest też powodem do dumy.

Bynajmniej i ja się nie poczuwam dumny z powodu porzucenia tego - niech to ktoś wreszcie powie - krzywego, niedolanego gniota prod. Mirage i wywalenia na to stuparu PLN ale rekompensuję sobie na innej płaszczyźnie.
Sebastian, popisz troszkę postów na temat, pokaż jakiś porządny model to Twoje krytyczne uwagi będą miały jakąś moc.

[Jarek Gurgul]

Bardzo dziękuję za wszystkie dotychczas wyrażone opinie na temat konkursu Master .
Będzie to świetny materiał do przemysleń nad jego przyszłością.



Jarek

[djack]

Wojtek Fajga pokazał kiedyś w Super Modelu (5(14) 2007, że mając parę wolnych dni (4 i pół) tylko dla modelarstwa mozna zrobić przepiękną replikę A6M5c Zero, z nitowaniem i blaszkami itp.

Jak najbardziej można, tylko, że trzeba mieć odpowiedni zestaw. Inaczej skleja się zestaw uproszczony, z mnóstwem błędów zmuszających do roboty od podstaw i tu trzeba się napracować, żeby przypominał replikę samolotu, a nie zabawkę (a takie chyba było założenie konkursu mistrzowskiego), a zupełnie inaczej jest w przypadku wielu modeli współcześnie produkowanych zwłaszcza w duzych skalach, które po sklejeniu z pudełka wygladają jak waloryzowane, bo fabrycznie mają np. pełne wnętrze kabiny, całą replikę silnika, dobrze odwzorowaną fakturę powierzchni itd.

[shivadog]

Inaczej skleja się zestaw uproszczony

Masz rację, ale też, nie mówię, żeby konkurs mistrzowski trwał 4 dni, tylko, że w ramach pewnych ograniczeń czasowych można się wykazać skończonym modelem o ponadprzeciętnym wykonaniu.

W międzyczasie przyszedł mi do głowy taki pomysł by w związku ze specyfiką konkursów mistrzowskich, oddzielnie oceniać i wyróżniać najlepiej prowadzony - taki z którego najwięcej można się nauczyć warsztat.

[Jarek Gurgul]

Ale to jest właśnie podstawą oceny w Masterach. Jakość i jasność relacji, nowatorstwo pomysłów itp. to główne oceniane elementy. Sam efekt finalny w postaci gotowego modelu to jedynie jakaś połowa.
http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=144&t=5636

Jarek