Modelarstwo z pasją

Grzegorz2107 napisał(a):
Nie wiem co dalej planujesz z tymi kolektorami dolotowymi, ale wygląda , że przewidujesz jedynie jeden na cylinder?

Będą po dwa na cylinder. W tych otworach w stożkowym pierścieniu będą się łączyć.

Masz może więcej tych wizulizacji 3d, mógłbyś się podzielić?

J

Są jeszcze dwie:







Wszystkie są autorstwa Marka Rysia i pochodzą z wątku: http://www.max3d.pl/forum/showthread.php?t=53335 na forum http://www.max3d.pl

Bardzo ładne 3D.
Wielkie dzięki.

Wojtek, to co wyprawiasz z tą P-11-nastką przechodzi ludzkie pojęcie. Nie znajduję okrzyku, który ukazał by co czuję , kiedy patrzą na Twoja robotę ;-)))
Tak czy inaczej obserwuje się to znakomicie ;-)) A pokrycie z blachy świetnie "imituje" pokrycie z blachy.
Pozdrawiam

Wojtku, jedno pytanie co do tego ogona, nad którym ślęczysz od tygodnia.
W oryginale u podstawy statecznika pionowego, na całej jego długości, występuje widoczna szczelina "na przestrzał", przez którą przechodzi statecznik poziomy. Będziesz ją odtwarzał, czy tylko zamarkujesz blachą osłony?

[Ta szczelina dobrze jest widoczna na zdjęciach na str. 27 i 28 drugiej części "PZL P.11c" z AJ-Press-u.]

fragles napisał(a):Wojtku, jedno pytanie co do tego ogona, nad którym ślęczysz od tygodnia.
W oryginale u podstawy statecznika pionowego, na całej jego długości, występuje widoczna szczelina "na przestrzał", przez którą przechodzi statecznik poziomy. Będziesz ją odtwarzał, czy tylko zamarkujesz blachą osłony?

[Ta szczelina dobrze jest widoczna na zdjęciach na str. 27 i 28 drugiej części "PZL P.11c" z AJ-Press-u.]

Szczelina była aby umożliwić przestawianie statecznika poziomego. Była większa przy krawędzi natarcia statecznika.

Wojtku jestem ciekawy ile już w tej chwili waży Twój model. Wygląda na to że docelowo to będzie masywna konstrukcja, więc podwozie musi być także "prawdziwą konstrukcją".

fragles napisał(a): Będziesz ją odtwarzał, czy tylko zamarkujesz blachą osłony?

No cóż, skoro już zauważyłeś brak tego prześwitu, to będę musiał to zrobić Ale to już wtedy gdy wszystkie elementy usterzenia będą gotowe. To dosyć charakterystyczny detal P-11, często w modelach pomijany.

Grzegorz2107 napisał(a):Szczelina była aby umożliwić przestawianie statecznika poziomego. Była większa przy krawędzi natarcia statecznika.

Tak, to rzeczywiście szczelina, która umożliwia zmianę kąta zaklinowania statecznika poziomego. Co ciekawe na prawie wszystkich zdjęciach historycznych statecznik jest zaklinowany blisko dolnego położenia (szczelina jest nad statecznikiem), a w muzeum w Krakowie statecznik jest zaklinowany w górnym położeniu (szczelina jest pod statecznikiem). Czyżby kolejny błąd montażowy po remoncie?

GrzegorzS napisał(a):Wojtku jestem ciekawy ile już w tej chwili waży Twój model. Wygląda na to że docelowo to będzie masywna konstrukcja, więc podwozie musi być także "prawdziwą konstrukcją".

Rzeczywiście już samo jedno skrzydło waży tyle co niejeden cały model Ale nie ma obawy - podwozie będzie/jest wykonane z mosiężnych rurek owiniętych blachą. Podobnie jak zastrzały, których konstrujcja i sposób wykonania zostały pokazane w wątku warsztatowym.

To nie jest błąd montażowy, tylko ten statecznik był przestawiany. Z przodu była śruba.

potez napisał(a):To nie jest błąd montażowy, tylko ten statecznik był przestawiany. Z przodu była śruba.

Jasne, że był przestawialny. Pisałem o skrajnych położeniach w poprzednim poście. Chodziło mi o to, że skoro na prawie wszystkich/większości zdjęć jest on w położeniu skrajnym dolnym, to jest to chyba jego prawidłowe położenie. W muzeum jest odwrotnie.

Jak patrzę, jak te całe misterne wnętrza skrzydeł zalewasz MS-em, to mi się robi okrutnie żal tej koronkowej roboty. Szkoda, że to znika i nie będzie w żaden sposób widoczne - twoje "wyroby" jeszcze bardziej podkreślają fakt, że to co widać w modelu na zewnątrz, to tylko wierzchołek góry lodowej modelarskiej pracy.

Dzięki Aleksandrze za miłe słowa.



Przy okazji budowy modelu P11 próbuję przy pomocy mojego kolegi z pracy, Mariusza (właściwie to Mariusz to robi, a ja od czasu do czasu podrzucam mu jakieś plany lub zdjęcia) odtworzyć wygląd samolotu w postaci modelu 3D.


Chciałbym się zwrócić w związku z tym do Szanownych Kolegów o konsultację. Na materiałach, do których mam dostęp niektóre elementy silnikai jego osprzętu są słabo widoczne. Czy na poniższych są jakieś błędy lub nieścisłości merytoryczne?

Wojtek,
wydaje mi się, że nie zrobiłeś asymetrycznych wykrojów na cylindry, popatrz na zdjęcia to jest bardzo mocno widoczne. Widzę też , że zdecydowałeś się użyć zapinek. Ja finalnie ich nie będę stosował, bo a) wiem, że mniejszych się nie da zrobić b) nawet tak małe, są mocno przeskalowane.
Jak zwykle metodą sępa przeczekam i zobacze jak wygląda w całości Kto wie, może jeszcze zmienię zdanie?

potez napisał(a): wydaje mi się, że nie zrobiłeś asymetrycznych wykrojów na cylindry, popatrz na zdjęcia to jest bardzo mocno widoczne.

Rzeczywiście na początku wytrawiłem sobie te otwory ze symetrycznym wycięciem. Robiłem to na podstawie planów z MiniRepliki.

Tak to wygląda:


Jednak później, oglądając Twoje zdjęcia robione w muzeum zauważyłem to i na ostatnim zdjęciu widać już poprawione osłony z prawidłowym wycięciem.




Przy okazji "odkryłem jeszcze jeden błąd w planach w MiniReplice. Miejsca łączenia poszczególnych blach okapotowania nie są zawsze symetryczne.



Niektóre z nich biegną centralnie, a niektóre przebiegają niesymetrycznie przy samych cylindrach.
Widać to na poniższych zdjęciach.

potez napisał(a): Widzę też , że zdecydowałeś się użyć zapinek. Ja finalnie ich nie będę stosował, bo a) wiem, że mniejszych się nie da zrobić b) nawet tak małe, są mocno przeskalowane.

Tak, rzeczywiście zapinki są większe od oryginału. Kwadratowe okucie powinno mieć wg skali 0,42mm, a ma 0,7mm. Same ucha zapinek są około 2 razy większe w stosunku do tego jakie powinny być w skali. Moim zdaniem udałoby się je wytrawić mniejsze (stosując cieńszą blaszkę), byłyby jednak już prawie niewidoczne. W tej chwili już mają tylko 0,5mm szerokości u podstawy i otworek 0,15 mm. a trzeba jeszcze pamiętać o pomalowaniu tego