Strona 1 z 1

PZL P.11c nb 5 (45-N) 111 Eskadra.

PostNapisane: czwartek, 5 lutego 2009, 14:27
przez Arkady72
Nie bez powodu postanowilem wykonac model "jedenastki" tego pilota. Ppor. Władysław Gnyś to pierwszy wrzesniowy zwyciezca powietrzny.
Wczesnym rankiem 1 września nad małopolską Żuradą doszło do pierwszych zestrzeleń samolotów w drugiej wojnie światowej. Ppor. Władysław Gnyś strącił dwa bombowce Luftwaffe, wcześniej jednak pierwsze powietrzne zwycięstwo uzyskał pilot niemiecki, zestrzeliwując P-11c kpt. Mieczysława Medweckiego.



Fot. www.zurada.itl.plKpt. Mieczysław Medwecki w 1938 r. został dowódcą dywizjonu myśliwskiego wchodzącego w skład 2 Pułku Lotniczego z siedzibą w Krakowie. W chwili wybuchu wojny wyposażony w samoloty P-11c dywizjon znajdował się już na lotnisku Balice i został oddany do dyspozycji Armii „Kraków”.

Rankiem 1 września w krakowskim dywizjonie ogłoszono alarm – samoloty Luftwaffe nad terytorium Polski! W powietrze wzbił się klucz „jedenastek”: za sterami jednej z nich siedział dowódca, kpt. Mieczysław Medwecki, a jedną z towarzyszących maszyn pilotował ppor. Władysław Gnyś. Był wczesny ranek, po piątej.

Zaraz po starcie polskie myśliwce zostały ostrzelane przez nadciągające na niskim pułapie Junkersy Ju-87. W jednym z nich do ataku przymierzał się Lt. Frank Neubert. Dobrze wymierzone serie z broni pokładowej „Stukasa” i P-11c dowódcy dywizjonu zajął się ogniem. Kpt. Medwecki zginął w powietrzu, nie sterowany przez nikogo samolot płonąc uderzył w ziemię. Cieszący się z pierwszego powietrznego zwycięstwa w II wojnie światowej Neubert, skierował ogień na samolot ppor. Gnysia. Zwrotna, pilotowana wprawną ręką „jedenaska” (z numerem bocznym 5) zanurzyła się w głębokim skręcie i niemiecki pilot stracił ją z oczu. Ppor. Gnyś postanowił pomścić swojego dowódcę, ale zanim wzniósł się na wysokość umożliwiającą przeprowadzenie ataku, „Stukas” był już daleko. W polu widzenia znalazły się jednak dwa inne samoloty z czarnymi krzyżami – Dorniery Do-17. Gnyś zaatakował. Po chwili nad ziemią w okolicach małopolskiej miejscowości Żurada unosiły się dwa słupy dymu – atak okazał się skuteczny, a ppor. Gnyś wsławił się jako pierwszy polski pilot, który 1 września 1939 r. skutecznie zestrzelił samolot Luftwaffe.

Gdy wracał na lotnisko, samolot kpt. Medweckiego jeszcze płonął na okolicznych polach, nie pozwalając w pełni cieszyć się odniesionym zwycięstwem. Kpt. Medewcki to pierwszy lotnik polski, a także aliancki, który zginął w czasie drugiej wojny światowej. Dywizjon, którym dowodził, jeszcze tego samego dnia przebazowano na lotnisko w Igołomii.

Okoliczna ludność zajęła się zwłokami poległego pilota. Wieczorem pochowano go na cmentarzu parafialnym w Morawicy. Ppor. Gnyś po wrześniowej klęsce przedostał się za granicę. Walczył w dywizjonach myśliwskich najpierw we Francji, potem w Wielkiej Brytanii.

Powietrzny pojedynek w pierwszym dniu wojny to nie jedyne spotkanie Władysława Gnysia i Franka Neuberta. Niemiecki pilot bardzo chciał poznać dawnego wroga, który niespodziewanym manewrem wymknął się z zasięgu jego kaemów. Wiele lat po wojnie odnalazł dawnego przeciwnika i wysłał do niego list. Gnyś zgodził się na spotkanie i zaprosił Neuberta do Kanady, gdzie mieszkał. 50 lat po śmiertelnych zmaganiach w powietrzu dwaj dawni piloci – polski i niemiecki – spotkali się ponownie. Zrodzona wtedy przyjaźń trwała do 2000 r., do chwili śmierci płk. Władysława Gnysia.

lotniczapolska.pl

Zapraszam do dyskusji na temat samolotu pilotowanego przez Gnysia, malowania, oznaczen itp... Z relacja zbyt szybko nie rusze ale mam nadzieje dzieki Wam gruntownie do tego sie przygotowac.

Re: P 11c ppor. Władysław Gnyś

PostNapisane: piątek, 6 lutego 2009, 11:32
przez Arkady72
Hola, hola nie sprawdzilem jeszcze czy jest jakas fotka tego samolotu ?

Re: P 11c ppor. Władysław Gnyś

PostNapisane: poniedziałek, 25 maja 2009, 20:05
przez erkamo
Noo, wreszcie coś drgnęło w Twoim wątku. Mam nadzieję, że teraz już pójdzie w iście "arkadowym" tempie :mrgreen: i ze znaną jakością. :)
Na Pana W.F. i jego "szaleństwa" nie zwracaj uwagi, szkoda nerwów :mrgreen: ;o)

Re: PZL P.11c nb 5 (45-N) 111 Eskadra.

PostNapisane: wtorek, 26 maja 2009, 17:26
przez Arkady72
Pozwolilem sobie zmienic tytul tego tematu. Prawdopodobnie nie ma zdjec samolotu W.Gnysia wiec buduje model w innym oznaczeniu aby pozostac w zgodzie z regulaminem konkursu.
erkamo
Na Pana W.F. i jego "szaleństwa" nie zwracaj uwagi, szkoda nerwów

Odpowiem rownie zartobliwie ;o) . Wojtka relacja jest fascynujaca i sledze ja z zapartym tchem, jak pewnie wszyscy zainteresowani. Jednak jest ona dla mnie w praktyce chyba zupelnie nieinspirujaca i nieprzydatna... poniewaz jako zwykly smiertelnik nigdy nie osiagne tego poziomu i na nic mi te wszystkie tricki i kosmiczne technologie ;o) .
Wystarczy mi przyjemnosc z ogladania Wojtka cudenka i radosc, ze mamy w Polsce tak dobrego modelarza. To juz bylo oczywiscie bardzo na serio.

Re: PZL P.11c nb 5 (45-N) 111 Eskadra.

PostNapisane: wtorek, 2 czerwca 2009, 08:34
przez donalyah00
Obrazek
Obrazek


Piękne zdjęcia. Świetny pomysł z pofałdowaniem powierzchni. Przyznam się, że po cichu trochę zazdroszczę lokalizacji. ;o)

Re: PZL P.11c nb 5 (45-N) 111 Eskadra.

PostNapisane: wtorek, 2 czerwca 2009, 09:13
przez siara1939
donalyah00 napisał(a):Przyznam się, że po cichu trochę zazdroszczę lokalizacji. ;o)


Chyba, ze mowimy o wybrzezu Somalii. :D

Kibicuje dalej.

Re: PZL P.11c nb 5 (45-N) 111 Eskadra.

PostNapisane: wtorek, 2 czerwca 2009, 09:59
przez donalyah00
siara1939 napisał(a):Chyba, ze mowimy o wybrzezu Somalii. :D

:D Podejrzewam jednak, że Ruch Wyzwolenia Delty Nigru (czyli MEND w angielskim skrócie) też nie robi ochronie platform wakacji...

Re: PZL P.11c nb 5 (45-N) 111 Eskadra.

PostNapisane: wtorek, 2 czerwca 2009, 22:41
przez Arkady72
Niedawno dostali niezly w...ycisk kolo Port Harcout to sie uspokoilo na jakis czas. Jeszcze 5 tydzionkow i wracamy P.11 do kraju. Oby Zeus nie ciskal gromami po drodze :-| . A moze polecimy na poludniowy wschod ? I Madagaskar w koncu bedzie nasz...

Re: PZL P.11c nb 5 (45-N) 111 Eskadra.

PostNapisane: środa, 3 czerwca 2009, 00:44
przez greatgonzo
siara1939 napisał(a):Chyba, ze mowimy o wybrzezu Somalii.


Hmm... tak w zasadzie to na pewno nie wiadomo czym Arkady zajmuje się w przerwach między robieniem modeli. Jakby tak jego pomocników ustroić w gałęzie i dać w rączki po MG jakimś to... No i jeszcze z Danielem kombinowali wspólnie skok na grubszą kasę w WKWG. Trzeba by porównać terminy porwań statków i jego 'rzekomych' szycht :lol:

Re: PZL P.11c nb 5 (45-N) 111 Eskadra.

PostNapisane: niedziela, 7 czerwca 2009, 14:34
przez tomek_chacewicz
Artur, czym Ty rozcieńczasz Agamę? że Ci się tak fajnie nią maluje
No i fajnie to wszystko wygląda, tylko szkoda, że nie pokazałeś więcej fotek pomalowanej kabiny.

Re: PZL P.11c nb 5 (45-N) 111 Eskadra.

PostNapisane: poniedziałek, 8 czerwca 2009, 14:59
przez Arkady72
Tomku, Agame rozcienczam ichnim rozcienczalnikiem do farb spirytusowych. Tak sie oryginalnie nazywa.

Re: PZL P.11c nb 5 (45-N) 111 Eskadra.

PostNapisane: poniedziałek, 8 czerwca 2009, 16:19
przez tomek_chacewicz
Dzięki, wypróbuję :D

Re: PZL P.11c nb 5 (45-N) 111 Eskadra.

PostNapisane: czwartek, 18 czerwca 2009, 23:11
przez Jacek Bzunek
Twoja P.11 jest uzbrojona w 2 karabiny a pod skrzydłami widzę wyrzutniki łusek pocisków.

Re: PZL P.11c nb 5 (45-N) 111 Eskadra.

PostNapisane: piątek, 19 czerwca 2009, 11:01
przez Arkady72
Na fotce z mojego pierwszego postu z relacji z budowy widac pod zastrzalem "babelek" wyrzutnika lusek.
Wydaje mi sie, ze wyrzutniki byly montowane na wszystkich samolotach a same karabiny skrzydlowe juz tylko na nielicznych ?

Obrazek

Poza tym Jacku w Monografiach Lotniczych jest kilka zdjec P.11c bez karabinow skrzydlowych a mimo to z wyrzutnikami lusek i na tym takze sie oparlem.

Obrazek

Obrazek